WITALIJ KLICZKO vs MANUEL CHARR
Redakcja, sportbox.ru
2012-09-07
Po szesnastu latach zawodowej kariery Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) szykuje się do debiutu na moskiewskiej ziemi. Posiadacz tytułu WBC już jutro zmierzy się z Manuelem Charrem (21-0, 11 KO) i liczy na doping miejscowej publiczności, która wykazuje wielkie zainteresowanie profesjonalnym pięściarstwem. Dzisiaj odbyła się ceremonia ważenia, pięsciarze mieli okazję ostatni raz przed walką spojrzeć sobie w oczy.
A Kliczmany się z niego nabijają. Kurde, kibicuję Manueli.
z Chisorą było jednak ciekawiej :)
Jak gladiator walczył z Lenoxem o przyszłość zdrowotną i sukces na ringu jednocześnie. Ból sparaliżował ciało w potyczce z Byrdem - duch walki pozostał. Dereck pozwolił pokazać jego 40 letnie ambicje do przetrwania i wygrania każdej ważnej batalii.
Powyższe łącznie z jego walorami fizycznymi oraz umiejętnościami ich wykorzystywania, stawiają go wysoko w galerii gwiazd tego sportu.
Niezależnie od wszystkiego zostanie legendą.
Tak na powaznie,to pomimo ze Syryjski Brylant dla wielu,jest posmiewiskiem,to ja go polubilem.Moze i pajacuje ale jak narazie nikomu nie ubliza.Jezeli pokaze serducho w walce,to bede mu kibicowal
Wprowadzić nowy element do boksu, jako eliminator. Wytrzymasz 1h patrząc na Kliczkę bez mrugania to przechodzisz dalej. ;)
Trudno z drugiej strony ludziom dogodzić, jak wychodzi pokorna owieczka to się śmieją, wychodzi kozak też się śmieją.
Bez dobrego nastawienia nikt nie wygrywa wielkich walk, a że Charrowi umiejętności brakuje to nie znaczy że ma się poddawać.
Nawet jeżeli przegra, to co ma podkulić ogon i prosić o wybaczenie?
Niech chłopak robi widowisko, bo inaczej poduszka i spanie.
Vicia spokojny bo wie co mu zrobi w ringu ;)
Data: 07-09-2012 23:33:31
Widać że Charr się Witka nie boi. Mimo wszystko nie musi się aż tak jeżyć, bo niestety ale takim pajacowaniem to tylko może zebrać niezłe manto. Chisora przed walką też wyglądał na niezłego kozaka jednak na ringu jego największym sukcesem było przetrwanie pełnego dystansu po dość nudnej walce."
Że co??? Nie pomylił Ci się Chisora z Kevinem Johnsonem?
Co to kurwa za słowo.... przeproś i wyjdź z boksu ziom!!
e nie napinaj ziom, przypal i daj mu gadac
bez urazy
ale fajny arab, jak kazdy pyskaty jak baba bo wyparli baby z zycia publicznego i sami sie tym zajmuja
Data: 07-09-2012 23:46:09
polalMaly1
e nie napinaj ziom, przypal i daj mu gadac
bez urazy
\
Na przypale to cie ojciec robil ....
czemu?
Ten materiał świetnie to przedstawia ignorancje ten Pana, który nie odpowiada na pytania, bo ich nie akceptuje.
http://www.youtube.com/watch?v=Ag4Vk4hyXvw
żeby nie było zbyt poważnie to Witek szczeka how how how, wprowadzenie od 15:25
Data: 08-09-2012 00:08:11
powaznie pytam jesli ktos zna hamburg - jakis namiar na kluby pliz
Masz tu Disco party z malym haczykiem
http://www.gay-factory.de/impressum.html
Z tego co pisza w reviews, to bardzo ciekawe miejsce.
haczyk maly i jie czarny :D
dzieki za probe :)
Data: 07-09-2012 22:40:35
Debiut Vitka w Moskwie, to musiał sobie wybrać buma żeby się nie skompromitować.
Wierzysz ,że któryś bokser może skompromitować w ringu Vitka ?
"Widzę, że grono fanów Charra rośnie... i prawidłowo ;-) "
No wiesz jak zawsze każdego z rywali Kliczków tyle że zawsze po walce to grono fanów raptownie dramatycznie spada :)
Siłą Witalija jest ignorancja dlatego jak pozna się go lepiej i przeanalizuje jego działania to już nie jest taki fajny.
oczywiscie, ze nie jest fajny, ani on ani brat, przemądrzali i sztywni są do bólu, ja w każdej walce kibicuje ich rywalom i czekam, aż ktoś ich skończy
to ze oni sie z klasa wypowiadaja o rywalach to wszystko gra pod publiczke, mlody kliczko wmawial ludziom, ze mormeck to jest tyson :D
oni wyzywali na kinga, jaki to on nie jest zly, a sami wrzucaja konktrakt z 50 rewanżami itp
najzdrowiej dla wagi ciezkiej by bylo jakby ktos ich przetracil, solis haye, ktokolwiek, nawet charr, byłaby jakaś rotacja
jest w nich taka jakaś pogarda do przeciwnika, to zmieszana z tym chwaleniem, jaki to rywal nie jestes grozny, mimo ze wiedzą, że wygrana pewna, mi to podchodzi pod hipokryzje, tyson też gardził rywalami ale on mowil wszystkim, ze pozabija, a nie ze to bedzie ciezki boj z 'mormeckiem' :)
Mlody z Wacha ostatnio na konferencji też próbował zrobić idiotę tymi tekstami "To chcesz mnie znokautować czy nie" itp.
