'HATERS GONNA HATE'
Z coraz większym niezrozumieniem obserwuję rosnącą niechęć internautów do Tomasza Adamka. Nie ma takiego zarzutu, który nie zostałby mu postawiony przez anonimowych użytkowników. Zazwyczaj są to w dodatku komentarze formułowane w bardzo agresywnej formie. Nie dotyczy to jedynie wielkich portali jak onet.pl czy wp.plz znanych z niskiego poziomu dyskusji toczonych na ich forach, ale również specjalistycznych serwisów sportowych czy stricte bokserskich, w tym oczywiście także BOKSER.ORG, w którym nie ma dnia, abyśmy nie musieli dawać ostrzeżeń co bardziej krewkim czytelnikom, właśnie z powodu ich skandalicznych komentarzy na temat „Górala”.
Spójrzmy na listę najbardziej popularnych zarzutów: Adamek jest pazerny, lekceważy kibiców, wybiera sobie łatwych rywali, prezentuje coraz gorszą formę, ostentacyjnie manifestuje swoją religijność, udziela nudnych wywiadów itp. itd. Nie zauważyłem jeszcze aby „Górala” posądzano o udział w tragedii smoleńskiej lub aferze Amber Gold, ale myślę, że pomysłowość internetowych tzw. haterów, przerośnie za chwilę moje wyobrażenia. Choć sam podchodzę krytycznie do różnych posunięć Adamka, a zwłaszcza ludzi z jego obozu, przyjmowałem z irytacją promowanie się na plecach Gołoty i uważam, że jego talent marnuje się przy takim trenerze jak Roger Bloodworth, to jednak trudno mi pozostać obojętnym wobec tego niezrozumiałego potoku nienawiści, wylewanego codziennie w polskim internecie. Większość najpopularniejszych zarzutów wobec Adamka jest zwyczajnie nieprawdziwych lub niesprawiedliwych i myślę, że przy okazji dzisiejszej walki „Górala” warto, aby w końcu rozprawić się z nimi. Zatem po kolei:
1. Adamek myśli tylko o pieniądzach, ciągle opowiada o nich w wywiadach i w nosie ma aspekt sportowy swojej kariery, a tym samym lekceważy kibiców.
Po pierwsze boks jest dla „Górala” nie tylko pasją i sportem, który uprawia od dziecka, ale również pracą, która pozwala mu zarobić na utrzymanie rodziny. Jest przy tym rozbrajająco szczery i nie ukrywa, że finanse są ważną motywacją w jego pracy. Wielu z nas podchodzi podobnie do swojej działalności zawodowej i nie widzi w tym niczego złego, dlaczego więc z hipokryzją czynimy z tego zarzut Adamkowi? Czy Adamek oszczędza się na treningach, wybiera drogę na skróty, lekceważy obowiązki wynikające z wykonywanej przez niego pracy? Wręcz przeciwnie, jest tytanem pracy. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jego czas powoli się kończy, został mu rok, góra dwa lata kariery na szczycie. To co zarobi teraz, musi mu wystarczyć na resztę życia. Owszem, jako osoba popularna zawsze może liczyć na zdyskontowanie tego w mediach lub w działalności biznesowej na sportowej emeryturze. Jednak historia pokazuje, że wielu wielkich mistrzów nie potrafiło się odnaleźć po zakończeniu kariery i jeśli roztrwonili to, co zarobili w ringu, lub nie zarobili odpowiednio dużo, musieli szukać innych, często kompromitujących rozwiązań. Największe kontrowersje wzbudza ostatnio PPV. Po części słusznie, gdyż 40 zł to rzeczywiście zbyt wysoka kwota jak na walkę, której stawką nie jest mistrzowski pas lub eliminator. Ale bądźmy realistami – to nie Adamek podejmuje decyzje w takich sprawach. Jeśli ktoś jest tu winny, to Kathy Duva lub Ziggy Rozalski, którzy w kwestii sprzedaży praw do transmisji telewizyjnej stracili kontakt z rzeczywistością, chyba ośmieleni sukcesem PPV z walki z Witalijem Kliczką. Adamek może najwyżej w prywatnej rozmowie wyrazić swoje zdanie na ten temat, publicznie nie będzie przecież dystansował się od decyzji podejmowanych przez jego obóz, którym wiele zawdzięcza.
2. Adamek walczy w wadze ciężkiej z łatwymi przeciwnikami.
Większej bzdury na temat „Górala” chyba nie czytałem. Owszem, pierwszy krok w królewskiej dywizji był kontrowersyjny, choć medialnie okazał się strzałem w dziesiątkę. Wielu kibiców (też zaliczam się do nich) do dziś ma jednak Adamkowi za złe promowanie się na plecach Gołoty, choć trzeba pamiętać, że Andrzeja nikt do ringu kijem nie zaganiał. Zaproszony do tańca, z entuzjazmem przyjął ofertę. Pamiętam jednak setki wpisów kibiców, którzy przekonywali, że Gołota zmiecie „Górala” i chyba zawód jakiego doznali, tym bardziej podsycał ich nienawiść po walce. Następnie przyszedł czas na pierwszy poważny test w wadze ciężkiej i egzaminatorem został wymagający choć obdarzony słabym ciosem Jason Estrada. Adamek wygrał, choć po wyrównanym pojedynku i rzucił wyzwanie pięściarzowi z ówczesnego absolutnego topu wagi ciężkiej, Chrisowi Arreoli. W dodatku pojechał do jaskini lwa, wychodząc do ringu w Kaliforni, gdzie amerykańska Polonia jest nieliczna, a „The Nightmare” mógł liczyć na ogłuszający doping latynoskich kibiców. Jednak to Adamek został koszmarem swojego rywala, wygrywając po pasjonującej walce. Od tamtego czasu Arreola pokonał już siedmiu przyzwoitych rywali, w tym pięciu przed czasem. Natomiast Adamek celujący w braci Kliczków zdecydował się na walkę z wielkim Michaelem Grantem, dając kolejną dobrą walkę. Kibice jednak marudzili, zarzucając mu, że nie znokautował byłego rywala Gołoty. Do narzekań na słaby cios Adamka jeszcze powrócę. Po Grancie rzeczywiście przyszły dwie łatwiejsze walki z Vinny Maddalonem i Kevinem McBride’em, jednak każdy pięściarz ze światowej czołówki od czasu do czasu wybiera mniej wymagających rywali, z różnych powodów. Wystarczy spojrzeć na nazwiska niektórych przeciwników Powietkina czy samych braci Kliczków. A przecież później Adamek wyszedł do ringu z Witalijem. Po tak ciężkim pojedynku powrócił walką z solidnym Nagym Aquilerą, choć w takich okolicznościach można byłoby mu wybaczyć znacznie mniej wymagającego przeciwnika. Następnie przyszła kolej na znakomitego Eddiego Chambersa, z którym „Góral” wygrał minimalnie, w dodatku wiele zawdzięczając kontuzji rywala, ale tak to już bywa w boksie. Wreszcie dziś nasz rodak zmierzy się z Travisem Walkerem, który do wirtuozów nie należy, ale ma czym uderzyć i walka z nim nie będzie spacerkiem. Kibice oczywiście kręcą nosem, że Adamek wybrał sobie sparingpartnera Szpilki, ale jak czytam, że Walker to słaby pięściarz, „któremu „Szpila” naj..ał na sparingach”, ogarnia mnie śmiech! Trudno, abyśmy poważnie traktowali żenujące niekiedy pomysły na medialną promocję Artura Szpilki, który na razie znany jest z tego, że lubi robić wokół siebie dużo szumu, natomiast w ringu zmierzył się z jednym rywalem, który potrafił boksować i męczył się z nim na pełnym dystansie, kończąc pojedynek z popękaną szczęką. O tym kto kogo bił na sparingach, na całym świecie różni pięściarze opowiadają niestworzone historie, wszystko jednak weryfikuje prawdziwa walka, a nie treningowy sprawdzian umiejętności. Też wolałbym zobaczyć Adamka z Powietkinem lub Hayem, ale boks zawodowy to niestety tylko w znikomym stopniu sport, a przede wszystkim biznes, w którym pięściarze nie są niezależnym kreatorami swojej kariery. Zresztą do tanga trzeba dwojga i często wybór rywala spoza ścisłej czołówki wynika z tego, że ci najlepsi unikają siebie wzajemnie. Owszem, tak nie powinno być, ale trudno akurat Adamka obwiniać o to, że niekiedy wpisuje się w powszechne trendy.
