REWANŻ PACMAN-COTTO W LIMICIE 150 FUNTÓW?
Bob Arum nie kryje, że chętnie doprowadzi do rewanżowego pojedynku pomiędzy największą gwiazdą swojej grupy - Mannym Pacquiao (54-4-2, 38 KO) a bardzo popularnym Portorykańczykiem - Miguelem Cotto (37-3, 30 KO). W ich pierwszej walce, która odbyła się w listopadzie 2009 roku, "Pacman" zdominował rywala i wygrał przez techniczny nokaut w 12. rundzie.
- Cotto ma za sobą rzesze kibiców z Portoryko. Jeżeli dojdziemy do porozumienia w kwestii limitu wagowego, możemy zrobić ten rewanż. Manny zgodziłby się na limit 150 funtów - oświadczył szef Top Rank.
Poprzednie starcie Pacquiao-Cotto odbyło się w umownym limicie 145 funtów. Zwycięski Filipińczyk odebrał wówczas przeciwnikowi tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze półśredniej. Później Cotto przeniósł się do dywizji junior średniej i zapewnia, że czuje się w niej wybornie. Skoro jednak przed rokiem zgodził się na umowny limit przed walką ze znacznie większym Antonio Margarito, dlaczego nie miałby przystać na taki układ przy pojedynku z wyraźnie mniejszym "Pacmanem". Czy wpłynie to na wynik walki? Zdaniem wielu Manny zwycięży w każdych warunkach, bo jest dla Miguela zwyczajnie zbyt szybki...
skonczcie z tymi umownymi limitami
I takie pieprzenie ,ze to rewanz ....
Jesli wczesniej walka bylaby rowna to ok ale nie po tym jak koles byl regularnie przez cala walke masakrowany....
No coz kasa robi swoje i ppv sie sprzeda bo frajerzy kupia..
Nie wiem jak kibice nawet ci Pacquiao moga sie na takie cos zgadzac. Papierowy mistrz umownych limitow.
Walczyl raz juz z Cotto bedac pelnoprawnym zawodnikiem wagi polsredniej do 147, a wymyslili dla Cotto jakis specjalny niczym nie uzasadniony limit z kosmosu 145. Teraz zamiast zawalczyc z nim w normalnej wadze junior sredniej, chca robic walke w 150.
Niech on odpusci sobie tego Cotto i da rewanz JMM z ktorym poprzednio powinien przegrac lub rew z Bradleyem z ktorym go oszukano. Cotto tylko w limicie 154.
"Nie wiem jak kibice nawet ci Pacquiao moga sie na takie cos zgadzac". Przecież kibice nie mają nic do gadania.
"a wymyslili dla Cotto jakis specjalny niczym nie uzasadniony limit z kosmosu 145". Żaden kontrakt nie jest jednostronnym wymysłem - to umowa, którą dobrowolnie podpisują obaj zawodnicy.
-----------------------------------
To, że Pacman buduje karierę na limitach jest oczywiste. Mnie również to się nie podoba, nawet bardzo. Niestety nie jest oczywiste dla wielu to, co również powinno być jasne.
Po pierwsze - o czym pisałem wyżej, jego oponenci dobrowolnie wyrażają taką chęć.
Po drugie - nie licząc JMM, który jest zmorą Pacmana, trudno byłoby znaleźć przeciwników z jego kategorii, który stawiliby duży opór.
Wreszcie po trzecie - przede wszystkim powinniśmy winić federacje bokserskie; za ważenie dzień przed walką, oraz za limity.
PS
Proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie jestem obrońcą Pacmana, jak pisałem, nie podoba mi się taki sposób prowadzenia kariery. Jednak zapominanie o reszcie, jest zwyczajnie niesprawiedliwe.
MOŻE JESZCZE WPADNIE NA POMYSŁ LIMITU WZROSTU?
Wtedy przeciwnicy będą musieli walczyć z Pacmanem na kolanach, albo w kucki.
Jestem pewien, że Manny "zrobi" w takich warunkach wszystkich przed czasem.
Nikt nikomu nic nie karze przecież :)
Arum przechodzi samego siebie, ale w pierwsze walce Cotto też przeszedł samego siebie - przecież to jeden z głupszych pomysłów żeby tak zbijać przed walką.
Cotto i ODLH chcieli walczyć wychudzenia... i jakoś nikomu ich głupota nie przeszkadzała.
baxx
Kilkaset tysięcy widzów na PPV, kilkanaście tysięcy na lewo, oraz kilkanaście tysięcy na żywo w hali.
Co jest idiotycznego w zarobieniu kilkunastu milionów?