DAWSON: PÓŁDYSTANS? TO BĘDZIE KRÓTKA NOC!
Na trzy dni przed wyczekiwanym starciem o prymat wśród najlepszych amerykańskich bokserów młodego pokolenia, Chad Dawson (31-1, 17 KO) czuje się świetnie i jest bardzo pewny siebie, choć bukmacherzy nie dają mu większych szans na zdetronizowanie króla wagi super średniej - Andre Warda (25-0, 13 KO).
- Wszystko jest dobrze, czuję się znakomicie. Nie miałem żadnych problemów ze zrobieniem wagi. Mam teraz jakieś 173 funty, będę gotowy na sobotę - zapewnia "Bad" Chad. - Przybywam, żeby zdetronizować championa, nie dbam o widownię. Wszyscy martwią się o działaczy, sędziów i inne detale, ale mnie to najmniej obchodzi. Zamierzam pokonać Andre Warda i dokonać tego wyraźnie.
Eksperci i kibice spodziewają się, że każdy z zawodników skupi się na swoich atutach - wyższy Dawson będzie chciał boksować na dystans, a niższy Ward postara się neutralizować jego zalety w półdystansie. Oto, co miał do powiedzenia na ten temat 30-letni pięściarz z Connecticut:
- Powiem wam coś. Jeżeli on zamierza walczyć w półdystansie przez całą noc, to będzie to dla niego krótka noc. Jest dobrym bokserem. Jest dobry w tym co robi, ale ja jestem lepszy - oświadczył wielokrotny mistrz świata wagi półciężkiej. - Najlepszy zmierzy się z najlepszym. To nie jest tak, że Andre Ward jest najlepszy, a ja jestem trzeci lub czwarty. To prawdziwa walka. Obydwaj jesteśmy na liście P4P, ale każdy z nas chce się znaleźć tuż za Floydem Mayweatherem i Mannym Pacquiao. To powinna być wspaniała walka.
Btw według Dawsona zmierzy się dwóch najlepszych o trzecie miejsce w rankingu P4P, przy czym jeden jest lepszy xD
Walkę wygra na punkty Andre.
A nie zdziwi mnie też TKO w ostatnich rundach.
Chad może i zarobi sporą kasę, ale zbierze łomot, który obniży mu przyszłe gaże na jakiś czas.
Nie wiem, czy dla niego to był (patrząc długofalowo) dobry pomysł.