MANSOUR WRACA, CHCE WALKI Z ADAMKIEM
Adam Jarecki, fighthype.com
2012-08-22
W grudniu zeszłego roku niepokonany ciężki - Amir Mansour (16-0, 12 KO) wrócił za kratki za posiadanie amunicji oraz narkotyków, wcześniej spędził w więzieniu aż 8 lat. Niespełna 6 miesięcy później "Hardcore" był już na wolności i nadal nie zrezygnował z marzeń o pasie mistrza świata i ciężko trenuje w gymie. Prawdopodobna data jego powrotu na ring zawodowy to połowa stycznia przyszłego roku.
- Wyszedłem 12 lipca i od razu zacząłem trenować. Chcieliśmy doprowadzić do mojego powrotu w grudniu, ale prawdopodobnie ta data nie wypali. Wszystko wskazuje na to, że do ringu wyjdę w połowie stycznia. Liczę, że kolejny rok będzie dla mnie bardzo owocny - rozpoczął Mansour, który w najbliższym czasie z chęcią wszedłby do ringu z naszym Tomkiem Adamkiem (46-2, 28 KO).
- Adamek jest na moim radarze, byłbym wniebowzięty, gdybym mógł stanąć z nim w ringu. Z tego co ustaliliśmy na ostatnim spotkaniu, Polak walczy z Travisem Walkerem, by później stanąć ze zwycięzcą jakiejś innej walki. Wygrany wyjdzie do ringu z Władymirem Kliczką. Wątpię zatem, że Adamek zboczy z tej drogi po pas, by zaboksować ze mną, dlatego szukamy innych opcji. Mogę wyjść do Setha Mitchella, wiosną taka walka miałaby sens. Będziemy starali się doprowadzić do starcia z Michaelem Grantem o tytuł WBF, jestem aktualnie numerem jeden w rankingu tej federacji. Jeśli to nie wyjdzie, chcemy po prostu kogoś z pierwszej dziesiątki wagi ciężkiej - zapowiedział zawodnik z Wilmington, w którym Amerykanie pokładali jeszcze do niedawna spore nadzieje. "Hardcore" w wywiadzie został również zapytany o potencjalną walkę ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO), a Hasimem Rahmanem (50-7-2, 41 KO).
- Bracie, wątpie, że Powietkin chce walki ze mną. Jesteś mistrzem świata i walczysz z Rahmanem? Nie chcę urazić Hasima, ale najlepsze lata ma już za sobą, dlatego wiem, że Rosjanin nie wyjdzie do ringu ze mną, jednak jeśli oni będą tego chcieli - jestem tutaj - zakończył 40-letni ciężki.
PS. Nie, Szpila z nim niema szans, więc teksty Szpila by do niego wyszedł wsadźcie w dupę
Trafna uwaga na temat Powietkina, ale i bracia by mogli z nim wyskoczyć gdyby kasa się zgadzała wymyślając historyjkę że to dla niego "ostatnia szansa więc jest groźny". Co dopiero Powietkin, który jest malowanym mistrzem i od kilku dostałby baty.
Not Found
The page you are looking is not here..
mosz