BROOK: TYM RAZEM NIE BĘDZIE PROBLEMÓW Z WAGĄ
20 października w Sheffield Kell Brook (28-0, 18 KO) zmierzy się z Hectorem Davidem Saldivią (41-2, 32 KO) w ostatecznym eliminatorze IBF. "Special K" zapewnia, że tym razem nie zawiedzie żadnego ze swoich fanów i nie napędzi im stracha, jak w końcowych rundach potyczki z Carsonem Jonesem (34-9-2, 24 KO).
- Przed walką z Jonesem miałem wiele problemów. Wielu ludzi bało się o mnie w końcówce. W połowie pojedynku złamałem nos i musiałem przełykać własną krew, więc miałem trudności z oddychaniem - tłumaczy 26-letni Brytyjczyk. - Nie byłem wtedy sobą. Kiepsko czułem się podczas przygotowań.
- Tym razem nie mam żadnych problemów i mogę walczyć z elitą. W moim teamie pojawił się dietetyk, który co rano karmi mnie stekami, a potem sporządza mi sześć odpowiednich posiłków w ciągu dnia. Tracę wagę w odpowiedni sposób i idzie mi to szybciej, niż planowaliśmy. Trenuję też ze szkoleniowcem od przygotowania fizycznego.