Dlatego przydałby się jakiś 1 gracz który by zmiótł tę ich pewność siebie.
Heh ;-) Może użyłem złego słowa. Ale faktem jest, że wiele osób sympatyzuje z Charrem i nie obraziłoby się za niespodziankę.
Nie wiem jaka muza cie kręci.
Ale wiem że jest tam niezły klub Techno,nazywa się TUNNEL CLUB, Hamburg.
http://www.youtube.com/watch?v=Ry2VfWy8R78
http://www.youtube.com/watch?v=NWKj_4_vqvg
A to ze stronki o klubach.
Hamburg – miasto portowe oddalone od Berlina o zaledwie godzinę jazdy pociągiem – wciąż jest jednym z najważniejszych centrów nurtu muzycznego, określanego mianem „niemieckiej muzyki elektronicznej”. W Hamburgu działają ważne wytwórnie płytowe, takie jak Dial, DJ Kozes Pampa, Smallville czy Pudel Produkte. Te ostatnie, wraz z położonym w pobliżu Fischmarkt klubem Golden Pudel Club, prezentują klasyczną już, alternatywną scenę miejską, która – zwłaszcza latem – przyciąga gości nie tylko repertuarem, sama w sobie stanowiąc turystyczną atrakcję. Młodsze kluby jak Baalsaal, Neidklub czy Uebel & Gefährlich, w różnym stopniu dopełniają wizerunku współczesnej sceny elektronicznej, ukazując aktualne trendy didżejskie i – co jest nie mniej istotne – wpisując się w subtelne, ale wszechobecne hamburskie poczucie humoru.
Ja polubiłem Chara bo przypomina mi Komika,coś jak Chris Tucker.Ale jak zawsze jestem za Kliczką(nie ważne którym),po prostu lubię w sporcie profesjonalizm,a tym Bracia mogliby obdarować wielu.
Widok jak Pan ignorant zmierza do narożnika słaniając się na nogach i tuląc brata jak trzy latek do pluszowego misia jest doskonałym przykładem że można złamać Kliczkę, który nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek tak dreptał. Sapał do mikrofonu jak lokomotywa J.Tuwima.
Koleś miał być na odstrzał, ale dzięki niemu dało się to oglądać.
Wszystkich fanów sparingów Kliczki z pięściarzami Cruiser Weight uznawanej oficjalnie za walkę mistrzowską pozdrawiam i polecam kategorie niżej.
A ja jak prawie zawsze przeciwko nim i kibicuję rywalowi ;-) Zobaczymy jak się Charr jutro zaprezentuje. Na zwycięstwo nie ma szans, ale może napsuje trochę krwi. Szkoda, że nic chłop na tej walce nie zarobi (chyba wyjdzie na mniej więcej zero)....
Ja też bym się nie obraził za niespodziankę. Uważam że Kliczkowie nie są nadzwyczajni tylko boksują w okresie czasu w krórym brakuje dobrych bokserów HW takich jak chociażby Tyson czy Holifield ale teraz to tylko gdybanie.
Charr ma jutro u mnie 0,5% szans
Adamek w przyszłości 1%
Wach 5%
Charr ma jutro u mnie 0,5% szans
Adamek w przyszłości 1%
Wach 5% "
Mysle, ze takie procentowe szanse to mialbym ja po tygodniowym treningu...lol... Jak to obliczyles? Oczywiscie Klitsckos sa fawoprytami ale z pewnoscia do statusu "Tytana" brakuje im wiele...lol..
No ja jestem za,niech napsuje jak najwięcej,będzie lepsza walka.Ale moja teoria jest taka że Vit wychodzi na pełnej kurewce i miażdży Manu szybko chcąc zmazać pewnego rodzaju plamę z Chisory.
Złamany to on został w swojej ostatniej walce w której moim zdaniem nie był nawet przygotowany. Typ jest już skończony i jasno mogę powiedzieć że przegra każdą większą walkę jaka mu się przytrafi. Jedyne co za kilka lat po nim zostanie to to że wlał nadzieję w takich jak ty że Vit jest słaby...
Wątpię, aby było jak piszesz. Zakończenia można się spodziewać jak zwykle pod koniec walki.
Dla mnie walka z Chisorą to żadna plama - nie chwaląc się przewidziałem takie zakończenie i wygrałem na czysto... 15 zł ;-) (miałem trochę zakładów pozawieranych, forsa była zamrożona i nie miałem za bardzo za co grać).
PS Nie jestem żadnym "hejterem". Po prostu nie przepadam za K2, ale nie piszę o tym przecież przy każdej okazji.
Nie było żadnej kontuzji ;-)
Gdyby babcia miała wąsy:
Zakładając że Chisora osiąga ZEN i włazi na konferencji Witkowi najgłębiej w historii i stoczył by taką samą walkę to mówili byście co innego. Chłopiec o gołębim sercu nie dał się znokautować.
Kiedyś bracia K byli ambitni, dziś to są chytre lisy.
0,5% i 1% to poważna kontuzja Kliczki a w przypadku wach dochodzi jeszcze przypadkowy mocny cios.
Ciebie nie znam ale przypuszczam że nawet po rocznym treningu nie miałbyś nawet 0,5%
Data: 08-09-2012 01:09:26
Cop co do procentowych szans to niestety tak się one układają i choćby człowiek chciał, dawanie tym zawodnikom chociaż trochę więcej to po prostu ślepa wiara i ew. patriotyzm"
Prawde mowiac, nie wiem jakimi kryteriami sie poslugujecie by to obliczyc, ale z pewnoscia sa one bardzo subiektywne. Roznica 0.5% pomiedzy Charrem a Adamkiem to jest co najmniej smieszna, by nie powiedziec kompletnie bezsensowna.
