FURY: WACH, ADAMEK I CAŁA RESZTA BEZ SZANS Z KLICZKAMI
Znakiem rozpoznawczym Tysona Fury’ego (19-0, 14 KO) jest powszechne wzbudzanie kontrowersji. Olbrzym z Manchesteru tym razem nie pozostawił suchej nitki na całej czołówce wagi ciężkiej, która niepotrzebnie marzy o zdetronizowaniu braci Kliczków. Szansę na pokonanie Witalija (44-2, 40 KO) lub Władimira (58-3, 51 KO) ma jedynie on sam i ewentualnie David Price (13-0, 11 KO), jeśli wierzyć oczywiście zdaniu 24-letniego mistrza Irlandii.
- Mariusz Wach, Tomasz Adamek, Eddie Chambers, możecie wymieniać kogo tylko chcecie, ale prawda jest taka, że ci chłopcy nie poradziliby sobie ze mną. Niech zapomną więc o Kliczkach – wypalił Fury.- Wiem na pewno, że Charr nie pokona Witalija, ponieważ on nie był lepszy nawet od Zacka Page’a. Amerykanin został okradziony ze zwycięstwa. Jedynie ja i David Price mamy szansę z Władimirem lub Witalijem. Tyle w temacie.
W ostatnim czasie w mediach krążyło sporo pogłosek o ewentualnej potyczce Fury’ego z legendarnym, aczkolwiek doszczętnie wypalonym Jamesem Toneyem (74-7-3, 45 KO). 43-latek raczej nie może liczyć na wypłatę w funtach, ponieważ Brytyjczyk nie wyraża szczególnego zainteresowania konfrontacją z podstarzałą legendę, sugerując "Lights Outowi" rychłe przejście na zasłużoną emeryturę.
- James Toney jest członkiem Bokserskiej Galerii Sław, żywą legendą tego sportu, może sześć lat temu sprawiłby mi kłopoty w ringu. Jednak on jest już podstarzały. Toney charakteryzował się jedną z najlepszych obron w całej historii pięściarstwa, więc pewnie dalej mógłby przetrwać pełen dystans, ale najlepszą opcją dla niego byłaby emerytura – dodał były mistrz Wspólnoty Brytyjskiej i aktualny posiadacz tytułu WBO Inter-Continental w najcięższej kategorii.
Co z tego ,że mówi ,że pokonałby ww a następnie walczy z "emerytem" czy taksówkarzem a nawet to i to jednocześnie ; )
Moim zdaniem Fury nic nie zwojuje. Wątpię ,że dopracuje perfekcyjnie obronę jak Władzia a bez ani rusz ponieważ szczęka za delikatna.
Wycinając tekst o tym kto może dać radę bracią, zgadzam się z kołkiem"
Klitschkos, jak wszyscy inni dookola, powoli sie starzeja i zdecydowanie nadejdzie moment w ktorym ktos ich pokona. Oczywiscie istnieje taka mozliwosc, ze odejda w odpowiednim czasie i pozostawia cala dywizje dla innych... Tak to bywa w boksie zawodowym a przyklady takich jak chociazby Mike Tyson, ktory byl rowniez uznawany za niezniszczalna maszyne do walki w ringu, swiadcza wyraznie o tym iz na kazdego przychodzi moment. Nie sadze jednak, ze dla Vitaliya bedzie to Charr a dla Wladimira Wach...
"Alonzo2 Data: 23-08-2012 01:30:29
...Może zamiast ciągle "elaborować" jakąś amunicję do swojej broni, zagłębcie się w słowniki..."
Deter Data: 23-08-2012 04:36:54
...Naprawdę przyjemnie się słucha jak ktoś wielokrotnie każe... napełniać naboje materiałem wybuchowym..."
Moze wiec wyjasnie tym, dla ktorych elaborowanie kojarzy sie tylko i wylacznie z amunicja...lol...
Slowo ELABORAT pochodzi z laciny i oznacza w jezyku polskim
DETALICZNE ROZWINIECIE OMAWIANEGO ZAGADNIENIA, OPRACOWANIA...
