RING OD STRONY TECHNICZNEJ

Każda osoba w większym stopniu interesująca się jakimś sportem często zagłębia się nie tylko w statystyki, sylwetki zawodników, historię, ale także w zagadnienia techniczne. Przyznam szczerze, że interesując się już prawie 3 lata boksem nigdy nie zastanawiałem się nad miejscem, w którym toczy się cała akcja - ringiem. Oglądając po raz "enty" potyczkę Andrzeja Gołoty z "Big Daddy`m" zagłębiłem się w czeluście Internetu i zaczerpnąłem trochę wiedzy, z którą chciałbym się z Wami podzielić.

Historia dyscypliny jest mniej więcej przez każdego fana boksu znana. Najwcześniejszą formą tego pięknego sportu był starożytny Pankration, znacznie prymitywniejszy niż współczesna szermierka na pięści. Pomimo tego, że nie udało mi się znaleźć jednoznacznej informacji na temat tego, czy tamtejsi sportowcy walczyli na specjalnie przygotowanym terenie, w jednej publikacji pojawiło się słowo "ring", z tym że było to jedynie określenie wytyczonego koła, w którym odbywała się walka.

Średniowiecze nie było dla boksu zbyt łaskawe. Przypięta metka taniej i prymitywnej rozrywki najniższych warstw społecznych spowodowała drastyczny spadek popularności aż do przełomu XVII i XVIII wieku. Jack Broughton, uczeń legendarnego Jamesa Figga, 24 kwietnia 1741 roku zwyciężył w 35 minutowym pojedynku z George'em Stevensonem, jednak ten z powodu licznych obrażeń odniesionych podczas walki zmarł. Zszokowany Broughton postanowił zawiesić swoją karierę i poświęcić się pracy trenerskiej. W marcu 1743 w Londynie otworzył Broughton's Amphitheatre. Należy wspomnieć, że do tego roku nie istniały praktycznie żadne przepisy regulujące walki bokserskie, każda rządziła się swoimi prawami. Wszystko zmieniło się 16 sierpnia tego samego roku, gdy Broughton wraz z kilkoma przyjaciółmi postanowił wprowadzić 7 reguł mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa zawodnikom. Broughton Rules, bo tak nazwano ten zbiór przepisów, jest uznawany za pierwszą próbę sprecyzowania zasad walk bokserskich

Dopiero od tego momentu ring zaczął powoli przypominać ten, który widzimy dzisiaj. Jeden z podpunktów dotyczył właśnie pola walki - te musiało być kwadratowe, jednak nie określono wymiarów. Dodatkowo konieczne było olinowanie, mające zapobiegać wypadnięciu bokserów poza pole walki (druga sprawa, że zdarza się to nawet w dzisiejszych czasach). Co więcej, na środku wytyczono mniejszy kwadrat o boku 1 jarda (0,914399 metra), gdzie rozpoczynano lub wznawiano walkę.
 
Przepisy w takiej formie obowiązywały do 1838 roku. Wtedy wprowadzono London Prize Ring Rules, następcę  zasad Broughtona. W kwestii ringu zmieniło się jedynie to, że kwadrat na środku obecny przed stu laty zastąpiono linią oraz po raz pierwszy określono wymiary miejsca walki - te miało mieć 7,32m.

Kolejna modyfikacja nastąpiła niedługo później, mianowicie dziennikarz John Graham Chambers zmienił istniejące reguły i pod protekcją arystokraty Johna Douglasa w 1867r. ogłoszono kolejny ich zbiór pod nazwą Queensberry Rules. Ringu nie objęły żadne nowinki - określono jedynie wymiary (24x24 stopy) oraz kształt (kwadrat).
 
Końcówka XIX i początek XX wieku to rozłam boksu na amatorski i zawodowy. Z czasem także powstały federacje bokserskie takie jak WBA, WBC, IBF. Dzisiaj każda z nich ma swoje odrębne przepisy, filary jednak pozostały takie same. Róznice dotyczą np. gaż dla działaczy oraz innych, związanych raczej z otoczką wokół boksu niż samymi regułami walki. Bardzo często w nich zawarte są wskazówki jak powinienen wyglądać ring, aby federacja usankcjonowała walkę.
 