Data: 08-09-2012 01:10:35
@WonderBoy to właśnie wybór najlepszego ciężkiego Charra jest odpowiedzią na to złamanie.
A kogo innego ? Haye'a pomiń ponieważ jest nadal duża szansa na tą potyczkę.
Nie dojdziemy w tym wypadku do porozumienia. Bywa i tak. Jak dla mnie kontuzja była, i niepotrzebnie ludzie robią na siłę z Vita starca. Coś czuję że na Manuelu skupi się cała sportowa chęć pokazania ludziom że się pomylili i że Vit dalej jest w grze i Klitscko spuści mu srogie lanie. Szkoda by było żeby został jakoś ciężko skatowany bo może w przyszłości jeszcze coś narozrabiać, szczególnie jak pokaże serce i wole walki.
Ale mi tam nie przeszkadza że kogoś nie lubisz,nigdy nikogo nie nazywam "hejterem",każdy z nas ma swój gust i lubi kogo chce,również może nie lubić kogo chce.Jak w życiu jednych się lubi innych nie.Nie da się lubić wszystkich i wszystkiego.Dla tego śmieszą mnie goście co np. mnie nazywają hejterem Adamka.
Co do plamy z Chisorą to powinna ona być w cudzysłowie,po prostu na forum rozpętała się burza że Vit to już słaby,a nawet były głosy że Vit tej walki nie wygrał.
A co do przebiegu walki z Manu to jutro będziemy mądrzejsi.Po prostu tak jakoś czuję że będzie koniec dość wcześnie 4 góra 5 runda.
Choćby Charr był gorszy z Klitschko obaj mają takie same szanse. Musisz przyznać że Adamek nie ma szans pokonać K2 na punkty przez Tko, a już na pewno nie przez Ko. Charr ma chociaż brutalną siłę i napierając swoją wagą może doprowadzić do kontuzji...
Ale jeśli tak bardzo chcesz zachować te swoją różnicę dołóż sobie 1 procent dla Adamka lub zabierz 0,1 Charrowi...
Ciebie nie znam ale przypuszczam że nawet po rocznym treningu nie miałbyś nawet 0,5%"
No coz, z tym sie zgadzam...lol...Rowniez realistycznych szans tego pokroju bym sobie nie dal...
"Kiedyś bracia K byli ambitni, dziś to są chytre lisy."
Może ich ambicje zostały zaspokojone bo sięgnęły już zenitu,wyżej od szczytu nie wejdziesz,a rywali na swoim poziomie sobie nie wyczarują.
Co do kontuzji z Chisorą to jestem sceptykiem.Może i coś tam go pobolewało,ale chyba nic poważnego,na pewno Chambers z Adamkiem miał kontuzję,tu raczej jej nie widziałem.
....jeśli tak bardzo chcesz zachować te swoją różnicę dołóż sobie 1 procent dla Adamka lub zabierz 0,1 Charrowi..."
Procenty i ich podzial nie sa w tej konwersacji najwazniejsze. Podkreslilem tylko nierealnosc tego typu prefdykamentalnych oswiadczen... Kazdy ma do nich prawo. Wiesz jak to sie mowi...kazdy ma swoja opinia jak i dziu*e w dupie...lol...
Może ich ambicje zostały zaspokojone bo sięgnęły już zenitu,wyżej od szczytu nie wejdziesz,a rywali na swoim poziomie sobie nie wyczarują..."
Nic dodac, nic ujac. Osiagneli wszystko co mogli w swoim czasie... Oczywiscie nie zdobyli swoja postawa naszego rynku, ale nie mozna im ujac nic z sukcesu na miare lokalnych osiagniec.... Doceniam ich profesjonalizm.
Data: 08-09-2012 01:24:06
cop, nie uwierzysz. Nie było Cię, a użytkownicy nastukali pod jednym tematem ponad 230 komentarzy. ...Bez wirtualnego kopa :)"
Dzisiaj bylem zajety innymi sprawami. Mysle, ze jak bylo 230 komentarzy, musial tam byc cop...lol...
Nie zaniżaj standardów grona kibiców K2.
12rund na wstecznym i Chisora szedł do przodu tak jak potrafił, nie dał się znokautować, to nie był uciekający Haye.
Walka z Heyem mnie nie interesuje, bo interesuje mnie obalenie mitu Kliczki i momentu w którym HW nie będzie jak kiedyś, tylko będzie lepsze.
Kontuzja Witka to taka sama ściema jak palec Heya i widać że nie oglądałeś rozmowy którą wrzuciłem bo właśnie podczas tej gadki Witek mówi żeby Chisora nie szukał po porażce wymówek.
Witalij należy do osób które nawet jak zostanie znokautowany to będzie mówił że to nie on jest winny, bo taki ma charakter.
BlackDog robił za Copa. Pojazdy od kilku użytkowników na raz...to jest przeżycie..."
Bardzo sporadycznie jestem zaangazowany w polemiki na tym forum... jakies wyjasnienie tego co sioe stalo z BD...lol...
Charr przez KO do trzeciej rundy. Wszyscy widzieliśmy jego słabość w walce z Chisorą, a Charr ma więcej wygranych walk. Emetytowany Kłyczko znajdzie jutro swojego pogromcę. Ten ring stanie się grobem jego kariery..."
lol....rozumiem, ze to zart...