Slowo ELABORUJ oznacza:
ROZWIN SWOJA MYSL, WYJASNIJ DETALICZNIE ZAGADNIENIE, KWESTIE.
We wspolczesnym jezyku polskim elaborowanie jest zwiazane ze zdolnosciami oratorskimi...
Mam nadzieje, ze to rozwiaze problemy z wlasciwym zrozumieniem slowa, ktorego najwyrazniej wiekszosc z was nie rozumie. Dziekuje.
Pytanie za 100 punktów,czy ten "samoatak" świadczy o twardej szczęce,czy słabym ciosie???
Świadczy o skłonnościach masochistycznych :)
Świadczy o skłonnościach masochistycznych :)
czyli w skrócie - rozwijanie myśli. I nie chodzi tu o elaborat tylko elaborację.
Sęk w tym, że Wilder to zagadka. Równie dobrze może się okazać mistrzem-bumobijcem i nic więcej.
cop ze słowa eleborat nie utworzysz czasownika !!!!! Nie ma w języku polskim takie słowa jak elaboruj!! "
Nie jestem ekspertem jezyka polskiego ale w obliczu kontrowersji dotyczacych tego wyrazu, skorzystalem z pomocy i wiem iz sie mylisz. Mam nadzieje, ze sa tutaj jednak tacy, ktorzy posluguja sie bardziej wyrafinowana foma jezykowa niz ty. Nic personalnego.
Oczywiście, że może. Dlatego tak jak napisałem na ten moment mam jedynie nadzieję i własne przeczucia, że będzie jednak inaczej. Nie do końca podoba mi się prowadzenie jego kariery (piszę 'nie do konca; bo niewiele, ale jednak trochę bym zmienił), ale potrafię docenić jego atuty i profesjonalny podejście do jego rozwoju fizycznego przez jego team. Nie widzę jednak żadnych przeszkód aby zaczał walczyć chociaż ze średniakami bo wydaje mi się, że spokojnie by sobie radził nawet lepiej niż ze średniakami, a przecież chodzi o zdobywanie doświadczenia? Dalsze walki z 'amatorami' bądź emerytami mijają się z celem, niezależnie od punku widzenia.
Elaboracja jako struktura procesu pamięciowego - i owszem, nie podchodzi to w żadnym wypadku od słowa elaborat. Jednakże elaboracja w nomenklaturze psychologicznej (która jest rzeczownikiem) oznacza dodawanie do oryginalnej treści dodatkowej informacji, która w efekcie polepszy proces zapamiętania.
Sęk w tym, że jest to rzeczownik - czy istnieje czasownik pochodzący od słowa elaborat? Niestety w języku polskim wiele rzeczowników nie posiada czasowników... ot taka maniera.
Gdyby Fury był Polakiem, to szanse miałby niemałe ;)
Hmm trochę pogmyrałem i słowo "elaboruj" rzeczywiście nie funkcjonuje poprawnie w języku polskim, przynajmniej tak wynika z szybko ogarniętych informacji.
Aczkolwiek, jeśli już ktoś go używa, a używa wiele osób jak pewnie wiesz to jak sądzę odmieniając słowa elaboracja i mając na myśli rozwinięcie myśli i wypowiedzi. Przyjmijmy, że to neologizm =]
Tak naprawdę na ten moment jedyna zaletą furiego jest jego wiek =]
Warunki fizycznie oczywiście też jednak póki co nie potrafi z nich korzystać. Myślę, że jeśli odpowiedni sztab będzie z niego wyciskał siódme poty to owszem, po Kliczkach może coś z niego być.
Jak juz wspomnialem, bedac ostatnio w Warszawie mialem okazje slyszec kilka okreslen (m.in."elaboruj"), ktore dla wiekszosci z was sa prawdopodobnie niedostepne lub wrecz kompletnie nieznane. Swiadczy to tylko o stopniu znajomosci jezyka.
Fury ma 24 lata..."
Oczywiscie, ze moze przeczekac ere Klitschkos ale czy sadzisz iz biorac tylko pod uwage tych wszystkich wielkoludow, Fury jest piesciarzem na ktorego mozna stawiac?
