FILIPIŃCZYCY CHCĄ WALCZYĆ Z MARQUEZEM
Już niemal pewne jest, że Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO) nie będzie rywalem Manny’ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO) podczas zaplanowanej na 10 listopada gali w Las Vegas. Wobec tego do obozu Meksykanina zgłaszają się kolejni chętni, którzy sprawdziliby się w ringu z „Dinamitą”. Wśród nich są Filipińczycy Al Sabaupan, Mercito Gesta oraz dobrze znany Meksykaninowi Jirmex Jaca (35-6-3, 20 KO), którego Marquez znokautował w 2006 roku.
- Chcemy doprowadzić do walki z Marquezem. On szuka pojedynku z mańkutem, więc oferujemy walkę z Jacą – mówi prezydent ALA Promotions, Michael Aldeguer.
29-letni Filipińczyk, który wygrał siedem ostatnich walk, zapewnia, że nie był odpowiednio przygotowany do pierwszego pojedynku z Marquezem i w rewanżu spisałby się znacznie lepiej.
- Byłoby świetnie, gdybyśmy się znowu spotkali. Nabrałem dużo mocy od czasu pierwszej walki, to byłoby wyzwanie – mówi Jaca.
Marquez był jednym z najpoważniejszych kandydatów do listopadowej walki z Pacquiao, ale według nieoficjalnych informacji zażądał zbyt dużego wynagrodzenia. „Dinamita” ciągle jednak liczy na to, że spotka się jeszcze w ringu z „Pacmanem”. Przed rozpoczęciem kolejnych negocjacji stoczy prawdopodobnie pojedynek na przetarcie, być może właśnie z Jacą.