3. Adamek prezentuje coraz gorszą formę.
Jedyny zarzut, który jest częściowo uzasadniony. Rzeczywiście widać wyraźnie, że pod okiem Bloodwortha „Góral” zatrzymał się w rozwoju i stracił wiele ze swoich atutów. Najpoważniejszym problemem jest zbyt wysoka waga, która obniża jego szybkość, a nie przekłada się na zwiększoną siłę ciosu. Ale trzeba pamiętać, że czas również robi swoje. Adamek skończy w tym roku 36 lat, a nie każdy pięściarz starzeje się jak Bernard Hopkins. Po prostu na tym etapie trudno oczekiwać, aby Adamek jeszcze się rozwijał, można natomiast zarzucać jego otoczeniu, że nie pracują nad poprawą i utrwaleniem jego atutów, próbując na siłę zmieniać to, co jest dobre i wprowadzają elementy, które wyraźnie Polakowi nie służą. Nam z bezpiecznej pozycji internetowego malkontenta łatwo jest jednak doradzać Adamkowi aby zmienił trenera. Natomiast splot czynników wpływających na to, że „Góral” nadal pracuje z Rogerem jest bardzo skomplikowany, a ponadto wszystko wskazuje na to, że nasz pięściarz zwyczajnie dobrze czuje się w tym duecie, nawet jeśli zdaje sobie sprawę ze słabych stron takiej współpracy, o czym z oczywistych względów publicznie nie opowiada.
4. Adamek ma za słaby cios, jak na wagę ciężką.
W samym stwierdzeniu nie ma niczego złego, jest to po prostu dopuszczalna forma analizy słabych stron zawodnika, nawet jeśli nie do końca uzasadnionej. Natomiast w przypadku Adamka przybiera to na ogół formę niepoważnego zarzutu, że z powodu słabego ciosu nie nadaje się do rywalizacji w królewskiej dywizji. Owszem, „Góral” nigdy nie był punczerem, nawet w wadze półciężkiej, tym bardziej nie będzie nokautował rywali z kategorii ciężkiej. Czy to jednak odbiera mu prawo do walk w tym limicie? Absolutnie nie, jedynie zmniejsza jego szanse w pojedynkach z czołówką, ale przecież nie on jeden w gronie najlepszych ciężkich nie dysponuje mocnym uderzeniem. Chambers czy Powietkin również do punczerów nie zaliczają się, a jednak z powodzeniem rywalizują na szczycie królewskiej dywizji. Problemem zasługującym na krytykę jest natomiast co innego, mianowicie fakt, że trener „Górala” niepotrzebnie pompuje jego wagę, licząc na poprawienie siły ciosu, zamiast skupić się na utrwaleniu oczywistych zalet polskiego pięściarza, takich jak szybkość zadawanych uderzeń, kumulujących się w serie, oraz ruchliwość w ringu.
5. Adamek skompromitował się z Kliczką i wypadł gorzej od Sosnowskiego.
Kolejny zarzut nie do obrony. Owszem, walka z Witalijem to była straszliwa deklasacja Adamka. Samo oglądanie na wrocławskim stadionie, jak mistrz świata bezkarnie obijał bezradnego „Górala”, sprawiało mi jako kibicowi niemal fizyczny ból. Nie nazwałbym tego jednak kompromitacją. Po prostu dobrze przygotowany Witalij był wtedy absolutnie poza zasięgiem całej czołówki wagi ciężkiej. Adamek choć rozbity, dał z siebie wszystko i warto zauważyć, że jego kolano ani razu nie dotknęło desek ringu, przegrał na stojąco. Porównanie ze Sosnowskim jest również nieuzasadnione. Nie trzeba być wielkim znawcą boksu, aby dostrzec, że Witalij w walce z „Dragonem” nie wysilał się specjalnie i dopiero gdy rozochocony jego biernością Polak zaczął coraz śmielej sobie poczynać, w dziesiątej rundzie Ukrainiec wykonał pierwszą ostrzejszą akcję, która od razu zakończyła się nokautem. W przypadku Adamka taką akcję wykonał już w drugim starciu, po czym wielokrotnie ponawiał, ewidentnie dążąc do szybszego rozstrzygnięcia przed czasem. A jednak ostateczne rozbicie twardego „Górala” zajęło mu aż dziesięć rund. Wielu twierdziło, że Adamek wziął tę walkę tylko dla pieniędzy, od początku nie wierząc w nikłą choćby szansę na zwycięstwo. Nie ma ku temu żadnych podstaw. Nie był faworytem, ale nie był pozbawiony szans przy odrobinie szczęścia, którego jednak tego dnia bardzo mu brakowało. Do odważnych jednak świat należy.
6. Adamek ostentacyjnie manifestuje swoją religijność.
Zupełnie niedorzeczny zarzut. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu niezbyt religijnych internautów (w tym dla mnie), powoływanie się na każdym kroku na boską Opatrzność może być irytujące. Jednak dla autentycznie głęboko wierzącej osoby, a taką jest wychowany w tradycyjnej pobożności chłopak z polskich gór, takie zachowanie jest zupełnie naturalne. Adamek rzeczywiście wierzy, że jego życiem kieruje Bóg i uważa za naturalne opowiadanie o tym, czy nam się to podoba, czy nie. Na pewno nie ma w tym hipokryzji znanej z zachowań polskich polityków prawicowych i niektórych księży. Równie ostentacyjny w manifestowaniu swojej religijności jest były rywal „Górala”, którego również zobaczymy dziś na ringu w Newark, Steve Cunningham, a jednak nie zauważyłem, aby czyniono mu z tego zarzut.
7. Adamek udziela nudnych wywiadów, w których opowiada w kółko to samo.
Rzeczywiście „Góral” nie ma wielkiego talentu oratorskiego i zapewne z tego powodu powtarza w wywiadach nieco oklepany zestaw sformułowań o swojej znakomitej formie, ciężkiej pracy i Bożej opiece. Ale na miłość boską (nomen omen), on jest pięściarzem, który ma odnosić sukcesy w ringu, a nie na konkursach retoryki! Jednego znakomitego oratora w gronie naszych „ciężkich” zresztą mamy, potrafi elokwentnie wypowiadać się na różne tematy i naprawdę miło posłuchać, gdy komentuje w telewizji wydarzenia sportowe. W ringu jednak wielkich sukcesów nie odniósł, choć trzeba pamiętać, że był pierwszym mistrzem Europy z Polski. A co do Adamka, to mam prostą radę dla znudzonych jego wywiadami – nie oglądajcie lub nie czytajcie ich. Ograniczcie się do oglądania samych walk, wtedy nuda z pewnością Wam nie grozi.
Tę wyliczankę zarzutów można by kontynuować niemal w nieskończoność, poprzestanę jednak na tych najczęściej wysuwanych, żeby nie rozdymać tego i tak już zbyt obszernego felietonu do objętości książki telefonicznej. Nie chcę też być źle zrozumiany – nie odbieram nikomu prawa do krytyki Adamka, sam przecież sformułowałem wyżej kilka zarzutów. Ale nie tracę nadziei, że możliwa jest merytoryczna krytyka, oparta na solidnych podstawach, a nie wyssanych z palcach zarzutach. Jednocześnie nie tracę złudzeń – dzisiejsza walka „Górala” będzie kolejną okazją do wylania potoku nienawiści pod jego adresem. Na szczęście on sam wydaje się tym zanadto nie przejmować koncentrując na swojej pracy i bardzo dobrze. Bowiem jak mawia popularne anglojęzyczne porzekadło: „haters gonna hate”.
10/10 :D
Ogólnie zgadzam się z artykułem, ale skąd autor może wiedzieć, czy np. Adamek rzeczywiście jest tytanem pracy? Przecież nie siedzi z nim w sali treningowej codziennie.
Data: 08-09-2012 12:02:21
polakMaly1
Ponieważ rozmawialiśmy o tym, czy bez PPV boks zawodowy będzie rozwijał się wolniej, znalazłem pewien cytat dający do myślenia:
"Ross Greenburg, czyli szef działu sportu HBO mówi wprost: „Nie powiem, że pay per view ratuje sport, bo tak nie jest. Pay per view zabija sport bo ogranicza oglądalność. Musimy jednak robić pay per view bo zawodnicy i promotorzy chcą większych pieniędzy. Jeśli my tego nie będziemy robić to będzie to robił ktoś inny”. Greenburg dodaje również: „Jest coraz trudniej. Do każdej gali musielibyśmy dokładać Pacquiao albo Mayweathera żeby w ogóle przynosiło to jakieś sensowne zyski”.