Co do BlackDoga to musiał odpowiadać kliku osobom na raz. Tu jest ten temat: http://www.bokser.org/content/2012/09/06/210953/index.jsp .
----
*Tak, to był żart. Tak na wszelki wypadek, czasem trafi się ktoś niekumaty...
W chwili obecnej nie brakuje takich pięściarzy jak Holy czy Tyson, tylko takich jak Foreman, Lewis czy Bowe - oni byli mocni i mieli odpowiednie gabaryty... "
brakuje takich jak Tyson, ale masz racje iz w walce z Klitschkos gabaryty i umiejetnosci piesciarzy pokroju Foreman, Lewis czy Bowe bylyby fundamentalne. Zreszta, niech przykladm bedzie walka prawie emeryta Lennoxa z Vitaliyem... Czy musze cokolwiek wiecej dodawac?
Nie znam twojego poczucia humoruy a ilosc "bullsh*t" na tym forum czasami sklanie mnie do uwierzenia iz wszystko jest mozliwe...lol...
Lokalnych osiągnięć???? Gościa(Wład) który ma wszystko co można osiągnąć w Boksie(po za tym co ma Brat WBC) nazywasz lokalnym.No sorry ale dawno tak się nie uśmiałem.
"Cop: nie no co Ty. Dla mnie Charr jest murowanym faworytem. Jutro idę na niego postawić u buka 1000 zł i jadę na Karaiby."
Ja nie postawię pieniędzy na Charr-Para, choć to przyszły dominator-terminator wagi ciężkiej, gdyż jest za duże przebicie. Z miejsca bym się stał tak bogaty, jak cop i jak on by się czuł?!
A tak BTW, to dla mnie Władek i tak jest dosyć żałosny. Wicia to już emeryt, ale Władek ma kupę kasy i czasu. Jak tak 'nie ma z kim walczyć', to niech się spróbuje w mma albo chociaż K-1. Zobaczymy, czy wtedy będzie mu brakowało wyzwań. Już Pudzian się bardziej od niego wykazał... Nic nie mam do Kliczków, ale to ich narzekanie mnie irytuje. Nie wierzę, że za Odpowiednie pieniądze Price lub Wilder, którzy dzięki talentowi i gabarytom mieliby teoretycznie spore szanse wygrać zwłaszcza z Witem (bo w praktyce mogłoby być KO po 15 sekundach, różnica w doświadczeniu to przepaść). + mówię, niech spróbują w innym sporcie.
cop
Lokalnych osiągnięć???? Gościa(Wład) który ma wszystko co można osiągnąć w Boksie(po za tym co ma Brat WBC) nazywasz lokalnym.No sorry ale dawno tak się nie uśmiałem."
Zle mnie zrozumiales. Sorry.. moze niezbyt wyraznie sie wyrazilem. Bardzo cenie Klitschkos za ich osiagniecia. Praawdziwi profesjonalisci. Zadaj sobie sam pytanie: dlaczego nie zrobili zadengo biznesu w US i nie zdobyli zadnej tutaj popularnosci??? Tylko bez "bs" typu iz to nie Amerykanie etc... Pacquiao, Martinez, Barrera, Morales etc... byli u nas wielkimi gwiazdami. Dlaczego Klitschkos zosatli tylko na lokalnym niemieckim (europejskim) rynku???
Nie musisz się do mnie porównywać by poczuć się lepszym, zawyżaj standardy(mam nadzieje że tym razem przeczytałeś;) )
Nie należę do ludzi którzy źle życzą komukolwiek, bo nawet jak mi się nie podoba to co piszesz to życzę ci wysokiego poziomu. Wyluzuj.
Żeby zaszły zmiany w HW, bracia muszą przegrać. Ja nie chce żebym oni przegrali bo będę miał satysfakcje i radochę, tylko żeby coś się zmieniło muszą przegrać, odejść.
Nie jestem klasycznym hejterem który jak kogoś nie lubi to mu źle życzy, bo łatwiej napisać dwa zdania, uznają się za mędrca niż produkować się, opierają się o argumenty.
Chisorra był koszmarek dla Kliczki, który się dobrze skończył, co nie zmienia faktu że Witek nie potrafił nic zrobić żeby wygrać przed czasem. Złamanie oznaczało - bezsilność i uświadczyło że Witek nie ma pomysłu na nokautowanie.
Patrz chłopie na wszystko obiektywnie, bo Ja na ten teatrzyk się nie dam nabrać.
Z miejsca bym się stał tak bogaty, jak cop i jak on by się czuł?!"
Hmmm... jeszcze nie latam wlasnym samolotem, a nawet nie mam ochoty by "leasingowac" takie wypady proznosci...lol... Mysle wiec, ze na nasze standardy, jestem biedakiem...lol...
"Tyson kiedyś powiedział, że nie wie jakby miał wygrać z K2 nawet w swoich najlepszych latach. Myślę, że Tua - Lewis dobrze obrazuje, jakby wyglądała walka któregoś z Kliczko z Tysonem. Holy miałby większe szanse, ale również bym na niego nie stawiał. W chwili obecnej nie brakuje takich pięściarzy jak Holy czy Tyson, tylko takich jak Foreman, Lewis czy Bowe - oni byli mocni i mieli odpowiednie gabaryty..."
