DE LA HOYA CHCE TRENOWAĆ KADRĘ USA
Po klęsce amerykańskich bokserów na igrzyskach olimpijskich w Londynie - w rywalizacji pozostał już tylko jeden reprezentant USA - Oscar De La Hoya zgłosił akces do przejęcia kadry narodowej.
- Dość! Zamierzam złożyć wniosek o to, abyśmy wraz z Markiem Brelandem i Sugar Rayem Leonardem zostali trenerami kolejnego bokserskiego zespołu olimpijskiego. Darzę ten sport zbyt wielką namiętnością. Coś z tym zrobimy – napisał „Golden Boy” na Twitterze.
De La Hoya, Ray Leonard i Breland mają na swoich kontach złote medale olimpijskie i choć później odnosili - szczególnie dwaj pierwsi - wielkie sukcesy zawodowe, cały czas podkreślają, jak ważny jest boks amatorski. Ten w USA ostatnio kuleje. Pokazały to igrzyska w Pekinie, a teraz potwierdza turniej w Londynie, w którym pozostał już tylko jeden Amerykanin, rywalizujący w wadze półśredniej Errol Spence. Jeżeli nie stanie on na podium, po raz pierwszy w historii bokserzy USA zakończą olimpijską rywalizację bez medalu.
Walkę ćwierćfinałową Spence stoczy we wtorek wieczorem. Jego rywalem będzie wicemistrz świata z Mediolanu, Rosjanin Andriej Zamkowoj.