Nie widzę niczego złego w neologizmach. Jednak w cywilizowanym świecie nauki, wystarczy (trzeba) podać źródło. Zwolennicy tezy o tym, że istnieje czasownik "elaboruj" pochodzący od słowa "elaborat", niech podadzą jakiś słownik i numer strony, w którym znajduje się tenże czasownik - ale czasownik, a nie rzeczownik.
Bardziej wywrotowe od neologizmów, czy też swawoli językowej, jest sadzenie takich kwiatków jak "tylko i wyłącznie". A już całkowitą kompromitacją jest cytowanie wypowiedzi nieistniejących, z czego słynie szanowana redakcja.
Jeszcze bardziej wywrotowe, tym razem na płaszczyźnie logicznej, jest powoływanie się przez niektórych wyłącznie na autorytet. Taka retoryka jest antynomią - sprzeczna w swej konsekwencji. Jeśli Jan Kowalski powołuje się na autorytet - to dlatego, że sam nie posiada wiedzy i musi się odwołać do autorytetu. Jednak jeśli Jan Kowalki nie posiada wiedzy autorytetu, to nie jest w stanie zweryfikować, że ów autorytet ją ma. Finalnie więc - powoływanie się na autorytet, jest odebraniem sobie prawa do uznania autorytetu za rzetelne źródło.
Tak więc nie ma co się czepiać kwadratowego języka. Są poważniejsze błędy natury formalnej.
PS
Spadam pobiegać, pozdrawiam.
Czemu nie ? Wszystko zależy od tego jak Tyson a jak inne wielkoludy rozwiną się przez okres tych kilku lat. Trzeba też brać pod uwagę, że Fury ma do tej pory najlepszy rozkład ze wszystkich prospektów w związku z tym ma najwięcej doświadczenia. Wilder czy Price być może na ten czas mają większe umiejętności ale oni nie mieli jeszcze poważniejszego sprawdzianu ... Pożyjemy, zobaczymy ;)
Czemu nie ? Wszystko zależy od tego jak Tyson a jak inne wielkoludy rozwiną się przez okres tych kilku lat. Trzeba też brać pod uwagę, że Fury ma do tej pory najlepszy rozkład ze wszystkich prospektów w związku z tym ma najwięcej doświadczenia. Wilder czy Price być może na ten czas mają większe umiejętności ale oni nie mieli jeszcze poważniejszego sprawdzianu ... Pożyjemy, zobaczymy ;) "
Wlasciwie masz racje, ze czas wiele moze zmienic i aczkolwiek ja widze tylko Wildera jako potencjalnego mistrza tej dywizji, ale nie znaczy to iz nie moge byc zaskoczony innymi opcjami. To wlasnie jest piekno tego biznesu... W wadze ciezkiej szukam tych, ktorzy potrafia ekscytowac swoimi walkami, dawac kibicom emocje, ktore chcemy wielokrotnie pozniej wspominac... Mam olbrzymia kolekcje walk bokserskich na dvd, blu-rays & NAS ale nie ma w niej zbyt duzo pojedynkow z udzialem np. Klitschkos czy Johna Ruiza, pomimo tego iz osiagneli w tej dywizji sukcesy... Nie sadze iz Fury czy Price mogliby byc zawodnikami, ktorych walki bede umieszczal w swojej kolekcji... Oczywiscie to bardzo subiektywne, ale moze odrobine wyjasni jak patrze na sytuacje we wspolczesnej wadze ciezkiej.
Dobry pomysl. Nie wiem co to jest ta poradnia.pwn.pl ale z pewnoscia istnieja osoby w Polsce, do ktorych mozecie sie zwrocic z pytaniem dotyczacym slowa "elaboruj"... Jezeli sie okaze, ze nie mam racji z przyjemnoscia wyrzuce ze swojego repertuaru to slowo. Smiesza mnie ci, ktorzy brak wiedzy skrywaja pod plaszczykiem nieudolnego sarkazmu lub zwyklego gdybania...lol...
...Jeszcze bardziej wywrotowe, tym razem na płaszczyźnie logicznej, jest powoływanie się przez niektórych wyłącznie na autorytet..."
