KOLEJNY GORSZY PRZECIWNIK DLA RIGONDEAUX
Dwukrotny złoty medalista olimpijski, a obecnie mistrz świata federacji WBA w wadze super koguciej, Guillermo Rigondeaux (10-0, 8 KO), swoją kolejną walkę stoczy 15 września na gali Chavez-Martinez w Thomas & Mack Center w Las Vegas. Rywalem genialnego Kubańczyka będzie mało znany Robert Marroquin (22-1, 15 KO).
Choć blisko 32-letni Rigondeaux uchodzi już teraz za jednego z najlepszych pięściarzy w limicie 122 funtów i zdaniem wielu zdeklasowałby całą czołówkę swojej i pobliskich kategorii, to jednak na zawodowych ringach wciąż pozostaje na dobrą sprawę nieprzetestowany. W poprzednim występie "El Chacal" rozbił anonimowego Teona Kennedy'ego (17-2-2, 7 KO), a wcześniej znokautował solidnego Rico Ramosa (21-1, 11 KO) oraz mocno przecenianego Williego Caseya (14-2, 9 KO).
Mój ranking najlepszych kategorii wagowych:
1.waga średnia
2.waga półśrednia
3.waga super średnia
4.waga junior piórkowa(inaczej super kogucia)
5.waga junior średnia
6.waga junior ciężka
7.waga junior półśrednia
8.waga piórkowa
9.waga półciężka
10.waga lekka
Tyko te nabijanie rekordu mu jest niepotrzebne,bo każdy zna jego wartość sportową.Nie mówię,żeby walczył od razu z Nishioką lub Donairem teraz,bo do tych walk w najbliższym czasie nie dojdzie,ale nie wierzę,że nie ma lepszych rywali,którzy zgodziliby się na walkę z "Szakalem" od Caseya lub Kennedyego.To jest właśnie chore w boksie,że najlepsi nie walczą z najlepszymi.To jest przykład Rigondaux lub jak podałeś Golovkina.Nikt z nimi nie chce walczyć,bo to profesjonaliści w ringu.Trzeba też dobrze wypromować zawodnika w danym miejscu.Nie oszukujmy się Golovkin w USA jest anonimowy dla sporej ilości widowni.Ta walka z Proksą będzie jego promocją w stanach.Prędzej czy później Golovkin lub Proksa zmierzą się z czołówką,bo telewizja HBO będzie rozdawała karty.