MEDIA W USA: KTO BĘDZIE CHCIAŁ WALCZYĆ Z GOŁOWKINEM?
Amerykańskie media pięściarskie są pod dużym wrażeniem występu Giennadija Gołowkina (24-0, 21 KO), który w nocy w swoim debiucie na terenie Stanów Zjednoczonych zastopował w piątej rundzie Grzegorza Proksę (28-2, 21 KO) i obronił tytuł mistrza WBA w wadze średniej. Większość ekspertów zastanawia się nad jednym – kto teraz będzie chciał walczyć z niezwykle mocno bijącym Kazachem?
Dan Rafael, ESPN: Gołowkin był jedną z największych tajemnic w boksie zawodowym. Po sobotnim występie tajemnicy już nie ma. Gołowkin wyglądał niesamowicie w swoim debiucie w USA i na antenie HBO, dosłownie niszcząc klasowego rywala z czołowej dziesiątki. Sądziłem, że Proksa, który boksuje nietypowo, w stylu Sergio Martineza, z odwrotnej pozycji, sprawi Gołowkinowi chociaż trochę problemów. Może wypunktuje w kilku rundach. Może trafi jakimiś mocnymi lewymi. Ale się nie udało. Ani trochę. Proksa nigdy nie był w swojej karierze na deskach. Gołowkin o to zadbał. Zdominował całą walkę i trzykrotnie posłał Proksę na matę. (…) Gołowkin jest gotowy na najlepszych, nie ma wątpliwości. Po porażającym sobotnim występie pojawia się tylko jedno pytanie – kto się zgłosi na ochotnika i będzie chciał walczyć z tym facetem?
Kevin Iole, Yahoo! Sports: Grzegorz Proksa to światowej klasy średni, posiadający bardzo wysokie umiejętności i ogromne serce, ale nie był dla Giennadija Gołowkina żadnym problemem. Gołowkin pokazał wszystko to - i więcej - co zapowiadał jego trener Abel Sanchez. Był niesamowicie opanowany. Niewyobrażalnie silny. I po prostu bardzo dobry. Jedyny minus jego występu to fakt, że duże nazwiska wagi średniej nie będą miały ochotę na walkę z nim. (…) Proksa zaprezentował bardzo wysokie umiejętności, warto mieć na niego oko, ale zwyczajnie nie mógł się opędzić od Gołowkina.
Doug Fischer, The Ring: Giennadij Gołowkin zaliczył imponujący debiut w USA, trzykrotnie posyłając mistrza Europy Grzegorza Proksę na deski i wygrywając brutalną walkę w piątej rundzie. Przed pojedynkiem było bardzo dużo było szumu wokół wicemistrza olimpijskiego z 2004 roku, związanego z jego amatorskimi osiągnięciami i niesamowitymi historiami z obozu przygotowawczego w Big Bear. Gołowkin sprostał wszystkim oczekiwaniom, rzucając twardego Proksę na matę w pierwszej, czwartej i piątej rundzie. (...) Zadebiutował na HBO w odpowiednim czasie. Waga średnia dawno nie była tak interesująca.
dokładnie,wyszło kto się zna na boksie,a kto ma klapki na oczach.
Zakręcaj!!!!!
Data: 02-09-2012 12:19:38
Oto droga do sukcesów "wybitnego" trenera Fiodora Łapina : Zakręcaj!!!!
Zakręcaj!!!!!
zaciąłeś się ?
proszę 3 cenionych ekspertów widzi potencjał w Polaku a wg orga to juz zmarnowany i przeceniony talent , ale się w tych USA nie znają