Blad. Niech przykladem bedzie np. wspolczesna medycyna, gdzie grono najbardziej wplywowowych chirurgow i profesorow uniwersytetow medycznych (polecam sprawdzic wypracowania z MASS GENERAL HOSPITAL lub UMASS) jest ogolnie uznawanych za autorytety i ich nazwiska swiadcza o rzetelnosci danych badan czy tez publikacji z nimi zwiazanych. Podobna stuacja ma sie w wielu dziedzinach zycia a to, ze jestesmy tylko ludzmi powoduje iz bardzo czesto korzystamy ze zdan autorytetow... Boks zawodwowy nie jest nauka, aczkolwiek znasz okreslenie "sweet science"...lol...
Sprawdz. Mysle, ze jakikolwiek profesor jezyka polskiego ze znanej i cenionej uczelni moze bardzo latwo zweryfikowac te sytuacje. Czy ktos z was uczeszcza do takich miejsc?
...Ludzi co wy ojczystego języka nie znacie ?"
Ja sie waszego jezyka wciaz ucze, ale w przypadku slowa "elaboruj" i jego poprawnego uzycia mam racje. Polecam sprawdzic.
Co do tematu, to jeżeli w przyszłości Fury miałby być tym "dominatorem" to waga ciężka wciąż przeżywała by kryzys, może nawet gorszy.Osobiście wolałbym, aby królami HW po odejściu K2 byli Price i Wilder, bo ich styl jest bardziej widowiskowy i nie tak drewniany jak Tysona.
"Slowo ELABORAT pochodzi z laciny i oznacza w jezyku polskim
DETALICZNE ROZWINIECIE OMAWIANEGO ZAGADNIENIA, OPRACOWANIA...
Slowo ELABORUJ oznacza:
ROZWIN SWOJA MYSL, WYJASNIJ DETALICZNIE ZAGADNIENIE, KWESTIE.
We wspolczesnym jezyku polskim elaborowanie jest zwiazane ze zdolnosciami oratorskimi...
Mam nadzieje, ze to rozwiaze problemy z wlasciwym zrozumieniem slowa, ktorego najwyrazniej wiekszosc z was nie rozumie. Dziekuje."
Znowu poprawiliście mu nastrój, po raz kolejny się ośmieszając. Elaborat to długie, pisemne opracowanie jakiegoś zagadnienia.
Idąc dalej, słowa "detaliczny" w znaczeniu "szczegółowy" się już praktycznie nie stosuje, ponieważ jest to przestarzałe i niezrozumiałe słowo w tym kontekście. Nie wiem z jakiej pomocy korzystacie, ale zmieńcie ją, bo czeka was pasmo kompromitacji.
Wy nawet nie potrafcie opracować fałszywej definicji "elaborowania" jeżeli wiąże się ono dla was ze "zdolnościami oratorskimi", a więc umiejętność płynnego, swobodnego wysławiania się i biegłości w słownej retoryce. Podkreślam słownej, ponieważ pisemna polemika, którą "uprawiamy" na tym forum to zupełnie coś innego.
Nie macie żadnych wiarygodnych źródeł na potwierdzenie swoich bredni. Zresztą waszą niewiedzę obnażają słowniki PWN
Z drugiej strony wymagam chyba zbyt wiele od ludzi, którzy wczoraj pisali o "znokałtowaniu".
Ktoś stwierdził, by dać spokój tym dywagacjom. Trudno jednak zrobić to momencie gdy grupa egocentryków, która popełnia kardynalne błędy językowe, jednocześnie wysyła innych na doszkalanie. To zwykłe chamstwo i buta.
...jeżeli w przyszłości Fury miałby być tym "dominatorem" to waga ciężka wciąż przeżywała by kryzys, może nawet gorszy..."
Dokladnie. Licze na nowa fale dobrych i atletycznych piesciazy wagio ciezkiej ale takich, ktorzy sa odrobinke lepiej skoordynowani w ringu niz "drewniaki" pokroju Fury czy Helenius... Wilder jest obdarzony talentem, silnym uderzeniem a i porusza sie w ringu zdecydowanie lepiej niz wyzej wymienieni... Wciaz licze na takich jak Jennings, Mitchell czy myslac o Europie np. Boytsov, ktorzy swoimi walkami moga naprawde przyciagac uwage widzow...
