'BRADLEY JUŻ SPRZEDAJE WALKĘ'

Według niepotwierdzonych jeszcze informacji Timothy Bradley (29-0, 12 KO) będzie 10 listopada w Las Vegas rywalem Manny’ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO). Inny kandydat do walki z Filipińczykiem, Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO), zażądał ponoć zbyt dużych pieniędzy.

- To biznes. Marquez nie dostanie takiej kasy, jakiej chce – mówi anonimowy informator.

Meksykanin już wcześniej podkreślał też, że nie ma ochoty walczyć po raz kolejny w Las Vegas, gdzie jak twierdzi został skrzywdzony przez sędziów przy okazji trzech pojedynków z „Pacmanem”, z których dwa wygrał Filipińczyk, a jeden zakończył się remisem. Ze stolicą hazardu problemu nie ma natomiast Bradley. W ostatnich dniach „Desert Storm” wielokrotnie negatywnie wypowiadał się na temat Pacquiao, co według informatora portalu fighthype.com można uznać za pierwsze marketingowe działania Amerykanina przed rewanżowym starciem z Filipińczykiem.

- Bradley znowu gra i już promuje tę walkę, już chce ją sprzedać. Otrzymał ofertę i - uwierzcie mi - nie odrzuci jej – twierdzi anonim.

Oficjalną decyzję w sprawie kolejnego rywala Pacquiao powinniśmy poznać w ciągu kilkunastu najbliższych dni.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: black111
Data: 20-08-2012 13:58:16 
niewyparzony ryj
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 20-08-2012 15:16:09 
Ciężko powiedzieć czy ta walka wygeneruje większe zyski od pojedynku Pacquiao-Marquez? Według mnie nie.

Rewanż z Cotto raczej nie przejdzie. Pacman na pewno zażyczyłby sobie jakiś umowny limit...

Walka z Bradleyem jest najlepszą opcją biorąc pod uwagę ew. pojedynek Pacquiao-Mayweather na wiosnę 2013r. Manny nie musi wprawdzie niczego udowadniać, gdyż ostatnio pokonał Bradleya, lecz według mnie na pewno nie tak wyraźnie jak sądzą tutaj inni. W każdym bądź razie rewanż, ciężkie KO i odzyskanie mistrzowskiego pasa sprawią, że akcje Pacmana mocno pójdą do góry przed długo wyczekiwanym starciem z Mayweatherem. Ja myślę, że do tej walki dojdzie, choć wprawdzie 2 lata za późno, ale dojdzie. Obaj nie mają już z kim walczyć, sam Arum widzi, że z Pacquiao więcej już nie wyciśnie i pewnie go puści na Mayweathera, a później może rewanż, kto wie?
 Autor komentarza: dawid1322
Data: 21-08-2012 04:36:09 
No to Bradley będzie miał czas żeby pożegnać się z pasem i oddać prawdziwemu mistrzowi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.