ARUM: WALKA PACQUIAO-MAYWEATHER W 2013
Jeden z największych promotorów na świecie, Bob Arum planuje zorganizować pojedynek jego podopiecznego Manny'ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO) z niepokonaną gwiazdą boksu zawodowego, Floydem Maywetherem Jr (43-0, 26 KO) w 2013 roku. Jedynym problemem jaki może przeszkodzić w doprowadzeniu do pojedynku są wybory, w których bierze udział Filipińczyk, jednak mimo wszystko szef Top Rank pozostaje optymistą.
- Chcę przedyskutować z Mannym możliwość organizacji walki z Floydem w przyszłym roku. Wiem jednak, że Manny startuje w wyborach w maju i nie wiem ile czasu będzie potrzebował na kampanię. Jestem jednak nastawiony optymistycznie i czuję, że dojdziemy do porozumienia w przyszłym roku. 50 Cent to prawdziwy biznesmen, wiec myślę, że nie będzie to stanowiło problemu - powiedział Arum.
Natomiast Pacmanowi potrzeba tylko dobrego przygotowania, jeszcze lepszego niż ostatnio i żeby trochę bardziej się poświęcił sportowi niż polityce, chociaż na chwilę. Wtedy forma byłaby jak w prime, bo nadrabiałby już doświadczeniem.
Moim zdaniem walka będzie epicka jeśli się wydarzy ;).
Floyd w dniu walki z Cotto ważył bodajże 151 lbs, średni Chavez wnosi do ringu 180 lbs, 14 kg różnicy :) Floyd to typowy półśredni, on jest mały jak na junior półśrednią.
Chyba junior średnią
Floyd na ważeniu miał 151, a w dniu walki miał 147 (był chory i się odwodnił).
Bez przesady. Floyd to geniusz, ale w średniej by go zgnietli. Po drugie - Floyd szczyt formy ma już za sobą, dziwne że wielu tego nie zauważa.
Chociaż kto wie, być może większości z nas się tylko wydaje, że Money vs Pacman to już nie to samo, ale gdyby jednak przyszło co do czego, i walka miałaby się odbyć, sądzę, że emocje sięgnęłyby zenitu...
Nie przesadzajmy - ewentualna porażka Floyda nie oznaczałaby przecież niszczenia legendy. Roy to emeryt z problemami neurologicznymi.
Skazany
Myślę, że tak. Chytry dwa razy traci ponoć, no i Arum doczekał się chwili, w której Pac stracił nieskazitelność i wizerunek maszyny. No oczywiście, że emocje byłyby ogromne, ale 2 lata temu byłyby o wiele większe.
Oczywiście, to nie ulega wątpliwości:)
Natomiast wiele osób pisze, że ta walka już ich nie interesuje... że mają tego dość - tej całej szopki związanej z tą walką itd. Mimo wszystko śmiem twierdzić, że piszą tak w przypływie emocji i po prostu pewnego "przejedzenia" się tematem... Pewna walka Mayweather vs PAcquiao i myślę, że szybko zmienią zdanie...
Sam bardzo chcę aby wreszcie doszło do tego pojedynku, mimo, że mi się też on trochę przejadł... jednakże jeśli miałoby w końcu do tego dojść emocje i satysfakcja byłyby ogromne, mimo wszystko:)