...Ktoś stwierdził, by dać spokój tym dywagacjom. Trudno jednak zrobić to momencie gdy grupa egocentryków, która popełnia kardynalne błędy językowe, jednocześnie wysyła innych na doszkalanie. To zwykłe chamstwo i buta."
Mysle, ze jest tutaj znacznie liczniejsza ode mnie grupa tych, ktorzy swoj jezyk rodzinny bardziej kompromituja niz ja. Jak juz wspomnialem, wciaz sie ucze i z pewnoscia zdarzaja sie bledy, z ktorych wcale nie jestem dumny. Piszac to, dywagowanie na temat jednego slowa jest rzeczywiscie bezsensowne, a fakt iz tak bardzo chcesz udowodnic iz nie mam racji jest wrecz zastanawiajacy... Bylbym klamca, gdybym napisal iz twoj sposob wyrazania sie jest zly, gdyz zdecydowanie jestes w czolowce tego forum jezeli bierzemy pod uwage sposob w jakim poslugujecie sie wlasnym jezykiem... Mam wiec drobne opory by toczyc zazarte polemiki z kims, kto poslugguje sie jezykiem polskim poprawnie. Zastanawia mnie tylko fakt, ze slowo uzywane w Polsce (slyszalem parokrotnie w czasie konwersacji i to nie tylko biznesowych) nie jest ci znane a wrecz twierdzisz, iz robie blad. No coz, pozwole sobie pozostac przy swojej opinii ale jak juz wspomnialem z pewnoscia macie mozliwosci by udowodnic kto ma tutaj racje... Co do mojego "chamstwa" to strzeliles powazna gafe, gduyz z pewnoscia moj sposob prowadzenia polemik jest daleki od jakiejkolwiek "prowincjonalnej wymiany brodow" jak moge tutaj zaobserwowac czesto. Nie sadze, ze znajdziesz jeden przyklad, gdzie wirtualny cop obrzyca kogokoklwiek innego "blotem"...
...Znowu poprawiliście mu nastrój, po raz kolejny się ośmieszając..."
Oooops... nie zauwazylem tego wczesniej...lol... Naprawde??? Osmieszajac sie??? Zabawny jestes. Mam tylko nadzieje, ze to nie frustracja przemawia przez takie wlasnie zwroty... Pomimo wszystko, aczkolwiek rozumiem iz nie jest to az rtak bardzo latwo zauwazalne, szanuje adwersarzy umiejacych sie wyslowic i ogolnie rzecz ujmujac, piszacych w miare merytorycznie...
Wasze pochlebstwa nie łechcą mojej próżności, nie oceniajcie mnie swoją miarą. Pytacie dlaczego pragnę udowodnić wam błąd ? Przecież to wy mnie cytowaliście pierwsi pod tym newsem. To co robię jest czystą kontrakcją.
Wasze twierdzenia, że z nikim nie dyskutujecie w sposób chamski jest totalną bufonadą. Przy olbrzymich pokładach dobrej woli mógłbym zrzucić to na karb odmiennej mentalności, różnić kulturowych w savoir vivre po obu stronach Oceanu. Jednakże tego nie mogę zrobić, ponieważ swoją pychą wzbudzacie powszechną antypatie.
Po za tym jeżeli dla was zarzucanie dyskutantom, że zaglądają jedynie do "internetowych źródeł dla kmiotków", a propos poprawności językowej, nie jest dla was chamstwem, to nie chcę mieć wiele do czynienia z dobrym wychowaniem pojmowanym na modłę amerykańską. Na szukanie kolejnych niskich lotów prowokacji mających podgrzać temperaturę dyskusji nie tracić czasu. Zwyczajnie też mi się nie chce. Nie zmienia to faktu, że zaprzeczanie ich istnieniu obraża zarówno waszą inteligencje jak i użytkowników tego forum.