Sam fakt, że Tyson nie rozróżnił braci świadczy, że nie wie, o czym mówi. Włodzimierz nie potrafi walczyć w półdystansie i z pewnością przegrałby z prime Tyson-em i prime Holyfield-em, a nawet z oboma lekko past. Natomiast Witold stoczyłby wyrównany pojedynek, ale również uważam, że nie dałby rady tym pięściarzom w prime. Tyson, czy Holyfield byliby dla niego takimi Chisora-mi do kwadratu. Myślę, że to tylko kwestia czasu jak pojawi się jakiś mały ciężki, który przywróci wiarę w różnorodność w wadze ciężkiej.
Tak przy okazji: cop, jak to jest z tym Twoim polskim? Sam sie tak nauczyłeś śmigać? Bo z całym szacunkiem, to jest jeden z najtrudniejszych języków...jakoś ciężko mi uwierzyć, że ktoś, kto nie uczył się tego języka w domu, potrafi się (przynajmniej w piśmie) nim porozumiewać lepiej niż połowa Polaków."
Pisalem kilkakrotnie na ten temat. Posluguje sie polskim od kilkunastu lat, ale nie jest to nawet moj drugi jezyk. W chwilinobecnej ucze sie rosyjskiego i mam nadzieje, ze za kilka lat, bede perfekcjonista. Jezyki sa dla mnie niezbedne w pracy, wiec staram sie podnosic swoje kwalifikacje... Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze moje "korzenie" siegajace przodkow z Polski (Babcia), sa z pewnoscia istotnym elementem podejmowania decyzji przeze mnie...
Pozdrowionka
Z tego co wiem to Vitek walczył w kickboxingu i nawet odnosił jakieś sukcesy także...;p
Cop jak ta twoja chwilka czasu pokryje się z moją będzie można porozmawiać.
Nic jutro ciekawy dzień w boksie, więc trzeba zachować siły by być w stanie skomentować i podsumować chociaż część wydarzeń, a znając życie będzie tu wrzało. Znikam i pozdrawiam.
"A, i jeszcze jedno: jak kto jest, że osobie o takiej wiedzy chce się wymieniać poglądy z użytkownikami bokser.org? Z pewością są bardziej merytoryczne fora, gdzie jest mniej trolli i hejterów..."
cop wykonuje coś w rodzaju pozytywistycznej pracy u podstaw.
A, i jeszcze jedno: jak kto jest, że osobie o takiej wiedzy chce się wymieniać poglądy z użytkownikami bokser.org? Z pewością są bardziej merytoryczne fora, gdzie jest mniej trolli i hejterów..."
Wszystkie nznane mnie forum, sa wypelnione roznorodnymi stworami cybernetycznej przestrzeni. Nie jest istotne kto i co potrasfi wystukac. Ja zbieram znacznie bardziej powazniejsze informacje i dlatego tez wirtualny cop jest obecny na bokser.org a inne osobowosci wirtualnej przestrzeni sa obecne na innych forum...
Nic jutro ciekawy dzień w boksie, więc trzeba zachować siły by być w stanie skomentować i podsumować chociaż część wydarzeń, a znając życie będzie tu wrzało. Znikam i pozdrawiam."
Jutro rano wyjezdzamy do Newark i wracamy dopiero w niedziele. Moze w nastepnym tygodniu zlapiemy sie na jekas konkretna polemike dotyczacas boksu ZAWODOWEGO...
"Zle mnie zrozumiales. Sorry.. moze niezbyt wyraznie sie wyrazilem. Bardzo cenie Klitschkos za ich osiagniecia. Praawdziwi profesjonalisci. Zadaj sobie sam pytanie: dlaczego nie zrobili zadengo biznesu w US i nie zdobyli zadnej tutaj popularnosci??? Tylko bez "bs" typu iz to nie Amerykanie etc... Pacquiao, Martinez, Barrera, Morales etc... byli u nas wielkimi gwiazdami. Dlaczego Klitschkos zosatli tylko na lokalnym niemieckim (europejskim) rynku???"
Dziś to już nie jest jakiś tam lokalny rynek,tylko równorzędny z Amerykańskim.Europa dogoniła Stany,w Euro mamy ostatnio najciekawsze walki w wadze ciężkiej.Gdzie u was na walkę przychodzi 30-50 tysięcy ludzi.U nas zapełniają stadiony,u was hale.
Cop: aha. czyli nie jesteś tutaj w celach rozrywkowych, tylko informacje z tego forum są Ci potrzebne w celach zawodowych? Bo swojego zawodu rozumiem nie zdradzisz, już kiedyś widziałem jakieś posty n.t. temat.
...czyli nie jesteś tutaj w celach rozrywkowych..."
Tak i nie... Jestem z pewnoscia wielkim fanem bosku zawodwoego. Bylem na wikszej olosci walk na zywo niz wasz Pindera i Kostera razzem wzieci...lol... Lubie co robie, by nie powiedziec, ze kocham "na zaboj"...
Jak byłem mały to z koleżkami żeśmy rozkminiali kto by kogo rozwalił,w grę wchodziły same Tuzy takie jak Van Damme,Bruce Lee,Chuck Norris,Dolph Lunrgen,Bolo Yeng,Billy Blanks no i Schwarzenegger i Stallone.
Dywagacje odnośnie tego czy Tyson pokonałby Kliczkę,czy Ali rozwaliłby Lennoxa itd. uważam za podobnie śmieszne.Tego w życiu nikt nie zweryfikuje.Kto wie czy Tyson byłby w stanie przejść do półdystansu,może byłby bezradny,a może by wszedł jak w masło i rozwalił Ukrainę.Nie wiem i się nie dowiem tak samo jak się nie dowiedziałem czy Bolo Yeng rozwaliłby Van Damma.
