BROOK DRWI Z KHANA
Coraz więcej złej krwi pojawia się pomiędzy Kellem Brookiem (28-0, 18 KO) i Amirem Khanem (26-3, 18 KO). "Special K" jeśli ma tylko okazję, chętnie drwi z "Kinga" i nie inaczej było tym razem, gdy został zapytany o ewentualną konfrontację byłego mistrza świata ze wspaniałym Floydem Mayweatherem.
- Khan nie pokona Mayweathera. Nie wiem, czy do takiej walki mogłoby dojść, ale Khan nie miałby żadnych szans – stwierdził niepokonany Brytyjczyk.
Brook daje do zrozumienia, że gdyby spotkał się w ringu z Khanem, to rozstrzygnąłby taki pojedynek na swoją korzyść, najpewniej przez nokaut.
- Khan był rzucany na deski prze znacznie lżejszych facetów, a ja jestem dużym chłopcem – dodał posiadacz tytułu IBF International w kategorii półśredniej.
Zawodowi pięściarze uwielbiają wracać do historii swoich owocnych sparingów z innymi bokserami i takowym przykładem posłużył się sam Brook.
- Sparowaliśmy za czasów amatorskich. Wychowywałem Khana w ringu. Słyszałem, że on mówił to samo? Możemy porozmawiać z trenerami, którzy tam byli. Niech oni zdadzą dokładną relację – zaapelował utalentowany Wyspiarz.
bardzo calne ciosy ale przeciwnicy faktycznie nie z tej polki co kahn,a
liscthc
ten lukas mathysse to faktycznie kot na maxa i amira chyba by zlamal!!!
w potencjalnej walce z Khanem stawiam na Amira ale nie dlatego ze Kell jest słaby ale po prostu Amir za dobry , mimo 2 ostatnich porażek obok Alvareza Amir jest dla mnie najwielszym talentem niższych wag , potrzebuje lekkiej modyfkacji stylu walki i za kilka lat bedzie punktował wszystkich kolejnych rywali
No Lucas to jeden z moich ulubieńców,efektowny i równie efektywny,Floydem nie jest,ale ma swój styl i ciężkie łapki.
milan1899
Pomijając Matthysse który już lata jakieś ma to ja wśród młodych stawiam na Alvareza i Angela Garcię.
Masz rację z tym Brookiem,to niezły talent i dobry technik,ale nad kondychą musi popracować.Za to Amir nad obroną.