Nie wiem czym "jest prowicjonalna wymiana brodow". Może chodziło ci o "publiczne pranie brudów". Jeżeli tak to jest to określenie kompletnie nieadekwatne do sytuacji.
Wasze pochlebstwa nie łechcą mojej próżności, nie oceniajcie mnie swoją miarą. Pytacie dlaczego pragnę udowodnić wam błąd ? Przecież to wy mnie cytowaliście pierwsi pod tym newsem. To co robię jest czystą kontrakcją."
Moje czy nasze ale z pewnoscia nie pochlebstwa a zwykle obserwacje. Nie bede pisal, ze jestes glupkiem, gdyz bylaby to nieprawda a juz z pewnoscia w przypadku porownan ze znaczna wiekszoscia tego forum... Zacytowalem twoja i detera bodajze fragmenty wpisow, gdyz rozmieszyla mnie odrobine wasza reakcja na jedno slowo, ktorego brak znajomosci jest calkowicie usprawiedliwiony. Rozumiem iz jest dosc duza ilosc wyrazen w jezyku polskim, ktora posluguje sie ludzie o odpowiedniej edukacji, pochodzeniu spolecznym etc... Nieznajomosc takich wyrazen nie jest czyms, co dyskredyduje kogokokolwiek...
...Nie wiem czym "jest prowicjonalna wymiana brodow". Może chodziło ci o "publiczne pranie brudów". Jeżeli tak to jest to określenie kompletnie nieadekwatne do sytuacji."
Okreslilem tak zachowania niektorych uzytkownikow tego forum, ktorzy wykorzystujac cybernetyczna przestrzen, publicznie uzywaja "brudnego chamskiego jezyka" nie majacego nic wspolnego z piekna forma wyslawiania sie z jaka ja kojarzylem sobie wasz piekny jezyk. Musze sie przyznac, ze wiekszosci tych chamskich zwrotow nauczylem sie wlasnie na tym forum i z tego az taki strasznie dumny nie jestem...
Po raz kolejny potwierdzacie swoją pretensjonalność. Insynuowanie mi braków w edukacji, zarzucanie niskiego statusu w hierarchii społecznej jest właśnie tym o czym wielokrotnie już wspominałem- waszymi już nie śmiesznymi, ale wręcz żałosnymi prowokacjami. Na tak prymitywne zaczepki nie zamierzam reagować. A już dzielenie ludzi na lepszych i gorszych ze względu na pochodzenie to już największa podłość, mająca zresztą fatalne konotacje z historią europy i świata.
Wszystko to jest koronnym dowodem waszej "prowincjonalności intelektalnej" i zwyczajnym prymitywizmem zapatrzonego w siebie egocentryka.
Nie zamierzam wam już nic więcej udowadniać. tłumaczenie się z niuansów językowych przed amerykańskimi pyszałkami to popadanie w śmieszność.
Ustawiacie siebie w roli nauczycieli i recenzentów, którym należy udowodnić swoje racje. Nie zamierzam uczestniczyć w legitymizowaniu tej funkcji. Dalej tylko zastanawiam się jak ograniczonym zbiorem bądź jednostką trzeba być, aby czerpać wielką satysfakcję z rzekomych zwycięstw w internetowych potyczkach. Podkreślam rzekomych, ponieważ nie ma tu sędziego, a wy autorytarnie przyznajecie sobie zawsze zwycięstwo. Bufonada i intelektualny prowincjonalizm w całej okazałości.
Walka Adamek z furym byłaby ciekawa i cieżka dla obu.
nie odkryje Ameryki że Hey by wygrał z Furym jak również moim zdaniem Setch mitchell i Arreola !
ale gośc młody jest jakby sie wezmie do ostrej pracy to może dostać szanse do Walki o tytuł
w każdym razie nie jest to jakiś wybitny talnet!!!
fakt jak ktoś wspomniał jak fury będzie Mistrzem Swiata to bedzie swiadczyło o kryzysie w Wadze ciężkiej!!
...Nie zamierzam uczestniczyć w legitymizowaniu tej funkcji..."
O tym przekonamy sie wkrotce, nieprawdaz???
