ROY: PRZESTAŁEM OGLĄDAĆ BOKS OLIMPIJSKI
Większości kibiców doskonale znana jest historia krzywdy, jaką sędziowie wyrządzili Royowi Jonesowi Juniorowi (56-8, 40 KO) w 1988 roku w Seulu, okradając go ze zwycięstwa i złotego medalu.
Tamten skandal skłonił działaczy do zmian w systemie punktowania walk, ale Roy nigdy nie potrafił wybaczyć, ani zapomnieć tego, co mu się przydarzyło. 43-letni Amerykanin zdradził, że od tamtego czasu nie ogląda boksu olimpijskiego.
- Problemem nie było punktowanie, tylko oszustwo. Kiedy zmienili system, przestałem oglądać boks olimpijski. Powiedziałem sobie: "Dość tego, to nie dla mnie". Obecny system punktowania to kpina. Właśnie dlatego nie interesuję się boksem olimpijskim i nie kryję, że jest to smutne - oznajmił Roy.
- Boks upadał przez te wszystkie lata. Oni całkowicie zniszczyli uczciwość tego sportu. Zwycięstwo koreańskiego zawodnika było ukartowane. Zrobili coś złego, ale nie potrafili tego naprawić. System punktowania nie był problemem, była nim korupcja. Gdyby zachowali się prawidłowo, ten problem dzisiaj by już nie istniał.
Hipokryta.
Przypadek jego walki z Seulu, a ostatniej walki z Głażewskim to nie to samo. Rozmiar tamtego przekrętu był znacznie większy.
To żadne wytłumaczenie. Przekręt to przekręt.
http://www.aiba-london2012.com/index.php/news/531-aiba-overturns-the-result-of-bout-142
Nie wiem, ale w przypadku Roya to chyba tylko MKOl decyduje... niestety.
Data: 04-08-2012 15:19:48
Gdyby Głaz nie dostał prezentu od sedziow w wace z N Dumbu to nawet by walki z Royem nie było"
Z kim??
Ciekawy sposób myślenia usprawiedliwiający zwykłe złodziejstwo czy jak kto woli biznes...
Niestety nasze(kibiców) zdanie odnośnie wałków i dobierania rywali jest jak niemy krzyk rozbitka na wzburzonych wodach Morza Beringa...