ADAMEK ZDERZY SIĘ Z POCIĄGIEM
Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) na środowej konferencji prasowej w Prudential Center w Newark pierwszy raz stanął twarzą w twarz ze swoim przeciwnikiem Travisem "Pociągiem Towarowym" Walkerem (39-7-1, 31 KO). Pięściarze zmierzą się w sobotę 8 września w hali, Prudential Center. Będzie to 10 pojedynek Górala w tym miejscu.
- Pracuję z Tomkiem od jego pierwszego dnia pobytu w Stanach. Szybko związaliśmy się z Kathy Duvą, która jest wspaniałym partnerem. Wierzę, że nasza wspólna praca zaowocuje kolejną walką Tomka o mistrzowskim pas - powiedział na konferencji prasowej Ziggy Rozalski, menadżer Adamka.
- Ten przeciwnik jest silny, wie jak zadawać ciosy i jest pewny, że złapie Tomka w ringu. Mam wątpliwości czy mu się to uda, ale jestem pewny, że ta ich walka będzie widowiskowa niczym wspaniały pokaz fajerwerków - powiedział trener Roger Bloodworth, który nie krył swego zadowolenia z pojedynku Adamka z Walkerem.
- Nie uciekam w ringu, mam za to bardzo dobrą pracę nóg i uwielbiam bić kombinacjami. Moim celem jest stworzenie niezapomnianego widowiska dla moich fanów. Walka z Walkerem będzie niczym zderzenie pociągów, towarowego z super expresowym. Nikt nie może mi zarzucić, że dobieram sobie słabych przeciwników. Po pierwsze sam ich sobie nie wybieram, tylko akceptuje przedstawione mi propozycje, a po drugie po zwycięskiej walce z bardzo dobrym i utalentowanym Eddiem Chambersem, będę walczył z silnym i potężnym Travisem Walkerem. Nie będzie to łatwe, ale robię to dla fanów. Boks jest sportem dla nich i za każdym razem kiedy wchodzę do ringu daję z siebie wszystko - "Góral" odpierał na konferencji zarzuty, że ucieka w ringu, i że dobiera sobie słabych przeciwników.
Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) 8 września w Prudential Center w Newark zmierzy się Travisem Walkerem (39-7-1, 31 KO), broniąc tytułu IBF North American w wadze ciężkiej. W sprzedaży są już dostępne bilety na pojedynek, który wyłoni pięściarza na na drugim miejscu w rankingu prestiżowej federacji IBF w dywizji królewskiej.
Bilety w cenie 180$ (przy ringu), 105$ i 55$ dostępne są poprzez serwis internetowy Ticketmaster, można je też zamówić na telefon (1-800-745-3000) oraz poprzez Ticketmaster Express (866-448-7849). Kibice mogą również zakupić swoje bilety na miejscu gali w Prudential Center.
Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) will defend his IBF North American Heavyweight title on Saturday afternoon, September 8th at Prudential Center in Newark, NJ when he takes on Travis Walker (39-7-1, 31 KO). The fight is also a voluntary eliminator for the #2 IBF heavyweight position.
Tickets priced at $180 ringside, $105, and $55 are available through Ticketmaster: online at www.ticketmaster.com; Charge-by-phone: 1-800-745-3000; Ticketmaster Express 866-448-7849; and Ticketmaster ticket centers. Tickets are also available at Prudential Center's Box Office.
September 8th at Newark's Prudential Center features Tomasz Adamek vs. Travis Walker. The fight will be available in Poland on PPV. Prudential Center doors will open at 1:30PM, first fight is 2:00PM. The card is presented by Main Events in association with Peltz Boxing, and Ziggy Promotions.
A tak na poważnie to walka powinna być ciekawa bo Walker ma szklaną szczene i mocny cios.
Sorry gościu nie moge Cie czytać:D czytałem Twoje poprzednie komentarze w 2 ostatnich tematach o Adamku dotyczące PPV - jezdy jaki żal :D jesteś o krok od wyszydzania userów za to że nie kupią tego badziewia i nie nabiją kabzy Adamiakowi:D
i te Twoje teksty 'Jak tu ma być normalnie?' - buahahhaha
A co do samej walki, nigdy nie wykupie PPV za taki shit:D emocji zero...
a Co do Ciebie całkiem niezły z Ciebie hipokryta, raz potępiasz napinki przed konferencyjne a raz 'chcesz zobaczyc wojne w ringu'.
Człowieku Ty sie wogole znasz na boksie? czy zainteresowałeś sie tym aby zainponować znajomym?
Wybitny znawca Boksu światowej renomy Pan Larry Merchant - Wiesz wogóle kto to jest sezonowcu? Powiedział bardzo mądre słowa:
"Nie można uprawiać boksu - BOKS to poważna sprawa..."
Ty natomiast chciałbyś aby bokserzy byli jak baletnice, człowieku rajcują Cie udawane emocje? "Ok ziom na 3 -4 RY damy se w morde ale potem stop OK?' -- takie coś Cie rajcuje?