Oraz jeszcze jeden, który z kolei porusza sprawę cen.
"Warto jednak w tym miejscu wspomnieć, że w USA 10-15 dolarów to średnio godzina lub półtorej godziny pracy a w Polsce 30-40 zł to nierzadko nawet i dniówka. Dla apologetów PPV w tej sytuacji pewnym wyjściem byłoby wspominane już „wypośrodkowanie” a zatem dostosowanie ceny do jakości produktu lub produktu do ceny. Bez tego typu „oswajania” System PPV jako gatunek inwazyjny będzie miał jednak duży problem, aby znaleźć w Polsce swoją niszę, zaaklimatyzować się i przetrwać."
Może więc to nie jest tak, że Polacy są za biedni na PPV, tylko za mądrzy. Bo sprzedawca jest chciwą zakałą. Myślę, że przy cenach PPV wynoszących "średnio godzina lub półtorej godziny pracy" Polaków, nie byłoby tego zbulwersowanego szumu.
Orion bardzo ciekawa opinia. Jednak potwierdza to tylko to o czym pisałem wcześniej.
Co do artykułu panie Ratajczak.... Internauci "hejtują" gdyż czują oszukani nie zbyt honorowymi zagraniami teamu Adamek.
Mają do tego prawo i z tego korzystają. Wczoraj nawet jeden pseudo bokser dostał w ryja właśnie za to, że "oszukał" kibiców (cokolwiek Sosna miał na mysli).
Po to jest własnie takie tematyczne forum zeby dyskutować na rózne tematy związane np z Adamkiem.
Jeżeli ktoś oskarża,poniza lub krytykuje w niezgdony z regulaminem sposób to wystarczy go zbanować,a reszta przemyśli to czy pisać w ten czy inny sposób.
Adamek dobrowolnie został osobą publiczną - i się podoba komuś albo nie i tyle, a po to jest forum żeby to napisać! Niech redakcja skasuje możliwość komentowania a nie pisze artykuliki o otrzaskanym tytule "haters gonna hate"
Poza tym nie widzę tu za wiele agresywnych czy wulgarnych ataków na Górala najwięcej ich jest wśród jego zagorzałych kibiców
Ludzie mający inne zdanie sa tu dyskryminowani nawet za obiektywne opinię, często zanim coś napiszą z góry się tłumaczą
Portal zauważyłem już od dawna jest zaprzyjaźniony z tem Adamek, unika często kontrowersyjnych niusów a reklama widniejąca powyżej jest tego dowodem
Dobry ten post o PPV i porównianiu np z USA.
Warto dodać, że każdy posiadacz jakies platformy cyfrowej posiada pakiet ,zwykle taki standartowy kosztuje okolo 40-50zł.
Gdy ktoś jakiś pasjonat dobiera do tego pakiet np SPORT HD płaci kolejne 20 zł (czy podobnie). Wydaje mu sie ze to jest full sportu ile jest możliwe,a tu przychodzi metoda PPV za która trzeba zapłacić kolejne około 40-50 zł.
To jaki to ma sens. PPV w tej formie jest głupotą jeśli chodzi o polski rynek. Ktoś woli nie obejrzeć niż ekstra płacic, za dużo tych wszsytkich opłat.
-Adamek mówi nieprawdę o przebiegu walk. Ostatnio próbował wcisnąć kit, że nie zauważył (i"Roger też") przez całą walkę kontuzji Chambersa,podczas gdy sposób prowadzenia walki przez Adamka wskazuje ze jest to nieprawda.
Tak samo zwalał na kalekiego Chambersa winę za unikanie walki, podczas gdy sam spędził kupę czasu na wstecznym
-zwala wszystko na trenera. Spolegliwy dziadzio Roger obwiniany jest przez kibiców o wszelkie zło w taktykach, przygotowaniu, masowaniu, itd. Zawodowy pięściarz - weteran (Adamek) do mistrzostwa opanował tekst "bo Roger"...". Ogromne doświadczenie ringowe Tomka jest pomijane. Wszak On, najwidoczniej, przy Rogerze własnego rozumu nie ma.
-opowieści, jak to On się zawsze bije "jak gladiator".
Tomasz A. - ostatnimi czasy obiecuje wiele, daje mało, winszuje sobie za tę przyjemność dużo. Nie wiedzieć czemu lubiany nie jest.
Rzecz jasna porównanie do Marcina P. jest przesadzone, bo nie ta skala pieniądza, ale należałoby się zastanowić, gdzie kończy się reklama, tudzież promocja, a zaczyna się nabijanie ludzi w butelkę, bo zdaje się, że Tomasz A. delikatnie tę granicę zaczyna przekraczać.
To, że Adamek nie ma w kwestii pieniężnej nic do powiedzenia, uważam za nieporozumienie, to nie jest pięcioletni Adamek, tylko prawie trzydziestosześcioletni Tomasz.
2. Oczywiście, że nie walczy wyłącznie z łatwymi. Zresztą nawet gdyby chciał walczyć wyłącznie z najlepszymi, to do tanga trzeba dwojga, a ci inni mają swoją własną politykę, niekoniecznie biorąc pod uwagę zachcianki Adamka. Chodzi o coś innego - Góral mówi o walce o pas. Czy OSTATNI przeciwnicy, tudzież poziom pokazany podczas walk jest adekwatny do szumnych zapowiedzi?
3. No właśnie.
4. Do dywizji się nadaje, co widać z dotychczasowej kariery, ale kibice lubią nokauty. Adamek z lepszymi zawodnikami tego nie gwarantuje. Można się upierać, że boks to nie tylko nokaut, ale boks bez nokautów jest jak ziemniaki bez soli. Niby da się zjeść, ale zdecydowanie czegoś brak.
5. No właśnie. Przy czym Adamek wziął tę walkę dla pieniędzy, zapewne wierząc, że jakaś szansa jest. Po doświadczeniu z Witalijem, wiara, że może się uda z Władymirem jest łagodnie mówiąc niczym nie uzasadniona. Walka tylko i wyłącznie dla kasy.
6. Ani mnie to ziębi ani grzeje. Nie mam mu tego za złe.
Na przyszłość poczytaj sobie wywiady z Duvą i Adamkiem głąbie. Adamek to jest taki typ, co nie lubi za dużo kminić poza ringiem, on robi swoje n a treningach i w ringu. On nawet jeśli chodzi o własny boks nie ma za wiele do powiedzenie - robi, co mu powie Roger - a co dopiero w kwestiach biznesowych.
Co do artykułu to dosyć trafny. Swoją drogą ciekawe, czy w jakiś innym państwie istnieje taka nienawiść do najlepszego krajowego zawodnika w historii zawodnika danego sportu (tak tak - żaden inny polski pięściarz zawodowy nawet nie zbliżył się do osiągnięć Adamka i to jest oczywiste), czy tylko u nas tylu półmózgów i prostaków.
Adamkowi sporo krytyki za pewne decyzje i postawy się należy, ale tak nieuzasadninoego hejtu na jakiegokolwiek sportowca nigdzie jeszcze nie widziałem. No, ale tak jak napisałem: jak jesteś anonimowy, to możesz trollować, hejtować, robić z siebie debila, przez monitor może wyśmieją, może rozjadą, ale w mordę nikt nie da...cóż, są ludzie i śmiecie...
1. Adamek wraz ze swoim teamem pomyśleli, że wygrane nad tymi zawodnikami będą świetnym przygotowaniem do mistrzowskiej walki z Vitalijem.
2. Adamek wraz ze swoim teamem, przy potężnej pracy promotora, starali się wybierając możliwie najsłabszych przeciwników dociułać jakoś do walki z którymś z Klitschków i zgarnąć wielką kasę. Po przegranej można zawsze powiedzieć, że buty były ciasne albo krótki czas na aklimatyzację i tą samą drogą co poprzednio dojść do walki z drugim z braćmi, gdzie zgarnie się drugą wypłatę życia. Potem parę egzotycznych walk, np. w Polsce, gdzie zapełni każdy stadion i można zawiesić rękawice na kołku z milionami na koncie (o co nie mam pretensji, bo to jego praca, a celem pracy jest wzbogacenie się).
Ja stawiam na opcję nr 2. Dlaczego? A no dlatego, że chcąc się prawdziwie przygotować do walki z mistrzem (a wiadomo było, że będzie to albo jeden albo drugi z Ukraińców), Adamek powinien walczyć np. z Povietkinem, Dimitrienko, Hayem, Pricem, Furym, Heleniusem, Pulevem, Wachem, Chisorą, czy choćby z młodym Wilderem, który ma przynajmniej podobne warunki fizyczne i czuję, że Adamka by się nie wystraszył.
