'MAGIK' NA CELOWNIKU MAIDANY
- Jeśli pokonam Soto Karassa, chciałbym walczyć o tytuł z Pauliem Malignaggim. Chciałbym zdobyć pas w drugiej kategorii. Zgadzam się jednak, że waga junior półśrednia jest mocno obsadzona, więc jeśli dostałbym ciekawą propozycję, zszedłbym do 140 funtów - powiedział Marcos Maidana (31-3, 28 KO).
Argentyński puncher przygotowuje się obecnie do drugiej z rzędu potyczki w dywizji półśredniej. W poprzednim występie Maidana został zdeklasowany przez Devona Alexandra (23-1, 13 KO). 15 września "El Chino" zmierzy się z Jesusem Soto Karassem (26-7-3, 17 KO) na gali w MGM Grand w Las Vegas, gdzie w walce wieczoru Canelo Alvarez stanie w szranki z Josesito Lopezem (30-4, 18 KO).
Maidana nie kryje, że po pokonaniu Meksykanina chciałby powalczyć z championem WBA - Pauliem Malignaggim (31-4, 7 KO), ale równie chętnie podejmie rękawicę rzuconą przez Lucasa Matthysse (31-2, 29 KO) - swego odwiecznego rywala z ringów amatorskich, który obecnie sieje postrach w limicie kategorii junior półśredniej.
- Lucas Matthysse to argentyński pięściarz, który pnie się w rankingach. Fani chcą tego pojedynku. Muszą tylko dać nam datę i powiedzieć, że mamy ze sobą walczyć, a ja przygotuję się do tej walki, to nie problem. To byłaby trudna walka, bo Matthysse jest dobrym, silnym bokserem, ale trenowałbym, żeby go pokonać - zapewnia "El Chino".