ABRAHAM: NAJWAŻNIEJSZA JEST STRATEGIA
Adam Jarecki, fightnews.com
2012-08-15
Za nieco ponad tydzień Arthur Abraham (34-3, 27 KO) stanie przed kolejną szansą zdobycia tytułu mistrzowskiego federacji WBO wagi super średniej w pojedynku z Robertem Stieglitzem (42-2, 23 KO). "Król Arthur" aktualnie skupia się tylko na najbliższym pojedynku i liczy na powrót do światowej elity.
- Priorytetem jest wygrana w sierpniowej walce o mistrzostwo świata, wtedy wrócę do gry. Później chcę go obronić parokrotnie, a po moich 35. urodzinach planuję odejść. 25 sierpnia wygram w wielkim stylu, nie tylko dla swojej satysfakcji, ale dla moich fanów. Najważniejszym punktem będzie strategia, ale o to zadba mój trener - powiedział Abraham.
Chyba, że będzie wał. To jest b prawdopodobne.
pozdrawiam
To że Abraham będzie rzucał cepy zza podwójnej gardy to wiadomo jak to, że Gołota jest spięty w pierwszej rundzie.
pozdrawiam
Ostatnio wciąż tutaj piszesz o strategii i taktyce jakoby to było coś zupełnie różnego, nie wytłumaczyłeś jednak ani razu swojego rozumienia tych dwóch pojęć. Proszę oświeć mnie i pokaż mi różnicę.
Nie wciąż, ale ledwie drugi raz napisałem o tym. Po drugie - samodzielne zdobywanie wiedzy przynosi większą satysfakcję, ponadto uczy szukania jej, zdobywania i przyswajania. Po drugie - strategia i taktyka to jest coś zupełnie różnego. Po trzecie - nie ma żadnego mojego rozumienia, to są pojęcia z teorii sportu, a nie wymysł Detera z forum :)
un4given
Redaktorzy mają życie usłane różami. Za darmo ktoś przyczynił się do tego, że poziom językowy ich artykułów wzrósł z żałosnego do dobrego. Jeszcze tylko nauczą się, że cytowanie to dosłowne (tak, dosłowne) przyczynianie wypowiedzi, a nie radosna twórczość... i będzie dobrze.
A jeśli przestaną dawać kropki po liczebnikach porządkowych to będzie wręcz wspaniale - swoją drogą, Miodek zżyma się z tych kropek :)
potrafię szukać i zdobywać wiedzę, zdziwiłbyś się jak bardzo jestem w tym biegły i czym się zajmuję, ale chciałem Twojego wyjaśnienia kwestii? To że mogę coś znaleźć to jedno, a to jak ktoś inny to rozumie to już zupełnie inna kwestia. Wiesz że jedną prawdę można rozumieć na wiele sposobów?
Moje wyjaśnienie tej kwestii jest takie. Abraham jest zbyt monolityczny jeśli chodzi o całokształt. Jakakolwiek taktyka nie będzie miała głębszego znaczenia ponieważ strategia jego działania nadal kształtuje jego nieefektywną postawę w walce z czołówką.
W mojej ocenie powinien on najpierw popracować nad wytrzymałością szybkościową, nauczyć się aktywnej (nie pasywnej) obrony, nabrać większą gibkość czy w ogóle koordynację ruchową. Całkowicie zmienić swoją mentalność, która mocno rzutuje na sposób walki.
Strategią jego działania nadal jest podporządkowywanie taktyczne dwóm elementom - solidnej statycznej obrony oraz bardzo mocnego uderzenia. W efekcie jego dwie największe zalety tak bardzo go absorbują, że zamiast wkomponowania tych elementów w całość, abstrahuje od czegokolwiek innego.
Adamek przechodząc do ciężkiej zmienił strategię, zarówno sportową jak i biznesową. Dopiero pod zmianę strategii rozwoju sportowego można wtórnie dostosowywać taktykę.
Gdyby Adamek przetransponował bezpośrednio taktykę z półciężkiej do ciężkiej, to żadna strategia nie miałaby sensu.
Gdyby Niemcy nadal prowadziły strategię hegemonii w Europie w dawnym stylu, to wyszłyby na tym bardzo źle. Strategia militarna w formie bezpośredniej w obecnych czasach jest dziś nieopłacalna w Europie Środkowej. Żadna więc taktyka nie przyniosłaby efektu.
Niemcy jednak zmieniły strategię i zamiast posyłać czołgów tworzą Unię Europejską i ustawy w niej. Dopiero w tak obranej strategii można się zastanawiać nad taktyką.
Nie porównywałem państwa do jednostki, lecz relacji pomiędzy strategią a taktyką. Ma to ogromny sens, bo ten przykład świetnie obrazuje tę relację. Tak więc nie są to bzdury, lecz wykładnia relacji, o której mówimy.
