HATTON WRACA W LISTOPADZIE, NA POCZĄTEK 'MAGIK'?
Krążące od dłuższego czasu w mediach pogłoski o powrocie na ring Ricky’ego Hattona (45-2, 32 KO) stają się faktem. Niezwykle popularny na Wyspach "Hitman" przystąpił do surowego reżimu treningowego i ponownie zawita na ring w listopadzie tego roku.
As z Manchesteru ma za sobą ponad trzyletni rozbrat z pięściarstwem. 33-latek po brutalnej porażce w 2009 roku z Mannym Pacquiao ogłosił zakończenie kariery, po drodze miał problemy z używkami, ale przezwyciężył wszystkie przeciwności losu.
Niepotwierdzone źródła mówią, że Hatton od dłuższego czasu pracuje na sali treningowej i podobno jest w dobrej formie. Bokser wzbudzający kontrowersje zrzucił w ostatnim czasie ponad 15 kg nadwagi.
W przeciągu dwóch tygodni poznamy wszystkie szczegóły comebacku wielkiej gwiazdy brytyjskiego sportu. Jak donosi Daily Star, jest już niemal pewne, że rywalem byłego mistrza świata w wadze junior półśredniej będzie jego stary znajomy – Paulie Malignaggi (31-4, 7 KO). Obaj panowie spotkali się w ringu pod koniec 2008 roku i wówczas lepszy był Hatton, zwyciężając przez TKO w jedenastej rundzie. Od tego czasu dużo się zmieniło i Amerykanin w międzyczasie zdołał wywalczyć tytuł mistrzowski WBA w dywizji półśredniej. To właśnie ten pas miałby być stawką listopadowej potyczki.
Hatton planuje stoczyć dwie walki, podpisując lukratywny kontrakt z jedną ze stacji telewizyjnych, która następnie ma usilnie promować innych zawodników z jego grupy promotorskiej Hatton Promotions.
Co skłoniło Hattona do powrotu? Przećpał już wszystko?
Właśnie to samo miałem napisać,jakim cudem on od razu wskoczy do 15 rankingu.
" Ricky i tak kazdy o tym doskonale wie ze jeszcze wrocisz, a teraz tylko w kolko o tym gadasz, opowiadasz niestworzone hisotrie..." :]
Mylisz się.
Może Hatton to dobry biznesmen, podpisał kontrakt z telewizją i planuje stoczyć 2 walki, zapewne z dobrymi ale nie bardzo dobrymi rywalami. Na tych walkach na pewno bardzo dużo zarobi. A jak jest w artykule napisane że wedle tego kontraktu telewizja ma promować jego zawodników i też dużo na tym zarobi już nie walcząc.
czyli wychodzi na to że Hatton zbił całą nadwagę...
trudna walka po tak długiej przerwie ale jeśli Hatton nie jest wypalony i faktycznie ma motywację to może być ciekawie
pewnie Pacman i Floyd są poza zasięgiem ale reszta jak najbardziej :)
No odważna teza z tym ko na Malignaggim. Ja się nie zdziwię jak walka się skończy przed czasem ale w drugą stronę. Paulie to waciak, ale Hatton wraca po 3 letniej przerwie w czasie której ważył w granicach limitu wagi ciężkiej jak nie więcej. Malignaggi z kolei bardzo się rozwinął od czasu pierwszej walki i jest jednym z najbardziej niedocenianych bokserów. Wg mnie wynik walki to będzie wysoki oklep na korzyść Magika. Hatton jest skończony.