Pisze Pan, że wielką wygraną było pokonanie Chambersa? W takim razie Adamek nisko mierzy, bo ten spasiony półciężki już parę ładnych lat temu dostał lanie od słabego mimo wszystko Povietkina, no a Wladimir Klitschko to wybił mu z głowy boksowanie na pewnym poziomie do końca życia. I Adamek z tych rozbitym kotletem wygrywa, bo tamten miał ledwo sprawną rękę. Pytam więc o co chodzi w tym artykule? Czy ja jestem hejterem, bo potrafię trzeźwo ocenić sytuację? Czy może po prostu nie wolno krytykować nikogo, kto legitymuje się polskim paszportem, ale wówczas proszę napisać to wprost, a nie kluczyć i zarzucać innym brak obiektywizmu.
Aż tak potrzebuje drugiej wielkiej wypłaty ?
O ile nie zainwestował w parabanki typu Amber Gold, to spokojnie może żyć z procentu czy zabaw z nieruchomościami jak jego niedawny przyjaciel Andrzej Gołota.
Druga walka z Kliczką tylko po to, żeby uzupełnić konto i prowadzić wystawne życie kosztem fanów boksu ? Ręki do tego nie przyłożę
6. Wielką obrazą, a może i bluźnierstwem są dla wierzącego, średnio inteligentnego człowieka stwierdzenia Adamka w stylu, że jak "Bóg da, to wygram". To, że Adamek jest prostym chłopem z prowincji nie upoważnia go do szerzenia bzdurnych obrazoburczych wypowiedzi. Rzeczywiście Bóg nie ma nic innego do roboty, jak tylko obserwować który z wierzących pięściarzy zawierza swój los w Jego ręce, gorliwie się modli i daje na tacę, po czym On, wybiera sobie ulubieńca, któremu "podaruje" wsparcie w walce.
Nikt o zdrowych zmysłach nie obnosi się tak z fałszywą religijnością, poza ludźmi z przysłowiowego betonu. Adamek jest takim betonem i razi mnie - osobę wierzącą, że dla własnego interesu, publicznie akcentuje swoją wiarę w Boga i jej rzekomy związek z pomyślnością w walce ( a więc KRZYWDZENIU innej osoby).
Zgadzam się do tego, że robi się co raz gorszy boksersko i ma nikłe szanse o pas wagi ciężkiej, ale to nie oznacza, że mam go oceniać jako człowieka. Boks to jego praca i logiczne jest to, że chce jak najwięcej zarobić. Chłop ma 35 lat jest jeszcze młody (nie chodzi mi o boks). Dużo życia przed nim i chce zabezpieczyć zarówno swoją rodzine jak i siebie. Swoje już zrobił wylewając pot na treningach. Po zakończeniu kariery zapewne chce mieć spokojne życie, żeby nie myślec i nie martwić się o byt swoich dzieci i żony.
Jebać hejterów.
Ktoś oglądał inny pojedynek...
4 prawo termodynamiki Newtona...lol...
Gratuluję hipokryzji najwyższych lotów.
Ja osobiście jade na Adamka nie dlatego, że jest łasy na kase (bo ja też jestem) ale dlatego, że rąbie na nią naiwnych ludzi, którzy mu ufają i naprawdę w niego wierzą. Co zresztą jest klasycznym przykładem zakłamania u klerofaszystów jego pokroju...
Trzeba być laikiem albo debilem żeby twierdzić, że Adamkowi zabrakło szczęścia w walce z Witalijem. Ogólnie artykuł bardzo tendencyjny i tak naprawdę jeśli przeczytać tylko po pierwszym zdaniu z każdego akapitu bez dalszego bełkotu, to wychodzi, że zarzuty hejterów są słuszne.
wynikiem współpracy była zdaje się gala, na której Adamek walczył z Bellem? współpraca ta szybko się skończyła, ale smród jest.
jak ocenic człowieka, który w dążeniu do celu gotów jest związac się z przysłowiowym diabłem?
i tu dochodzimy do innego, co najmniej kontrowersyjnego człowieka w życiu Adamka - szefa radia z Torunia.
może wyjdę na hejtera, którym pewnie jestem, ale bliskie kontakty z podejrzanymi ludźmi, człowieka, który chce uchodzic za kryształ, jest co najmniej dwuznaczne.
1. Adamek myśli tylko o pieniądzach, ciągle opowiada o nich w wywiadach i w nosie ma aspekt sportowy swojej kariery, a tym samym lekceważy kibiców.
2. Adamek walczy w wadze ciężkiej z łatwymi przeciwnikami.
3. Adamek prezentuje coraz gorszą formę.
4. Adamek ma za słaby cios, jak na wagę ciężką.
5. Adamek skompromitował się z Kliczką i wypadł gorzej od Sosnowskiego.
6. Adamek ostentacyjnie manifestuje swoją religijność.
7. Adamek udziela nudnych wywiadów, w których opowiada w kółko to samo.
Ostatnie kłamstwo zakwestionowała federacja jakoby ten pojedynek jak twierdził Tomaszek było mianem pozycji nr.2 a jak poinformowała IBF będzie to tylko walka w obronie jakiegoś tam paska w posiadaniu Górala
Adamek jak chce odbudować odrobinę swoją sympatię kibiców niech da rewanż Chambersowi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ludzie mający inne zdanie sa tu dyskryminowani nawet za obiektywne opinię, często zanim coś napiszą z góry się tłumaczą
Ty o dyskryminacji i o obiektywnych opiniach raczej nie powinienes sie wypowiadac rynkowy trolu :P
Artykuł przypomina narzekania starej baby która upiekła zakalca i się obraża na wszystkich że im nie smakuje
ahhaaha najlepszy komentarz jaki dzisiaj przeczytalem
Dla mnie nie jest żadną nowością że sa tu ludzie często z paroma nikami którzy walą robotę dla Górala
Przyznać się który z was jest szwagierkiem Adamka.. czytałem kiedyś na pewnym forum że to policjant pijaczyna Osobiście wiem jak wygląda))
Może by tak umieścić jakąś wypowiedź Walkera bo są nieco kontrowersyjne
Weź autor jeszcze mu loda zrób...
Większego włażenia w "D" nie widziałem.
Co ty ty będziesz pisał, że Adomek nie jest pazerny na kasę?
Przecież to Bracia kazali mu zrobić PPV w Polsce tak? No tak słyszałem z ust fanów portfela.
A teraz? Teraz też bracia mu każą robić walkę PPV z Walkerem?
Kpina!
Pierdo... od rzeczy.
A Adomek jest pazerny i jest ściemniacz jakich mało.
Cieszy mnie to że nie chęć do niego rośnie.
Widać ludzie zaczynają myśleć.
smierdza ci nogi , bez odbioru...
Walka z Grantem pokazała że Tomek nie ma żadnych szans z Witkiem w ringu, więc mam wrażenie że są osoby które oglądają zupełnie inne walki, ale mają tak wysoki poziom adrenaliny w organizmie że patrzą na rzeczywistość w różowych okularach.
1. Gala z PPV i średniakami jest wystarczającą odpowiedzią na to pytanie.
2. No comment
3. Walka z jednorękim Chambersem jest tego potwierdzeniem
4. Odpowiedzią jest liczba nokautów w HW.
5. Sam się o to prosił. Mówiąc do Witka, "będę mistrzem świata, jestem szybszy, jeżeli nie będzie klinczował i faulował to z nim wygram" To mu Kliczko pokazał co znaczy szybkość.
Albert nie fikał, to nie został skarcony tak dotkliwe.
6. Każdy ma prawo wierzyć w to co chce, mamy demokracje i tej kwestii nikt mi nie przeszkadza. Słabe jest to w momencie gdy ktoś uważa to za argument do krytyki.
7. Nikt nie oczekuje wielkich słów. Wystarczy być po prostu sobą a nie napinać się. Mariusz Wach jest tego doskonałym przykładem.
Wielu polskich sportowców to prości ludzie, których nie da się nie lubić, bo takie rzeczy się czuje.
W odbiorze osoby nie liczy się zawsze treść, ale postawa, mikroekspresja, ton głosu i mowa ciała.
Tym artykułem pokazujecie że wkrótce w internecie uświadczymy cenzury jak w TV, tylko minie troszkę czasu zanim ludzie to wyłapią.
