BRADLEY-MARQUEZ I PACQUIAO-COTTO II?
Redakcja, RingTV
2012-08-30
Tak jak przewidywaliśmy w ubiegłym tygodniu, jest już praktycznie pewne, że jeśli Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) zdecyduje się na grudniowy rewanż z Miguelem Cotto (37-3, 30 KO), 10 listopada Top Rank i tak zorganizuje galę w systemie PPV, a w walce wieczoru zmierzą się Timothy Bradley (29-0, 12 KO) i Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO).
- Jeśli Pacquiao ma się bić z Cotto, to Bradley będzie walczył z Marquezem - powiedział Bob Arum w rozmowie z RingTV. - To logiczne i zawodnicy na to przystali. Manny nie ma nic przeciwko walce z Cotto, ale Miguel może mieć opory. Sprawdzimy to, w piątek będę miał odpowiedź z obozu Cotto. Manny podejmie decyzję przed końcem tygodnia.
Mayweather po prostu się nie odzywa przez rok (chyba że coś przeskrobie albo idzie na jakiś koncert) a potem nagle ogłasza nazwisko kolejnego rywala. I chyba dorosłem do tego, że ta druga opcja mnie mniej irytuje ;)
Coś mi się obiło o uszy o umownym limicie 150.
Zaś co do drugiej walki to mam nadzieje, że Marquez pokaże wąsatemu co znaczy prawdziwy techniczny boks. W takiej walce oczywiście całym sercem za Juanem.
Walka Bradley-Marquez ciężka do oceniania ale myślę że tym razem Bradley wygra uczciwie
Limit umowny nie jest tu problemem. To uklad stylow obu piesciarzy - wyjatkowo niekorzystny dla Cotto sprawia, ze ma on coklowiek nikle szanse na zwyciestwo z Pacmanem. Byc moze przegra w ladniejszym stylu, byc moze Manny zastopuje go wczesniej niz ostatnio, ale... wynik tej walki jest znany juz dzis. Dlatego zyczylbym sobie potyczki z Marquezem lub Bradleyem. Bardziej z Marquezem, bo Bradley znow przegralby w rozmiarach 119-109.
"Jak dla mnie walka Pacquiao-Cotto będzie zależeć od dyspozycji PacMana jeśli będzie taki jak z Bradleyem to wygra ale jak będzie taki jak z Marquezem 3 to myślę że Cotto ma duże szanse"
Pacquiao był w lepszej formie walcząc w Marquez-em, niż z Bradley-em.
Swoją drogą ostatnią dobrą dyspozycją Pacmana była walka z Margarito.
Mosley, Marquez i Bradley - to już wyraźny "past prime" i wyraźna równia pochyła.
Niemniej, myślę, że Cotto znowu polegnie.