Spójrzmy na razie na nasze podwórko, w regulamin Wydziału Boksu Zawodowego Polskiego Związku Bokserskiego - § 19 Ring - Warunki Techniczne. Wynika z niego, że kształt powinien być kwadratowy o boku minimalnie 4,8 metra, maksymalnie 7,3 metra. Dla ciekawości dodam, że np. w EBU minimalny wymiar wynosi 5,5 metra. Co ciekawe, te wymiary odnoszą się do przestrzeni POMIĘDZY linami. Przejdźmy teraz do kwestii podłogi. Oparta jest ona na konstrukcji zwanej kratownicą i powinna wychodzić poza liny na przestrzeń minimum 60 cm (u EBU jest identycznie). Aby zabezpieczyć bokserów przed twardym lądowaniem na deski, na nich z kolei powinna znajdować się warstwa filcu lub inny materiał o grubości minimum 1,5cm do 2,5cm (w sklepach spotkałem się pianką polietylenową). Następnie na to nakłada się plandekę, prawie zawsze widnieje na niej logo sponsora lub reklamy. W narożnikach, a dokładniej tworzących je słupkach powinny znajdować się osłonki. Kolejny podpunkt reguluje sprawę lin. Ring powinien zawierać 4 liny (np. z polipropylenu, skóry ekologicznej lub polimer EVA) o średnicy od 3 do 5 centymetrów, te z kolei muszą być owinięte w taki materiał, aby nie spowodował rozcięć u zawodników (np. skaj). Wysokość, na której musi znajdować się pierwsza z lin to minimum 30 cm. Dodatkowo liny od każdej strony ringu muszą być połączone taśmą w dwóch miejscach (szczerze mówiąc, zawsze myślałem, że te taśmy to dodatkowe miejsce na reklamę, jak widać człowiek uczy się przez całe życie).

Obecność lin oraz wystająca poza nie przestrzeń ma na celu ochronę zawodnika przed wypadnięciem z ringu. Niestety w historii boksu środki te nie okazały się wystarczające np. walka Shannona Briggsa z Siergiejem Liachowiczem lub Olega Maskajewa z Hasimem Rahmanem. W obu tych walkach byliśmy świadkami wypadnięcia jednego zawodnika poza ring. Co ciekawe, federacja WBC w 1983 roku po śmierci Kim Duk-Koo spowodowanej obrażeniami odniesionymi w walce zwiększyła liczbę lin z 3 do 5. Pomimo tego, że wskazówki PZB porównałem jedynie do EBU, to przepisy każdej federacji dotyczące warunków technicznych ringu są bardzo do siebie zbliżone.

Część czytelników może zadać sobie pytanie: a czy ja mogę nabyć taki ring? Od razu odpowiadam: tak, lecz trzeba liczyć się z naprawdę sporymi kosztami. Spójrzmy może zatem na ceny. W sprzedaży dostępne są dwa rodzaje ringów: standardowy i podłogowy. Ten drugi bardzo często spotykany jest w klubach bokserskich. Za takowy, posiadający wszystkie certyfikaty musimy zapłacić około 20 tysięcy złotych, a i tak jeszcze dojdą koszty montażu i transportu. Koszty rosną, gdy zdecydujemy się na standardowy. Ceny w zależności od wymiarów wzrastają do 30-35 tysięcy. Poszczególne akcesoria będące w wyposażeniu ringu możemy kupić oddzielnie np. komplet narożników to koszt od 500 do 1000 zł, taśmy łączące liny w rolkach w cenie ok. 30 zł, oraz same liny od 25-40 zł. Konieczne także jest ich napięcie, każdy jeden napinacz to koszt około 50 zł. Inną możliwością jest także wypożyczenie ringu, jednak zarezerwowane głównie jest to dla organizatorów gal. Ceny są ustalane indywidualnie. Co ciekawe, budowa ringu w domowych warunkach także jest możliwa, istnieją zagraniczne strony poświęcone temu tematowi.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: stolar
Data: 31-08-2012 19:59:01 
he he, dobry akrtyjuł. Ciekawa rozmkinka tematu. Kto by pomyślał, że można sobie klepnąć ring w chacie:)
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 01-09-2012 11:17:09 
Tez szukałem informacji na ten temat nie tak dawno, denerwuja mnie te duze rozbierznosci i mozliwosc modyfikowania rozmiarow, powinien byc 1 uniwersalny na calym swiecie
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 01-09-2012 11:36:42 
7,5 x 7,5 m to w tych najwazniejszych federacjach jest
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.