Zakończę cytatem "Życie to nie Facebook, nie ma tylko opcji LIKE"
niestety jestescie pomiedzy mlotem a kowadlem . Musicie wybierac czy sprzyjac sponsorom czy tez utrzymac wolnosc slowa na forum .
Sam nazywam Tomka "pieniążkiem",ale to nie zmienia faktów,jakie sa opisane w tym artykule.
A CO DO FANATYKÓW GMITRUKA- wy chyba nie pamiętacie dziurawej obrony w walkach w półciężkiej i niektórych z junior ciężkiej. Roger wywindował go na początku na inny level w defensywie fakt faktem,ale teraz w tym pompowaniem to ich pogieło. Dobrze,że chociaż teraz waży 101 kg,ale i tak wolałbym go tak 98 kg. Haye miał 95 bodajże z klitschką i wyglądał solidnie.
Adamka jako sportowca cenię, czasem zawalczy z kimś słabszym ale porównując to do innych zawodników z czołówki rankingów i tak wychodzi przyzwoicie. Natomiast drażnią mnie kwestie pozasportowe. Chociażby to, że dla pieniędzy okłamuje kibiców (np. że walka jest o drugie miejsce w rankingu), a kiedy ktoś kto otwarcie deklaruje swoją religijność jest kłamcą, to jest także hipokrytą.
I to nie jest tak, że jest jakaś nagonka na Adamka. Wystarczy poczytać komentarze np. pod artykułami o Chavezie albo Clewerlym. Kibice mają prawo do krytyki jeśli są ku temu powody, a że Adamek i jego fani źle to znoszą to już ich problem.
Dziękuje, pozdrawiam wszystkich kupujących PPV, tylko dzięki wam ten sport może przetrwać.(ciekawe czy wszyscy redaktorzy tego portalu wykupili, czy oglądają materiał na streamie)
Data: 08-09-2012 19:56:49
Piękny artykuł. Merytorycznie,obiektywnie. Ale 3/4 debili z tego forum tego nie rozumie.
...
Piekny przyklad zachowania .
jak Grzesiek przegrał z GGG to Panowie jaki był nagłówek na stronie? hm...?
Jak poziomem artykułów zaniżacie w dół, to sami prowokujecie do pisania w agresywny sposób. Jeżeli wy nie dajecie przykładu to nie spodziewajcie się pięknej polszczyzny.
Pod adresem Adamka można umieszczać tylko przychylne komentarze? jaki jest cel tego zlepku słów na górze?
Autor art. wymienil je, w znakomitej czesci zgadzajac sie z zarzutami :)
Moim zdaniem glownym problemem jest ciagle nabijanie w butelke kibicow - co do formy, co do intecji, co do mozliwosci, co do przeciwnikow.
Autor art. dziwi sie czemu z taka nienawiscia my kibice podchodzimy do naszego sportowca - najlepiej moim zdaniem - nasze zachowanie mozna powornac z podejsciem wiekszosci normalnych ludzi do sprzedawcow samochodow :) - w tym przypadku w dodatku bardzo marnym sprzedawca.
Jak juz ktos pisal, jesli Adamek ma jaja i chce odzyskac choc troche sympatii wsrod pl kibicow - powinien dac rewanz Chambersowi.
Pozdrawiam
- wprowadzenie do Polski PPV- niedlugo pogoda tez tak bedzie
- oklamywanie w wywiadach: np. mowienie ze walka byla b dobra choc byla slaba, ze spokojnie wygral, choc wygral ledwo co, ze ma coraz silniejszy cios choc nie ma etc etc
- zaslepienie wiara- religia jego sprawa ale jak on powolujac sie na religie tak slepo patrzy w łogeła bladłurfa no to sory- jest dla mnie idiota
- jego styl bycia w wywiadach- niby taki wielki katolik etc a cfaniactwem od niego zajezdza- wbrew pozorom malo pokory, skromnosci etc.
nie lubie takich ludzi.
Ale Adamek te dwie walki wygral , wiec do czego niby ma sie przyznawac ?
to sie czuje w moczu nie trzeba nic tlumaczyc wiecej
Tomek Adamek jest sportowcem - nigdy nie zapisywalem sie do Jego sekty czy fan klubu - nie podpisywalem zadnego dokumentu swiadczacego o dozgonnej lojalnosci jako kibic. Tomek Adamek nie dzieli sie ze mna swoimi dochodami, zebym byl zobligowany do kibicowania mu niezaleznie od przeciwnika. Wrecz przeciwnie - chce zebym placil PPV za Jego walki. Poniewaz mam wolna wole - moge mu albo kibicowac, albo nie. Moge rowniez wyrazac swoja opinie co do Jego kariery, gdyz jest osoba publiczna.
Caly ten slogan HATERS GONNA HATE to jakas psychologiczna manipulacja i bzdura, ktorej ulegaja co mniej bystrzy kibice - najczesciej ci mlodsi. Kojarzy mi sie to z haslem ALBO JESTES Z NAMI ALBO PRZECIWKO NAM. A ja, Panie Tomaszu, mam to gleboko w... nosie. Nie robi to na mnie zadnego wrazenia.
Tomek w kategorii nizej byl walecznym bokserem, ktory nie bal sie spektakularnych walk. Za to mu chwala. Niestety teraz, z roznych powodow, o ktorych w wiekszosci wszyscy wiemy - nie toczy wojen ringowych. Wybral taka droge i ja z punktu widzenia rozsadnego czlowieka swietne to rozumiem. Aczkolwiek jako kibic - nie jestem juz zainteresowany Jego walkami. Moim zdaniem, plan Tomka jest taki, zeby wygrac jeszcze dwie walki ze srednimi zawodnikami i uderzyc w Kliczke. Wszyscy tak jak tu jestesmy wiemy, ze z Kliczka Tomek nie wygra (jesli chce mnie Pan teraz posadzic o brak wiary, patriotyzmu itd - prosze bardzo. Nigdy nie bylem patriota). To sa fakty. Ostatnia duza wyplata, odejscie z boksu i zalozenie jakiegos biznesu. Ponownie - jako czlowiek swietnie go rozumiem, jako kibic - nie kreci mnie to w ogole.
Tyle mam do powiedzenia. Jesli Pan wierzy w tego typu slogany, ktore uzyl Pan w tytule to tylko pogratulowac blyskotliwosci. Mam nadzieje, ze byl to taki sam zabieg marketingowy jak fakt ogloszenia przez sztab Tomka dzisiejszej walki jako eliminatora IBF. Chwytliwe - byleby wiecej ludzi przeczytalo / ogladnelo.
Ach. I podpisuje sie z imienia i nazwiska.
Pozdrawiam z Londynu.
Marcin Pospiech
aka psychox
Swietny post - naprawde, mistrzostwo swiata.
Gdzies juz wczesniej wyczytalem, ze rentownosc systemu PPV jest kwestionowana na calym swiecie - w szczegolnosci w Stanach, gdzie poza Pacquiao i Mayweatherem trudno sprzedac zadowalajaca liczbe pakietow(pamietacie ile osob skusilo sie wykupic prawa do ogladania pierwszej walki Hopkins-Dawson?).
Poza tym, wciskanie opinii publicznej tekstow, ze PPV to jedyny sluszny kierunek rozwoju jest niedorzeczne.
Bez PPV funkcjonuje wlasciwie 90% bokserskiego swiata - Pacman i Money rowniez mogliby walczyc bez PPV, zarabiajac jednak po 5 a nie 40 mln $. Chodzi jedynie o pomnozenie zyskow, bo pomysl na funkcjonowanie tego biznesu, jego ekonomiczny fundament pozostaje wlasciwie niezmieniony.
Gdyby nagle PPV stalo sie podstawa funkcjonowania tego sportu, byloby to poczatkiem konca. To identyczna sytuacja, jak ta, gdzie szejkowie wykupuja Manchester City badz PSG i pompuja do klubu grube miliony. Jesli taki szejk zniknie za sezon lub dwa(co ma miejsce w hiszpanskiej Maladze, ktorej rozbiorka trwa w najlepsze), wowczas podstawy ekonomiczne klubu ulegna zalamaniu. To oczywiste. Nasz rodzimy boks moze i cienko przedzie, ale PPV w aktualnej formie predzej go zarznie niz uleczy... nie wiem co na to sponsorzy tytularni jak Wojak - w otwartym pasmie, gale oglada kilkaset tysiecy ludzi, w PPV zaledwie 30-50 tys.
