ARUM: FLOYD vs MANNY W KWIETNIU 2013
Po piątkowym spotkaniu z Mannym Pacquiao (54-4-2, 38 KO), szef Top Rank, sędziwy Bob Arum, jest przekonany, że w kwietniu 2013 roku uda się doprowadzić do walki dwóch najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe. Floyd Mayweather (43-0, 26 KO) kilka dni temu opuścił zakład karny i wszystko wskazuje na to, że również ma ochotę na ten pojedynek. Obydwie strony zgadzają się również, że ważną rolę w negocjacjach odegra 50 Cent, który będzie reprezentował "Money" Mayweathera jako głowa TMT Promotions.
- Wiem już, jak dogadać się z ludźmi Mayweathera i wynegocjować możliwie najlepsze warunki. 50 Cent wygląda mi na biznesmana z prawdziwego zdarzenia i nie będzie tworzył nowych problemów, więc myślę, że się dogadamy - powiedział Arum. - Kwiecień to odpowiedni termin. Marzec odpada ze względu na koszykówkę.
Przy rozmowach nie zaszkodzi również fakt, że pobyt w więzieniu najwyraźniej odmienił 35-letniego Mayweathera, który ostatnio określił swojego największego rywala mianem "niesamowitego pięściarza", choć wcześniej trudno było mu powiedzieć na temat Filipińczyka jakiekolwiek dobre słowo i przy każdej okazji nazywał go "dopingowiczem", choć nigdy nie dysponował żadnymi dowodami na to, że Pacquiao kiedykolwiek wspomagał się niedozwolonymi środkami.
Walka jeśli się odbędzie, to niestety będzie trochę za późno. Co prawda dla wielu stiwiłonderów Floyd nadal jest w swoim szczycie formy (czy tam prajmie jak oni piszą), ale to nieprawda.
Dzisiejszy Floyd jest wolniejszy, ma słabszy czas reakcji, słabszą koordynację, gorzą pracę nóg. Jednakże jest to geniusz, więc nawet jego 80-90% to dla chyba wszystkich w zasięgu kategorii przeszkoda nie do przejścia.
Data: 13-08-2012 11:01:16
"Kolejny kłamliwy tekst redakcji. Tytuł artykuły z tyłka wzięty... jak dzieci, które nie potrafią się nauczyć prostych zasad użycia cudzysłowu.
Walka jeśli się odbędzie, to niestety będzie trochę za późno. Co prawda dla wielu stiwiłonderów Floyd nadal jest w swoim szczycie formy (czy tam prajmie jak oni piszą), ale to nieprawda.
Dzisiejszy Floyd jest wolniejszy, ma słabszy czas reakcji, słabszą koordynację, gorzą pracę nóg. Jednakże jest to geniusz, więc nawet jego 80-90% to dla chyba wszystkich w zasięgu kategorii przeszkoda nie do przejścia."
30 punktów dla Grifindoru