...już dzielenie ludzi na lepszych i gorszych ze względu na pochodzenie to już największa podłość..."
Zwyczajnie nie zrozumiales intencji mojej wypowiedzi. Nie ma takiego momentu, w ktorym dziele ludzi nalepszych i gorszych ze wzgledu na pochodzenia a zwyczajnie zaakcentowalem niuanse jezykowe towrzyszace edukacji i pochodzeniu. Nie deprecjonuje wartosci twojej czy kogokolwiek innego ze wzgledu na pochodzenie, aczkolwiek staram sie zrozumiec iz takie zlozonosci sa czescia problemu.
Mam nadzieje, ze rozumiesz teraz?
...Walka Adamek z furym byłaby ciekawa i cieżka dla obu.
nie odkryje Ameryki że Hey by wygrał z Furym jak również moim zdaniem Setch mitchell i Arreola..."
Do tej grupy dolaczylbym zdecydowanie Jeningsa i Wildera. masz racje, ze najbardziej wyrownana walke Fury moglby dac z Adamkeim, ale to glownie kwestia warunkow fizycznych a nie umiejetnosci...
...koronnym dowodem waszej "prowincjonalności intelektalnej" i zwyczajnym prymitywizmem zapatrzonego w siebie egocentryka..."
Bardzo odwazne stwierdzenie...lol... Wirtualny cop posadzony o "prowincjonalizm intelektualny"...lol... Az boje sie pomyslec, co sadzisz o reszcie, gdyz oceniajac zawsze porownujemy kreujac swoista skale wartosci, nieprawdaz?
Data: 23-08-2012 17:33:24
"Sierak2012 Data: 23-08-2012 17:27:13
cop ze słowa eleborat nie utworzysz czasownika !!!!! Nie ma w języku polskim takie słowa jak elaboruj!! "
Nie jestem ekspertem jezyka polskiego ale w obliczu kontrowersji dotyczacych tego wyrazu, skorzystalem z pomocy i wiem iz sie mylisz. Mam nadzieje, ze sa tutaj jednak tacy, ktorzy posluguja sie bardziej wyrafinowana foma jezykowa niz ty. Nic personalnego.
Fanfaranfa!!!
Z pomocy kogo skorzytałeś??? Specjalisty? Bo jeśli tak to zapewne podał Tobie jakieś racjonalne argumenty, tj. dowody na to że słowo @elaboruj@ jest w jakikolwiek sposób skodyfikowane z zasadami polskiego języka, chociazby przez precedens i jego niby wszechobecne używanie w jakis kręgach?
Jakiekolwiek fakty.np. slownik języka polskiego, gdzie wystepuje te słowo??? Cokolwiek
Waszą/twoją intencją w momencie gdy wasz dyskutant ma odmienne zdanie jest zawsze próba zdyskredytowania go ze względu na jego braki w wykształceniu, wiedzy, inteligencji, czy też właśnie pochodzeniu. Zawsze po linii najmniejszego oporu. Zwykły prymitywizm. Jednostka przeświadczona zawsze o swojej racji wbrew obiektywnym przesłankom kwalifikuje się co najmniej pod lekkie zaburzenia natury psychicznej.
Najbardziej boli was fakt, że ktoś może wasz intelekt przyrównać do reszty forum. Forum, którym de facto pogardzacie, szydzicie z niego i którym próbujecie z coraz mniejszym skutkiem manipulować. Próby kreacji tego środowiska to w waszym wykonaniu nieudolna inżyniera społeczna przeprowadzana z finezją Stalina lub Pol Pota.
Ja jak już kiedyś wspomniałem wyżej cenię większość użytkowników tego forum ze względu na to, że są autentyczni. Są prawdziwi ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami. Wy jesteście tylko wirtualnym tworem, co też z lubością podkreślacie. Pompatycznie i pretensjonalnie niczym Juliusz Cezar mówiąc o sobie w trzeciej osobie.
Jeżeli Adamek pragnie przekonać swoich fanów, że walka z Wladimirem nie ma jednoznacznie wymiaru polisy emerytalnej to powinien walczyć właśnie z takimi kolosami.