BELLEW: TO BĘDZIE BOLESNA LEKCJA
Już tylko dwa dni pozostały do ciekawie zapowiadającego się starcia pomiędzy byłym pretendentem wagi półciężkiej, Tony'm Bellewem (17-1, 11 KO), a mocno bijącym Edisonem Mirandą (35-7, 30 KO). Anglik nie przejmuje się wypowiedziami jak zwykle pewnego siebie Kolumbijczyka i zamierza nauczyć go szacunku w ringu.
- Jestem dla niego nikim, jednak w sobotę Miranda dowie się kim jestem i będzie to bolesna lekcja. To ja wybrałem jego, nie on mnie, po prostu chciałem tego pojedynku. Wierzę w siebie i cieszy mnie, że mam wsparcie promotora. Wiem, że on zapowiada wielki boks, pytanie - czy będzie w stanie pokazać to w ringu? Walczyłem już o tytuł, może nie z tak niebezpiecznym zawodnikiem, ale bardziej kompletnym. Miranda to odważny zawodnik, ja również jestem wojownikiem, więc myślę, że pomysł naszej wspólnej walki był dobrym pomysłem - powiedział Bellew.