MAGIK: NIE MA SENSU PONAGLAĆ WILDERA
Piotr Jagiełło, boxingnews24.com
2012-08-07
Mistrz świata WBA w wadze półśredniej, Paulie Malignaggi (31-4, 7 KO), skomentował rozwój zawodowej kariery Deontaya Wildera (24-0, 24 KO), który uważany jest za amerykańską nadzieję kategorii ciężkiej.
"Bronze Bomber" w sobotę rozbił kolejnego przeciwnika i śrubuje rekord do niebotycznych granic. Fachowcy zarzucają Wilderowi brak poważnych sprawdzianów i wieczne obijanie przeciętniaków. Innego zdania jest "Magik".
- Deontay działa zgodnie z nakreślonym planem. Bokserzy wagi ciężkiej dojrzewają później. Nie sądzę by były powody do pośpieszania kariery Wildera, zwłaszcza, że na samym szczycie są bracia Kliczko. Ukraińcy są niezwykle niebezpieczni. Do walk z nimi nie ma sensu ponaglać – stwierdził rezydent Brooklynu.
Oby Wilder zaboksował z Wladkiem przed 2020 bo bede niepocieszony heh
To zweryfikowałoby jego możliwości.
Albo faktycznie jest dobry, albo tylko pozuje na dobrego.
Wilder nie jest nastolatkiem tylko wkroczył już w wiek średni dla boksera, ani nie jest taki niedoświadczony.
Jak powiedział kiedyś Angelo Dunndee bicie bokserów którzy nie stanowią żadnego zagrożenia, nie uczy nic i pogłębia błędy.
W tej chwili Wilder powinien walczyć z takimi zawodnikami jak McCline, Barret, Fields, najwyżej Grant czy Austin. Oczywiście, obicie 2 z tych, których wymieniłem wystarczyłoby na wskoczenie na poziom walk z top10.