Poza tym - skoro tak zamozne spoleczenstwo jak Niemcy moze obejsc sie bez PPV, to dlaczego my mielibysmy dodatkowo placic?
2. Rywale Adamka w HW tragedii nie robią , jednak po Grancie zrozumiał że z pewną grupą zawodników o okreslonych parametrach nie ma wiekszych szans na wygrana , niestety do tej pewnej grupy zawodnikow naleza bracia Kliczko , i znowu Goral kreci ze teraz juz Władowi na...ie , kolejne kłamstwo ,
to ze Szpilka obijał Walkera na sparingach jest powszechnie znane i tez trudno z tym polemizowac , to ze nie ma to wikeszego przelozenia na walke w ringu tez jest wiadome
3. tak przygoda z Rogerem i HW osiaganela apogeum w walce z Chambersem , Goral z CW poradzilby sobie duzo lepiej niz 102 kg wymysł Rogera , szkoda ze Adamek bezgranicznie ufa tak przecietnemu trenerowi ...
4. ma słaby i bedzie mial slaby , zeby poprawic siel ciosu zaniedbal to co powinno byc dla Niego priorytetem w przygodzie w HW czyli utrzymanie szybkosci ,
5. obaj byli bezradni tyle ze Albert wzial porazke na klate bo wie ze to nie Jego liga tak Adamek zwala porazke na takie rzeczy jak aklimatyzacja , ma kibiców za debili i znowu kłamie
6. z jedenj strony wciezcki do Radia Maryja a z drugiej słynne tasmy prawdy , słyszał Pan doktor ? ja niestety słyszałem ....
7. mówi nudno , jedyny ciekawy wywiad z Goralem z ostatnich tyg to z Pania Monika w parku w new jersey i to ciekawy nie ze wzgledu an Tomka
reasumujac Adamek jest swojego rodzaju fenomenem , nie było i raczej nie bedzie w historii Polski tak utytułowanego sportowca który budził by taką niechęć , niestey na tą niechęć w bardzo dużym stopniu sobie Goral zasłuzył
jest jeszce jeden aspekt dlaczego stracił popularnosc w Polsce , on juz praktycznie uwaza za swoja druga pelnoprawna ojczyzne USA i tak jest tam promowany a Nas Poalkó potrzebuje jak trzeba np na jakims PPV zarobic ,
ŚLEPA MIŁOŚC do GOŁOTY i typowo polska nienawiść do ludzi sukcesów !
Jak Tomek Adamek mógł w ringu sponiewierać,upokorzyć i zniszczyć w ringu Andrzeja Gołotę i zarobić 5.000.000 $ za walkę z Kliczką ??
Tym bardzie że SUPER FAN wielu na tej stronie wyszedł by do ringu nawet z moją babcią za 2 DOLARY bo nie ma honoru ,ambicji i już nie mógł niżej upaść.
Adamek to KRÓL POLSKIEGO boksu i dobry biznesman który ma prawo dobrze zarobić nawet za upokorzenie POLSKIEJ LEGENDY i NIESPEŁNIONYCH MARZEŃ...Endrjuu , heee heee
Chociażby do tego, że jeżeli mierzy się w mistrza to takich gości powinno się składać w kilka rund. Wymęczone 12 rund z jednorękim facetem u schyłku kariery ma się nijak do powracających szumnych zapowiedzi walki o mistrzostwo.
Cały czas Adamek mówi, że chce dać dobrą walkę, a daje kiepskie walki z kiepskimi rywalami.
Ten jednoreki gosc jest o jakies 5 lat mlodszy od Adamka , takze nie naginaj faktow " u schylku kariery" . Poza tym jesli dobrze pamietam to tylko Kliczko go znokaltowal , tak wiec zapomnij o skladaniu Edka w kilka rund przez kogokolwiek...
Tutejsi ludzie po prostu nie zrozumieją argumentów, napisaliście fakjny artykuł, a pierwszy komentarz to:
"Czy ten artykuł mogę przeczytać za darmo czy muszę najpierw wykupić PPV?"
I taka rozmowa z dziećmi Neostrady :)
A Ty bys nie chciala drugiej takiej wyplaty?
Ania by dala za darmo... "taka walke" ;)
Wiecie jak wyglądała próba zrobienia tego samego na Ringu? Ludzie go zlewali, bo to debil, więc nie mógł błyszczeć. Wreszcie napisał pełen żółci i zawodu post, że "opuszcza stronę bo użytkownicy są mizerni". Taki manifest w jego stylu. Żałosne. A wiecie co zrobił admin? Skasował ten post w ciągu 10 minut bo od razu pojął że to troll. Tu post byłby komentowany przez dwa dni :D
he,he moze masz racje bo kto zrozumie kobiete jesli nie ona sama :) a tak na marginesie uwazam ze kobiety nadaja sie do walki ale o miss mokrego podkoszulka lub w blocie, wtedy dopiero sa sexy
nie rozumiem ze ktos jest dla ktorego nie-hejtowanie tylko trzezwa ocena sytuacji z jednoczesnym dopisywaniem (prawie za kazdym razem) ze i tak mu sie kibicuje..................
Co z tego że jest młodszy, Eddie jest na wylocie, od walki z Kliczką minęło dwa i pół roku, w tym czasie walczył tylko dwa razy, z Adamkiem już na początku walki miał kontuzję ręki, coś się z nim dzieje. Oczywiście, może mnie zaskoczyć i się odrodzić, ale szczerze w to wątpię.
2.Adamek nie walczy z łatwymi rywalami w HW, Arreola, Estrada, Kliczko, Walker to bądź co bądź szeroka czołówka a że waga ciężka taka słaba to już nie wina Adamka nie?Łatwych rywali to ma Paweł Kołodziej a jest tak wysoko w rankingach...
3.Faktycznie u Adamka widać regres...Wina niewątpliwie sztabu szkoleniowego, przez co i po części Adamka ale i lata już nie te same co w LHW i CW.
4.Adamek nie ma uderzenia jak na wagę ciężką-trudno się z tym nie zgodzić, nie powalał 2 wagi niżej więc trzeba to oddać jednak cios to nie wszystko w boksie.
5.I Adamek i Sosnowski zostali połknięci, przeżuci i wypluci przez V Kliczkę, jednak to nie ta klasa. Porównywanie tych walk jest absuredem bo walka walce nie równa, ale fakt gdyby trenerem Adamka był np Gmitruk może walka nie była by aż tak TRAGICZNIE jednostronna.
6. Tu się nie wypowiem, bo to tak absurdalny zarzut że szkoda pisać.
7. A jakich wywiadów ma udzielać jak w kółko są te same pytania, po za tym czy bokser musi być mistrzem wypowiadania się?
Za Adamkiem nie przepadam, ale szanuję. Najbardziej irytują mnie jego niektóre wypowiedzi. Np "wybór flagi pod jaką wyjdę nie zależy ode mnie", po walce z Kliczko "nie wiem co się stało...To nie byłem ja!" i jego PALCEC, który obecny jest na wszystkich konferencjach a nawet w wikipedii. Pewnie pokazywał by go też w przerwie między rundami gdyby nie rękawice :) Po prostu pewnych zachowań nie rozumiem i irytują mnie ale szanuję Adamka jako człowieka i sportowca.
NIE WIEM PO CO SIĘ ROZPISYWAŁEM PEWNIE MAŁO KTO TO PRZECZYTA...
Skoro wysylasz Edka na emeryture powinienes wiedziec co sie z nim dzieje.
Powinienes rowniez wiedziec dlaczego bolala go reka na poczatku walki zamiast powatarzac slogany o Chambersie emerycie.
Tak czy inaczej 'haters gonna hate' :)
Dodam tylko, że Adamek faktycznie powinien walczyć z lepszymi przeciwnikami. Maddalone i McBride to była porażka.
Wybór reszty przeciwników rozumiem i niczego odnośnie ich nie zarzucam.
Nie wszystkich da sie lubic lub nie wszystkie cechy danej ososby przypadaja nam do gustu, nie ma ludzi idealnych.
Jednak 99% oskarzen pod adresem Adamka to jedne i te same brednie odnosnie pieniedzy ppv i pieniedzy i ppv, a za przeproszeniem gowno was to powinno obchodzic, niech wyjedzie jeden z drugim za chlebem cos osiagnie, a pozniej wroci i sie wypowiada. Nasluchali sie rodzicow i sasiadow i swiroja jarzabka na internetowym forum, smiech.