Jeśli ukształtowany bokser się nie zmienia, to po co trenuje?:) Mógłby leżeć całymi dnia z piwem i chipsami przed telewizorem - przecież się już nie zmienia...
Otóż w każdym wieku i na każdym poziomie możliwa jest zmiana. Pewne rzeczy są bardzo trudne do zmiany, a pewne mniej trudne. Jednak po to się trenuje by zmieniać to, co jest złe.
Ponadto nie porównywałem Abrahama do Adamka - to kolejny przykład na zobrazowanie tego, o czym piszemy. Nie jest prawdą teza, że strategia biznesowa sama się nasuwa, nigdy się nic samo nie zrobi.
"Abraham to czołówka światowa w swojej wadze, przegrywał z najlepszymi" - bez komentarza :)
Z tego co przeczytałem to rozumiemy to podobnie (pomijając ostatni akapit, który wg. mnie jest bez sensu) z tym, że ja ujmę to prościej.
Strategia jest długoterminowym planem działania, a taktyka powinna być dopasowana do strategii najlepiej jak to możliwe. O ile błędy taktyczne można w ringu zmienić, ponieważ taktykę samą w sobie można szybko zmieniać, to błędy strategiczne są już znacznie trudniejsze do szybkiego poprawienia i mają znacznie większe negatywne efekty. Przedstawię to na przykładzie Wladmira Kliczko i Adamka.
Strategią treningu Władimira, było wzmacnianie się fizyczne, ćwiczenie lewego jaba i bezpośredniego prawego oraz umiejętności trzymania dystansu czyli strategia jak najbardziej słuszna bo dostosowana do warunków fizycznych. Taktyką natomiast jest ciągłe używanie w ringu lewego jaba i ustawianie nim przeciwników, a w odpowiednim momencie walenie prawą torpedą aby przeciwnika uśpić (wszystko oczywiście przy zachowaniu dystansu i dobrej pracy nóg). Jak widać strategia i taktyka jest tutaj jedną, dobrze naoliwioną maszynką gdzie żadne tryby się nie zacinają.
Strategią Adamka na początku było lekkie, stopniowe zwiekszenie masy bez straty szybkości i moblilości w ringu, tak aby można było stosować w ringu taktykę "uderz i odskocz" i tutaj też taktyka była dobrze dobrana do strategii oraz warunków fizycznych i umiejętności. Ta strategia została jednak zmienioną przez złego trenera na znacznie gorszą, czyli nabicie masy powyżej 100kg, przez co niemożliwa jest już tak efektywna taktyka "obskakiwania i oszukiwania" w ringu przeciwnika. W zasadzie to nie wiem jaką teraz skuteczną można dobrać taktykę do strategii w przypadku Tomka z Gilowic, zaznaczam że mówię o strategii i taktyce sportowej a nie biznesowej.
Podsumowując, strategia jest elementem nadrzędnym, któremu podporządkowuje się taktykę (przynajmniej powinno się tak robić). Jeśli strategia działania jest dobra, a w ringu nie działa taktyka przyjęta na daną walkę, to narożnik powinien próbować ją zmieniać, natomiast jeśli popełniono błędy strategiczne, to niewiele da się zrobić bo nie ma narzędzi do obrania odpowiedniej taktyki.
To jest moje postrzeganie tej kwestii.
Co do Abrahama do nie ma sensu zmieniać jego strategii bo nic by to nie dało, on robi to co umie najlepiej i co jest skuteczne. Owszem mogliby coś pokombinować z taktyką w czasie pojedynku ale strategii nie ma co ruszać.
Strategia działania Abrahama jest nieskuteczna - to jest fakt bezdyskusyjny. Jest ogromnym błędem powielanie niesprawdzających się koncepcji.
Jak to nieskuteczna? Był mistrzem świata tylko i wyłącznie dzięki tej strategii działania - to jest bezdyskusyjny fakt. Jakby próbował coś zmieniać i się przestawiać na coś innego to byś dopiero zobaczył co to nieskuteczność. Zeby daleko nie szukać popatrz na Adamka jak mu wyszło zmienianie się w tym wieku
Była skuteczna, ale już nie jest skuteczna. Na średniaków wystarczyło, na poziom topowy już nie.
Adamkowi nie wyszły na złe zmiany, ale złe zmiany - to różnica.
PS
W każdej dyscyplinie brak zmian oznacza stagnację i uwstecznienie. Nawet trening musi się zmieniać jeśli efekt ma być ten sam. Trening to wyłącznie przebudowanie (zamiana) organizmu.
Redakcja zmieniła tłumaczenie, najpierw Abraham mówił o taktyce, teraz o strategii - niech się zdecydują w końcu.
A z kim przegrywał? S6 to nie czołówka super średniej, to nie najlepsi? Co bez komentarza?
Piszesz brednie, odwracasz kota ogonem filozoficzna popierdułko.