Dziś to już nie jest jakiś tam lokalny rynek,tylko równorzędny z Amerykańskim.Europa dogoniła Stany,w Euro mamy ostatnio najciekawsze walki w wadze ciężkiej.Gdzie u was na walkę przychodzi 30-50 tysięcy ludzi.U nas zapełniają stadiony,u was hale."
Uwielbiam przylatywac do Europy a niektore miasta wrecz kocham... Mowiac to, moj "kawalek swiata" w Newton jest rajem, ktorego nie zamienie na nic poza USA...
Wracajac do boksu, owszem zgadzam sie z twoimi wywodami, aczkolwiek pomijasz bardzo istotny element gry. Gdy na Adamka do Prudential przychodzi 10 tysiecy kibicow, jest to pod kazdym rozwnoznaczne z sukcesem, ktory odnosza Klitschkos w Niemczech. U nas jest potworna konkurencja i tego nikt nie jest w stanie zrozumiec do momentu, w ktorym nie pozna zasad biznesu swiatowego...
liscthc: hm, to nie musialo być pejoratywne. W zasadzie USA to też jest lokalny rynek w pewnym sensie, tak jak w pewnym sensie lokalnym rynkiem jest Europa..."
Geograficznie jestesmy lokalni, ale pod wzgledem znaczenia i to pod kazdym wzgledem USA jest potega... Mowiac o boksie, Golovkin plakal w czasie wywiadow po walce z Proksa (widzialem go z bliska ze lzami w oczach)i zaznaczal za kazdymm razem, ze sukces w US jest jedynym znaczacym w karierze. Podobne wywiady z Cotto, Pacquiao, Martinezem, moralesem, Barrera, Freitasem, Tua, Ibeabuchi etc. widzialem juz wielokrotnie...
We r the #1 in fuc*ing world...
Język polski jest tak samo trudny jak każdy inny - nie ma języków łatwiejszych i trudniejszych. Nie wiem skąd ten megalomański mit, że język polski jest trudny?
"beniaminGT
Jak byłem mały to z koleżkami żeśmy rozkminiali kto by kogo rozwalił,w grę wchodziły same Tuzy takie jak Van Damme,Bruce Lee,Chuck Norris,Dolph Lunrgen,Bolo Yeng,Billy Blanks no i Schwarzenegger i Stallone."
Widzę, że prawidłowo się rozwijałeś :)
liscthc:
"Dywagacje odnośnie tego czy Tyson pokonałby Kliczkę,czy Ali rozwaliłby Lennoxa itd. uważam za podobnie śmieszne.Tego w życiu nikt nie zweryfikuje.Kto wie czy Tyson byłby w stanie przejść do półdystansu,może byłby bezradny,a może by wszedł jak w masło i rozwalił Ukrainę.Nie wiem i się nie dowiem tak samo jak się nie dowiedziałem czy Bolo Yeng rozwaliłby Van Damma."
Ja tego nie zacząłem. Baxx stwierdził, że Tyson i Holy dostaliby lanie, więc stanąłem w obronie starych dobrych czasów.
No, jak to? Bruce by ich wszystkich obił. Segal prime też był silny. Matthias Hues też by pozamiatał resztą towarzystwa.
"Język polski jest tak samo trudny jak każdy inny"
No, a każda dziewczyna jest tak samo ładna...
...z aborygeńskim włącznie ( gdzie są dwa liczebniki ).
To jest ciekawy temat. Ci wszyscy od wschodnich sztuk walk przez setki, a może i tysiące lat, buńczucznie i samozwańczo - uważali, że są najlepsi na świecie. Uważali, że mistrzowie ich sztuk walk są w stanie bezproblemowo, szybko i skutecznie zniszczyć każdego z kim wyjdą do walki.
Gadka gadką... aż zaczęto ich konfrontować w walce realnej - czyli w klatkach. Co się okazało? Że ci wszyscy mistrzowie od tajemniczych energii i tajemniczych sztuk dostawali bardzo szybko porządne lanie. Tak więc taki Brucee Lee zostałby przez każdego średniaka ze swojej kategorii z MMA zniszczony bardzo szybko i boleśnie.
Język polski jest tak samo trudny jak każdy inny - nie ma języków łatwiejszych i trudniejszych. Nie wiem skąd ten megalomański mit, że język polski jest trudny? "
Opinia czlowieka, ktory nie posluguje sie zadnym innym jezykiem poza polskim... Z mojej perspektywy, jesyk polski jest jednym z najtrudniejszych z jakim i sie zetknalem. Byla chwila (3 lata), ze uczylem sie "mandarin" ale niestety poddalem sie, gdyz byl zbyt trudny. Mowiac to, uwazam iz jezyk polski jest jednym z najtrudniejszych do poslugiwania sie plynnie... Niech dowodem tego bedzie to forum i 95% ludzi uzywajacych ten piekny jezyk...
Czy musze cokolwiek wiecej udowadniac???
@cop twój scenariusz na walkę Adamek - Walker? "
Adamek by KO round 6th...
