ŁOMACZENKO SPOKOJNIEJSZY, KLICZKO DUMNY
Po wywalczeniu drugiego złotego medalu olimpijskiego, Wasyl Łomaczenko z miejsca stał się gwiazdą numer jeden amatorskich ringów. 24-letni Ukrainiec w Londynie nie miał sobie równych i zawiesił na szyi nagrodę z najcenniejszego kruszcu. Sam pięściarz przyznaje, że w Pekinie emocje były nieco większe, ale ogrom satysfakcji z wykonanej pracy pozostaje podobny.
- Gdy pierwszy raz zdobywałem złoto, byłem bardziej podekscytowany. Teraz jestem spokojniejszy, ale wciąż bardzo szczęśliwy i zachwycony zdobyciem kolejnego olimpijskiego złota – powiedział bohater Ukraińców.
Ciepłe słowa w kierunku Wasyla słał Władimir Kliczko (58-3, 51 KO). "Dr Żelazny Młot" był obecny w hali ExCel Arena i na żywo oglądał zmagania najlepszych amatorów.
- Dzięki mojemu rodakowi czuję ogromną dumę. Dwukrotne zdobycie złota na Igrzyskach nie jest czymś zwyczajnym. Oglądanie Wasyla na zawodowych ringach będzie ekscytującym przeżyciem – stwierdził król zawodowej wagi ciężkiej.
Dumy z syna nie krył ojciec Anatolij, który na co dzień jest trenerem boksu.
- Obronienie swojej pozycji jest niezwykle trudnym zadaniem. Od zawsze bardziej wymagające było utrzymanie się na szczycie, niż samo wejście tam – zauważał zachwycony tata.