TRENER PETERSONA DZIĘKUJE ARUMOWI
- Chcę podziękować ludziom, którzy w nas wierzyli. Szczególnie dziękuję Bobowi Arumowi, bo nie zważał na to, co się o nas mówi. Bob Arum wspierał Lamonta Petersona i był z nami szczery. Nie zrobił tego tylko dlatego, że nas kocha. Mamy wspaniałe relacje. Szanujemy go za tę pomoc, której nam udzielił - powiedział Barry Hunter, trener i mentor Lamonta Petersona (30-1-1, 15 KO), mistrza świata federacji IBF, którego koszmar najwyraźnie dobiega końca.
Z wywiadu, jakiego Hunter udzielił portalowi FightHype, wynika, że "Havoc" nigdy nie stracił tytułu WBA Super i federacja nadała mu status "champion in recess", który oznacza, że Lamont będzie mógł przystąpić do walki o swój dawny tytuł, gdy tylko poczuje się na to gotowy. Pas obecnie należy do Danny'ego Garcii (24-0, 15 KO), który ma także trofeum federacji WBC.
- Media szukały sensacji i wyolbrzymiały fakty, zamiast skupiać się na dowodach. WBA nigdy nie odebrała Lamontowi tytułu mistrzowskiego. Otrzymał status "champion in recess". Peterson nie oblał także żadnego z wyrywkowych testów krwi. Pozytywny wynik przyszedł z testu moczu, o którym wszyscy dawno wiedzieliśmy. Traktowano go gorzej niż Adolfa Hitlera, a ten dzieciak od 17. roku życia nigdy nie zrobił niczego złego. On nawet nie wiedziałby, jak ma się dopingować, nie umie oszukiwać. Za wsparcie dziękuję wszystkim z całego serca - kończy Hunter.
http://www.wykop.pl/ramka/1137163/lamont-peterson-niesamowita-historia-mistrza-swiata/
co to niby miało znaczyć?