Malo tego sa tez tacy ktorzy go tak nienawidza ze strasza go kolejnym nastepca Goloty buahhah, tutaj dopiero wychodzi patologia, niewiedza i oglupienie co po niektorych.
macko8
Zmknij morde psie bo sam syf robisz!
Faraon
ciąg się pedale po słownik ortograficzny
Spoko, za dwa, trzy lata zobaczymy gdzie jest Chambers.
Data: 08-09-2012 21:41:33
Faraon
ciąg się pedale po słownik ortograficzny
A co to jest pedał?
Jedynie to wiem że jest to częśc z roweru!
A z ortografią to wypad gdzie indziej!
Urzekła mnie twoja historia!
Kolego, rozsadny i asekuracyjny zarazem przedzial czasowy wybrales hehe
za 2-3 lata to nawet Vladka moze juz nie byc. Szczerze powiedziawszy to na teraz malo kogo bedzie obchodzic co bedzie za 2-3 lata w tym konkretnym przypadku wiec sie napewno wiele nie pomyliles hihi.
Faraon
nie wiesz co to jest pedał? to spójrz w lustro. ortografia to podstawa jebany nieuku i tego uczą dzieci od podstawówki. miał byś troche wstydu i zajrzał do słownika zanim coś napiszesz bo sie kompromitujesz. mnie twoja historia nie urzekła, co najwyżej rozśmieszyła, a może lepsze słowo to zniesmaczyła. dno i 2 metry mułu
Jest mi przykro z tego powodu i się rozpłacze!
żebyś znał mnie osobiście to chciałbyś zostać mym kolegą a ty mi ubliżyłeś wiesz?
Ja nic do ciebie niemam!
mam 41 lat i już dziadkiem zostałem rok temu i ty mi wyjeżdzasz z tekstem PEDAŁ?
Należało mi się ostrżeżenie!
Masz racje reakcje redakcji na niektóre wpisy powinny być szybsze i bardziej ostre , za wioskę która zrobiłeś pod tym tematem Ja z miejsca bym Cię zbanowal i z miejsca wyjebal z szacownej społeczności orga
ble ble ble!
Nic o kasie nie pisałem
Słabo pisze ale czy jestem gorszy?
Nikomu nie ubliżyłem ale dzisiaj to się troszeczke zdenerwowałem!
Olej gościa , zaczyna sie wieczór boksu i to jest najważniejsze , teraz mago vs mccline
"człowieku nie bądź głupszy niż jesteś. wyjeżdżasz mi tu z jakimiś psami a teraz piszesz ze nic do mnie nie masz? ja ci napisałem prawdę. nie umiesz pisać po polsku. to jest przynajmniej konstruktywna krytyka w przeciwienstwie do niektórych krytyków Adamka, którzy zarzucaja mu np. ze bierze pieniadze ze swoja prace. nie mam zwyczaju się zadawać z niedouczonymi parówami, więc myśle że nie chciałbym być twoim kolegom. to że jesteś dziadkiem gówno mnie obchodzi i nie wiem po co po raz kolejny to piszesz. siegnij po słownik człowieku, to nie boli"
A ty umiesz pisać po polsku?! Zdania rozpoczyna się z wielkiej litery. W języku polskim nie ma również słów: "przeciwienstwie", "zarzucaja", "pieniadze", "mysle", "siegnij". Ponadto "kolegą", a nie "kolegom" i "że", a nie "ze". Łącznie kilkanaście błędów, nie licząc interpunkcji. Sporo jak na kmiota, który poucza innych.
Pochwal się cwaniaczku wiedzą o boksie a nie kogo byś tu wyrzucił itd!
milan1899
Olewam go od teraz jak copa!
POZDRAWIAM!
Witam!
Kiedyś wyjaśniałem czym jest spowodowane że pisze tak a nie inaczej i nie udaje kogoś może się naucze lepiej pisać a chce i uwierz mi!
POZDRAWIAM!
ohoh nastepny. wiem ze moze dla ciebie jest to problem odczytac tekst bez polskich znaków, ale nie mam zamiaru tego zmieniac, tak mi wygodniej. nie jestem polonistą i wybitnym ortografem oraz nie pouczam innych, ale bez przesady, niech pisze tak zeby sie to dało zrozumiec, to chyba nie problem. jeszcze coś znalazłeś, kmiocie?
Faraon
byłoby pięknie gdybym juz nie musiał z toba dyskutowac i patrzec na twoja ortografie
Poprawie się!
"beniaminGT
Witam!
Kiedyś wyjaśniałem czym jest spowodowane że pisze tak a nie inaczej i nie udaje kogoś może się naucze lepiej pisać a chce i uwierz mi!
POZDRAWIAM!"
Tylko imbecyl czepia się błędów ortograficznych, czy jakichkolwiek innych błędów językowych na stronie nie związanej z lingwistyką. Język służy do wyrażenia myśli. Myśl ma bydź prawidłowa, sensowna, logiczna, zabawna, albo chociaż szczera. Cóż z tego, że ktoś pisze poprawnie, jeśli pisze same nonsensy, obraża innych i zaśmieca temat?!
Pozdrawiam.
użytkownik endiu ma rację, redakcja chyba tym peanem strzeliła sobie w stopę.
nie no.... ty rzeczywiście jesteś przygłupem. najlepiej nie zwracajmy uwagi na nic. na to jak piszemy, jak mówimy, jak pracujemy, jak prowadzimy samochód. przecież to nie ważne, prawda? a pózniej płacz, ze w kraju sami debile( w sumie to juz sie niestety stało, wystarczy spojrzec np. na wyniki ostatnich wyborów). mamy prezydenta debila, który łączy sie w "bulu i nadzieji", reszte sejmowych swin kompromitujacych sie kazdym zdaniem, ale jest ok, prawda, po co to zmieniac? wszystko zaczyna sie od rzeczy najbłahszych i z pozoru mało ważnych
"beniaminGT
nie no.... ty rzeczywiście jesteś przygłupem. najlepiej nie zwracajmy uwagi na nic. na to jak piszemy, jak mówimy, jak pracujemy, jak prowadzimy samochód. przecież to nie ważne, prawda? a pózniej płacz, ze w kraju sami debile( w sumie to juz sie niestety stało, wystarczy spojrzec np. na wyniki ostatnich wyborów). mamy prezydenta debila, który łączy sie w "bulu i nadzieji", reszte sejmowych swin kompromitujacych sie kazdym zdaniem, ale jest ok, prawda, po co to zmieniac? wszystko zaczyna sie od rzeczy najbłahszych i z pozoru mało ważnych"
Podstawa to kultura i szacunek do drugiego człowieka. Wytłumaczę ci to na przykładzie. Ktoś pisze fatalnie, robiąc tragiczne błędy na każdym kroku. Co sobie myśli ktoś kulturalny, ktoś mający szacunek do drugiego człowieka? Ten człowiek nie jest wprawny w słowie pisanym. Z pewnością pisałby poprawnie, gdyby to było w jego mocy. Z pewnością człowiek ten posiada inne talenty, bo tego Bóg mu wyraźnie poskąpił. Dlaczego od razu zakładać, że jest to ktoś, kto na wszystko zlewa?! Trzeba mieć podłą osobowość, żeby takie założenie przyjąć. Takie założenie możnaby prędzej powziąć wobec kogoś, kto nie używa polskich znaków i nie stawia wielkich liter tam, gdzie powinny one stać. Ktoś taki jest z pewnością niedbały. Mógłby się wysilić, ale zlewa na to. Zapewne zlewa na wszytko. To jakaś zakała. Jeździ po pijaku. Głosuje na socjalistów itd.
dobra rozkminka, przyznaje. teraz ja. piszesz o szacunku? a kto nazwał mnie kmiotem? czyż nie ty? czy ja ciebie obraziłem pierwszy? "z pewnością pisałby poprawnie gdyby to było w jego mocy". pisałem już. jest google, wszelakie słowniki. to jest niedbalstwo, a nie moje pisanie do którego sie po prostu przyzwyczaiłem i pisze tak od zawsze, a nie dlatego ze mi sie nie chce. kiedys nie było czegos takiego jak dyslekcja. było nieuctwo. definicja dyslekcji to usprawiedliwienie dla idiotów i nieuków własnie. trzeba miec podła osobowosc zeby oceniac kogos kogo sie nie zna i raczej nigdy nie pozna
P.S być, a nie bydź:D
"beniaminGT
piszesz o szacunku? a kto nazwał mnie kmiotem? czyż nie ty? czy ja ciebie obraziłem pierwszy?"
