LOPEZ: ZWYCIĘSTWO BĘDZIE MIAŁO LEPSZY SMAK
Brak wiary fachowców w końcowy triumf Josesito Lopeza (30-4, 18 KO) nie martwi Amerykanina, który w podobnej sytuacji znajdował się przed potyczką z Victorem Ortizem. Tym razem pięściarz z Riverside stanie naprzeciw kreowanego na idola Latynosów Saula Alvareza (40-0-1, 29 KO). Walka o mistrzowski pas WBC odbędzie się w następną sobotę w MGM Grand w Las Vegas.
Głównym zmartwieniem podopiecznego Henry’ego Ramireza będzie zapewne limit wagowy, bowiem Lopez nigdy wcześniej nie walczył w dywizji junior średniej.
- Większość ludzi nie wierzy we mnie i właściwie tak jest lepiej. Zwycięstwo będzie smakowało jeszcze lepiej. Alvarez będzie wyglądał na większego ode mnie, ale my trenowaliśmy ciężko, mieliśmy wielkich sparingpartnerów podczas obozu treningowego, bym jak najlepiej przystosował się do tej kategorii wagowej. Przygotowania przebiegły naprawdę dobrze, jestem silniejszy niż kiedykolwiek – odgraża się 28-latek.