A w Europie to nie ma konkurencji??? Otóż jest i to może nawet większa,np. motoryzacja,nie jest tajemnicą że samochody na rynek Europejski są lepiej wykonane,tyczy to się tych samych modeli.A większość z tych bokserów co wymieniłeś zaczynało kariery sporo lat temu,do tego przyjechali z krajów w których w owym czasie wielkich szans na zaistnienie nie mieli.Dziś sporo zawodników rozwija swoje kariery w Europie,bida im nie grozi,mają za sobą telewizje i sponsorów,jak już wspominałem na ich walki przychodzi nie mniej ludzi niż do MSG czy Mandalay Bay.Myślisz że tylko w Ameryce ludzie płaczą ze szczęścia.Taki Palacios jak wygra z Włodarczykiem to też prawdopodobnie się rozpłacze,i to na ziemi Polskiej.Tak więc siły się dziś wyrównały,to jak z Boeingiem i Airbusem,kiedyś Boeing zgniatał wszystkich innych producentów samolotów,ale parę lat temu(bodaj ze 4) po raz pierwszy w historii to Airbus osiągną większy udział w rynku transportowym.
Porównanie dziewczyn do języka to żart jak rozumiem :)
Aborygeni wiadomo jakie mają zdolności i wiedzą, wiadomo też dlaczego. Mówię tutaj o cywilizowanych językach.
Przy okazji proponuję posłuchać jakże przemiłego Davida
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=0rI9XJzt7Ns
....motoryzacja,nie jest tajemnicą że samochody na rynek Europejski są lepiej wykonane,tyczy to się tych samych modeli..."
Peace bro... Sam uwielbiam europejskie samochody i od ponad 12-13 lat zadnymi innuymi nie jezdze. Moje ostatnie BMW bylo rewelaqcyjne a teraz mam Audi S5 i musze sie przyznac, ze w US nikt nie produkuje lepszego auta... Mowiac to, wciaz nie bardzo rozumiem czy ty rozumiesz o czym wspomnialem mowiac o wielkosci m ojego kraju...
Sluchaj, ja Polske uwielnbiam jak i wiele in nych zakatkow Europy, ale boks zawodowy to zyje tylko i wylacznie u nas i zaden kryzys w wadze ciezkiej tego nie zmieni....
Ten Hues dobrą miał facjatę,jeszcze był Don "The Dragon" Wilson(nawet grał z tym Heusem w jakimś filmie),to realny zawodzior,więc też mógłby namieszać.No i Tong Po,on też podobno jakiś kocur w realu.
To były czasy :)
"Benio
To jest ciekawy temat. Ci wszyscy od wschodnich sztuk walk przez setki, a może i tysiące lat, buńczucznie i samozwańczo - uważali, że są najlepsi na świecie. Uważali, że mistrzowie ich sztuk walk są w stanie bezproblemowo, szybko i skutecznie zniszczyć każdego z kim wyjdą do walki.
Gadka gadką... aż zaczęto ich konfrontować w walce realnej - czyli w klatkach. Co się okazało? Że ci wszyscy mistrzowie od tajemniczych energii i tajemniczych sztuk dostawali bardzo szybko porządne lanie. Tak więc taki Brucee Lee zostałby przez każdego średniaka ze swojej kategorii z MMA zniszczony bardzo szybko i boleśnie."
Bruce miał niesamowity wydolny organizm i gdyby żył obecnie przypuszczam, że byłby czołowym, jeśli nie najlepszym zawodnikiem w dyscyplinie, którą by uprawiał. Ale nie o tym była mowa. Lecz o tym, czy taki Chuck Norris, albo van Damme daliby mu radę. Oczywiście nie. Nie musiałby się pewnie nawet odwoływać do ciosów w jaja, grdykę itp.
G'night...
Jednak pomyliłem Huesa z kimś innym,nie grał z Dragonem.
Po pierwsze to gorąco polecam zajrzeć do linku, który oczywiście jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Lingwistyka czy semantyka to dość ciekawe gałęzie wiedzy, ale nie o tym mówić będziemy :)
"byłby czołowym, jeśli nie najlepszym zawodnikiem w dyscyplinie, którą by uprawiał" - no właśnie w tym problem, że ich dyscypliny, które uprawiali z realną walką niewiele miały wspólnego.
A ciekawe jak by taki Bruce sprawdził się w UFC??? no i w jakiej wadze by walczył,ale tu to raczej by musiał sporo trenować pod tą dyscyplinę,bo tu to też nie brakuje fenomenalnie wydolnych i skoordynowanych nawodników.
Przecież pisałem wyżej :)
Bruce w klatce dostawałby regularne solidne baty od każdego średniaka.
"beniaminGT
Ten Hues dobrą miał facjatę,jeszcze był Don "The Dragon" Wilson(nawet grał z tym Heusem w jakimś filmie),to realny zawodzior,więc też mógłby namieszać.No i Tong Po,on też podobno jakiś kocur w realu."
W "Czarnym pasie" grał Don "The Dragon" z Hues-em. W filmach był drewniany, ale w realu się liczył. Jeszcze był Jeff Wincott, co wszędzie pały wyciągał na innych.
...a u nas w Polsce tylko Pan Kleks potrafił przypierdolić...
Deter:
"Liść
To były czasy :)"
Ba!
Te słynne kasety VHS przegrywane dziesiątki razy i kupowane na giełdach dziesiątki razy przekopiowane - interes piracki kwitł już wtedy :)
Tak,ale po pierwsze to jak waliłem swój post to twojego nie widziałem,a po drugie to się zgadzam,ale chodzi o to że jakby trenował pod UFC jakiś czas to mugłby zostać kimś.Bo organizm miał nietuzinkowy,talent raczej też.
cop
Albo jedna strona łóżka dawno śpi.
No gdyby trenował od początku pod walki w klatce, to być może byłby wybitny - ale wiesz jak to jest, czasami zmiana jednego elementu burzy całą konstrukcję.
cop
Albo jedna strona łóżka dawno śpi"
Oczywiscie rozumiem. Po paru numerkach zameczona partnerka zasypia... Mam jednak pewne uzasadnione obiekcje dotyczace Detera... Jezeli juz ktokolwiek jest w jego lozku, to nie sadze iz to jest "ona"...lol...