Mniejsza, czy mnie, czy bliźniego mego :)
Zacząłeś rzucać mięsem na prawo i lewo, twoje zdziwienie mnie dziwi.
A moje "bydź" traktuj, jak "lol" copa, bo nie chce mi się tłumaczyć.
jasne. widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. poglady faraona sa ci blisze i go bronisz. zarzucasz mi rzucanie miesem, ale nie widzisz albo nie chcesz widziec tego co on pisał na mój temat
"beniaminGT
jasne. widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. poglady faraona sa ci blisze i go bronisz. zarzucasz mi rzucanie miesem, ale nie widzisz albo nie chcesz widziec tego co on pisał na mój temat"
Ja po prostu znam dłużej Faraona i wiem, że po prostu czasem mu się coś wypsnie. Nie raz sam oberwałem od Niego. Ale potrafi przyznać się do błędu, więc weź to pod uwagę, zanim znowu się rozpędzisz.
"StonkaKartoflana:
Artykuł przypomina narzekania starej baby która upiekła zakalca i się obraża na wszystkich że im nie smakuje"
ahhaaha najlepszy komentarz jaki dzisiaj przeczytalem
Oj, wiele było znakomitych. LET'S RELIVE THIS AGAIN...
dzzem:
"Czy ten artykuł mogę przeczytać za darmo czy muszę najpierw wykupić PPV?"
0rion:
"1. Niejaki Marcin P., szef firmy Amber Gold też myślał o rodzinie i o zarobkach i też niewątpliwie się nie lenił. Obiecywał złote góry. Nie wiedzieć czemu lubiany nie jest.
Tomasz A. - ostatnimi czasy obiecuje wiele, daje mało, winszuje sobie za tę przyjemność dużo. Nie wiedzieć czemu lubiany nie jest.
Rzecz jasna porównanie do Marcina P. jest przesadzone, bo nie ta skala pieniądza, ale należałoby się zastanowić, gdzie kończy się reklama, tudzież promocja, a zaczyna się nabijanie ludzi w butelkę, bo zdaje się, że Tomasz A. delikatnie tę granicę zaczyna przekraczać.
To, że Adamek nie ma w kwestii pieniężnej nic do powiedzenia, uważam za nieporozumienie, to nie jest pięcioletni Adamek, tylko prawie trzydziestosześcioletni Tomasz."
PanAdam27:
"Tytuł artykółu powinien brzmieć "IDIOT'S GONNA PAY"."
Ania:
"6. Wielką obrazą, a może i bluźnierstwem są dla wierzącego, średnio inteligentnego człowieka stwierdzenia Adamka w stylu, że jak "Bóg da, to wygram". To, że Adamek jest prostym chłopem z prowincji nie upoważnia go do szerzenia bzdurnych obrazoburczych wypowiedzi. Rzeczywiście Bóg nie ma nic innego do roboty, jak tylko obserwować który z wierzących pięściarzy zawierza swój los w Jego ręce, gorliwie się modli i daje na tacę, po czym On, wybiera sobie ulubieńca, któremu "podaruje" wsparcie w walce.
Nikt o zdrowych zmysłach nie obnosi się tak z fałszywą religijnością, poza ludźmi z przysłowiowego betonu. Adamek jest takim betonem i razi mnie - osobę wierzącą, że dla własnego interesu, publicznie akcentuje swoją wiarę w Boga i jej rzekomy związek z pomyślnością w walce ( a więc KRZYWDZENIU innej osoby)."
Ghostbuster:
"sam Adamek nie wzbudza we mnie większych emocji, natomiast ciśnienie podnoszą mi właśnie jego najgorliwśli wyznawcy, którzy całą resztę kibiców traktują jak kogoś gorszego i nazywają hejterami. mam wrażenie, że autor tego artykułu ma większość czytelników bokser.org za idiotów, którym trzeba tłumaczyć dlaczego należy lubić Adamka. Bokser musi wzbudzać emocje. wtedy ma oglądalność. Przyznaję, że autorowi tego artykułu udało się wyprowadzić mnie z równowagi. Jeżeli to był jego cel to gratuluję."
dzzem:
"Ja powiem tak, suckers gonna suck... Ya know what I mean"
Leniwy666:
"Po przeczytaniu drugiego zdania "Nie ma takiego zarzutu, który nie zostałby mu postawiony przez anonimowych użytkowników" pierwsze co pomyślałem to "kolejny tendencyjny artykuł pana Ratajczaka" i niestety się nie pomyliłem. Jak widać powyżej podpisanie swojej opinii imieniem i nazwiskiem nie gwarantuje obiektywności."
psychox:
Tomek Adamek jest sportowcem - nigdy nie zapisywalem sie do Jego sekty czy fan klubu - nie podpisywalem zadnego dokumentu swiadczacego o dozgonnej lojalnosci jako kibic. Tomek Adamek nie dzieli sie ze mna swoimi dochodami, zebym byl zobligowany do kibicowania mu niezaleznie od przeciwnika. Wrecz przeciwnie - chce zebym placil PPV za Jego walki. Poniewaz mam wolna wole - moge mu albo kibicowac, albo nie. Moge rowniez wyrazac swoja opinie co do Jego kariery, gdyz jest osoba publiczna.
Caly ten slogan HATERS GONNA HATE to jakas psychologiczna manipulacja i bzdura, ktorej ulegaja co mniej bystrzy kibice - najczesciej ci mlodsi. Kojarzy mi sie to z haslem ALBO JESTES Z NAMI ALBO PRZECIWKO NAM. A ja, Panie Tomaszu, mam to gleboko w... nosie. Nie robi to na mnie zadnego wrazenia."
dzzem:
"Żeby obejrzeć PPV trzeba zapłacić abonament RTV, później trzeba np. zapłacić abonament telewizji N, później wykupić PPV, a niedługo Tomasz zarządzi że trzeba wysyłać smsy za 25 zł + VAT pomiędzy rundami żeby zobaczyć jak nasz mistrz unika walki przez kolejne 3 minuty :)"
Data: 08-09-2012 23:46:00
macko8:
"beniaminGT
jasne. widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. poglady faraona sa ci blisze i go bronisz. zarzucasz mi rzucanie miesem, ale nie widzisz albo nie chcesz widziec tego co on pisał na mój temat"
Ja po prostu znam dłużej Faraona i wiem, że po prostu czasem mu się coś wypsnie. Nie raz sam oberwałem od Niego. Ale potrafi przyznać się do błędu, więc weź to pod uwagę, zanim znowu się rozpędzisz.
Mój problem polega na tym że żle pisze i sie moge pomylić jak każdy a nie wstydze się przyznać i tyle.
Generalnie pozdrawiem wszystkich.
w showbiznesie jest tak ze raz jest sie lubianym raz nie,
np. Jola Rutowicz, Najman,
wiec nie wolno go krytykowac?
ja jako byly fan Adamka czuje sie oszukany, dlugo przymykalem oczy na denerwujace zachowanie Adamka, ale szedl na miszcza wiec tolerowalem,
wierzylem jego zapewnieniom,
Adamek przedstawial sie jako jeden z nas, ale ciezko polakom wspólczuc Adamkowi ze zamiast miljona dolarów zarobil 500.000, albo kibicowac Adamkowi zeby dostal 50% z walki z Kliczkiem anie "tylko" 35%...
te PPV tez wnerwilo polaków,
wiadomo ze sportowcy na najwyzszym poziomie zarabiaja milony ale czy kiedys Malysz opowiadal ze kasa musi sie mu zgadzac? (chociaz to tez pazerny góral) albo czy inni wielcy sportowcy mówili w kazdym wywiadzie ze kasa musi sie zgadzac?
Adamek na okraglo gadal o pieniadzach , i ze ma za malo,
i ze musi zapewnic byt rodzinie
a czy jego fani co zarabiaja 3000zl i placa ppv 40zl nie musza zapewnic bytu swoim rodzinom?
lub klamliwe tlumaczenia sie po walkach, gdy cala Polska widziala jak bylo, a Adamek swoje...
przechwalanie sie o swoich twardych jajach jako najwiekszym i decydujacym argumencie w walce, i on teraz krytykuje mlodego Szpilke ze popuszcza wodze fantazji
do tego manifestacja katolicyzmu w infantylny sposób, Bóg wesprze Adamka w walce bo on sie codziennie modli, ínstrumentalne wykorzystywanie wiary dla zyskania mamony
bardzo dobrze napisane stanowisko w sprawie. jestem pod wrażeniem. argumenty tego kalibru zasługują na uwagę.