Pierwsze "fikoły" na VHS z wąsaczami i blondynami w rolach głównych.
No to może one...kto wie,od przybytku głowa nie boli,co najwyżej siusiak!!!
"beniaminGT
Te słynne kasety VHS przegrywane dziesiątki razy i kupowane na giełdach dziesiątki razy przekopiowane - interes piracki kwitł już wtedy :)"
Zbierała się u mnie ekipa wagarowa, bo miałem magnetowid i moja chałupa była otwarta w przeciwieństwie do reszty komunistycznych sąsiadów z blokowiska, konfidentów jednych, co opłakiwali system, i włączało się "Krwawy sport", albo inny szlagier z Van Damme-em. Potem weszła Amiga i można było normalnie w sklepie kupić pirata. Nawet pamiętam cenę: 2.5 PLN od dyskietki. Jakby to cop zobaczył, to by padł na serce.
Ta regulacja to małe kółeczko lekko wystające? No i ten koszmar jak wciągnęło taśmę pomiędzy głowice... wrrrr :)
Ja miałem komodorka, nie Amigę :)
cop
No to może one...kto wie,od przybytku głowa nie boli,co najwyżej siusiak!!! "
lol...Deter powinien tobie podziekowac za to co probujesz tutaj dla niego zrobic... Obawiam sie jednak, ze jego problemy sa zdecydowanie bardziej skomplikowane...lol...
Lece na piatkowe Party... a jutro wyjazd do Newark... Dobranocka Panowie i Panie...
Tak o te kółeczko chodziło mi,to jak z obrazem coś się działo.
Ja nawet pamiętam nazwę swojego pierwszego Video,znaczy maminka i ojczulkiem z RFN przywieźli,Fischer się nazywał i działa do dziś(Czasem coś dzieciakom puszczamy by wiedziały jak się kiedyś oglądało,po za tym zostało mi sporo kaset,w tym bajek które ciężko zdobyć na DVD),a ma cholera wie ile lat,ale na pewno przywieziony był przed rokiem 90.
"Benio
Ja miałem komodorka, nie Amigę :)"
Myśmy mieli komodora 16 w klubie w piwnicy, podłączonego do kolorowego telewizora Jowisz. Nie jeden aparatczyk nie miał jeszcze takiego zestawu w domu, a myśmy już mieli w piwniczanym klubie. Ojciec wyburzył kilka ścian i w klubie mogło spać na raz 5-6 osób. Kiedyś wkręciło się takich dwóch do "bandy". Okradli nasz klub. Na szczęście dowiedzieliśmy się kto to zrobił i doszło do małego samosądu :)
Ja nie pamiętam czy mój był z RFN, czy z NRD. Nazwy też nie pamiętam. Tak czy siak - trzymaj swojego, sprzedasz za 30 lat jako zabytek :)
Jeszcze przed Atari była gra telewizyjna,to było cacko!!!
mniej więcej taka.
http://lata90te.blox.pl/resource/sys_Rinco128In1.jpg
Commodore 16??? Nie znam,myślałem że jest tylko 64,ale sprawdziłem w google i faktycznie jest.
Spadam spać, trzymajcie się.
Narka
Mnie to bardziej psy wkurzają,nie raz miałem akcję że szedłem po bułki do sklepu a tu "dzień dobry,pan wyjmie wszystko z kieszeni",kurka za co??? A bo pan łysy i z Tatoo...no do cholery jasnej,przecież równie dobrze tym złym może być gościu w rąbek czesany w okularkach,na to nie ma reguły,tylko oni tak myślą.Co za kraj żeby człowiek nie mógł sobie blancika mieć w kieszeni,czy to ziółko kogoś zabije...komuś krzywdę zrobi,przecież to nawet mniej trujące od głupich fajków.
Data: 08-09-2012 01:30:44
eye - muszę Cię zmartwić. Tyson kiedyś powiedział, że nie wie jakby miał wygrać z K2 nawet w swoich najlepszych latach. Myślę, że Tua - Lewis dobrze obrazuje, jakby wyglądała walka któregoś z Kliczko z Tysonem. Holy miałby większe szanse, ale również bym na niego nie stawiał. W chwili obecnej nie brakuje takich pięściarzy jak Holy czy Tyson, tylko takich jak Foreman, Lewis czy Bowe - oni byli mocni i mieli odpowiednie gabaryty...
Tyson powiedział że każdy bokser jest najlepszy w swojej epoce czy w swoim czasie czy coś takiego ale pamiętam jak przedstawiał plan pokonania Kliczki polegający na przejściu do półdystansu i brutalnej walce. Mówił także że mógłby tego dokonać Joe Frazier w ten sposób. Moim zdaniem dwudziestoletni Tyson ten który pokonał Berbicka a potem demolował rywali pokonałby Kliczków. Niestety Tyson szybko zaczął olewać boks i stawał się coraz słabszy.
Nie rozstaje sie tez z ksiazka Rhondy Byrne "The Secret",ktora traktuje o zbawiennej sile pozytywnego myslenia.
Na ile tej energii wystarczy w ringu?
Patrzac jak pokiereszowal Manuela wypalony Danny Williams wydaje sie ,ze prawdopodobne zakonczenie to TKO przez rozciecia.
face to face dluzsze niz walka
takie mam przeczucie, Deutsche Panzer zebrał kluski od Zacka Page'a
dziekuje, dobranoc