Najpiękniejsze emocje są jak bokser próbuje przestraszyć swojego oponeta juz na konferencji prasowej, zobacz jak Vitalij Klitchko pożera swoich rywali na konferencji prasowej w tym spojrzeniu jest zapowiedź gromkiego wpierdzielu... podczas walki...
Adamek patrząc w oczy Walkera ma wyraz twarzy mówiacy 'Troche sie pogonimy dam Ci kao w 6-8 rundzie potem odbierzesz wypłate tyle ile sie umawialiśmy'... Ludzie żal żal i jeszcze raz żal...
Może wolisz konferencje prasowe Povietkina gdzie Povietkin siedzi przymulony a na wszystkie pytania odpowiada jego trener do społki z promotrem to Cie jara? - Człowieku widziałeś wogole jaką kolwiek konferencje prasową czy pierwszy raz wykupiłeś za kase od starych PPV na Adamek vs Walker i próbujesz tu przyświecić?...
Jak smiesz pouczać starszych datą userów że mają kupić PPV bo inaczej mają wcale nie ogladać walki!? - kur... człowieku zacytuje Ci davida Haye w Twoim Kierunku "A Kim Ty kur... Jesteś?" - jaka jest Twoja wiedza na temat Boksu zawodowego?
Obejrzałeś chociaz 1 konferencje przed walką Muhammada Ali ? Gdzie on otwarcie osmieszał swoich rywali? gdy układał rymowanki w której rundzie posle przeciwnika na deski? - widziałeś jego walke z Mistrzem G. Foremanem gdzie caluśką walke prowokował go i krzyczał mu do ucha 'nie dasz rady, słabo - bij mocniej - nie dasz mi rady' -- to też jest dla Ciebie nie do przyjęcia? bo nie wolno prowokować? bo mozna tylko zamknać jadake i bić jak dziewczyna? - człowieku Ty wogole wiesz kto to był Muhammad Ali?
Sorry za długiego posta ale nie da sie czytać Twoich komentów - jakbyś chciał odpisać nie zapomnij na koncu nazwać mnie frajerem i cfaniaczkiem bo nei wykupie PPV - za tak słabą walkę? musiałbym chyba oCH**ać... obejrzyj sobie Tyson-Lewis, Ali-Foreman, Ali-Fraizer, Holyfield - Bowe, Klitchko-Sanders to przynajmniej bedziesz wiedział jak wygląda ciekawa walka...sezonowcu... MASAKRA ;/
Drugi temat to miłość nie tak dawno KD I ZR mieli spotkać sie w sądzie i słyszało sie ciagle narzekania i podjeto nawet temat zerwania kontraktu.Mówienie o pociagu to znaczna przesada.
ZR był "ojcem " sukcesu Andrzeja dzisiaj nie rozmawiają. Mam nadzieję że sytuacja sie nie powtórzy z Tomaszem.
Wiem kto to jest Larry Merchant, ogladalem walki Aliego i jego konferencje. Ali byl naprawde zadufany w sobie, tak bardzo, ze momentami byl zalosny, co nie zmienia faktu, ze byl dobrym bokserem. Ali zachowywal sie naprawde zalosnie. Porownaj go do Vitalija - to jest czlowiek z klasa.
Dlaczego nazywasz mnie sezonowcem? Przeciez jestem tutaj od dluzszego czasu. Nawet zdarzylo mi sie pisac newsy, ktore byly tu publikowane. Bylo ich z pewnoscia wiecej niz 10. Swego czasu zrobilem film na youtube, za ktory Wasilewski grozil mi sadem, a o ktorym wypowiedzial sie w TV sam zainteresowany - Artur Szpilka. Trenowalem boks i pilke nozna, wiec sport znam nie tylko z telewizji.
Nie znasz mnie, a wypowiadasz sie jak guru.
zapomniałeś porannych tabletek?
Nie neguje Twoich osiagnieć sportowych oraz tych multimedialnych (Filmik na Youtube) - to wogole nie ma nic do tematu Twoich nagonek na userów w zwiazku z PPV czego czepiam sie najbardziej. Bo nikt nie ma prawa pisać 'nie obejrzysz w PPV - masz nie ogladać wcale' - to raczej w tych słwoach Ty zabrzmiałeś jak guru.
a Jelsi według Ciebie Muhammad Ali był żałosny - to wybacz chyba po prostu nie mamy wspólnej płaszczyzny do rozmowy jaką sądziłem że bedzie boks... no cóż każdy sie myli.
Moje komentarze odnośnie PPV są niezrozumiałe dla większości społeczeństwa, tak samo jak niezrozumiałe dla społeczeństwa jest to, że piractwo jest nielegalne. Filmy oglądamy w kinie lub wypożyczamy na DVD, a nie ściągamy z torrentów. To samo tyczy się gier, programów użytkowych, walk bokserskich et cetera.
Jeśli wszyscy ściągaliby z internetu Football Managera zamiast za niego płacić, to projekt by upadł i nie byłoby nowych odsłon. Dlatego właśnie piractwo jest szkodliwe i dlatego jest porównywane do kradzieży.
Jako osoba ucząca się zawodu programisty rozumiem to w 100%. Spędzę wiele miesięcy na napisaniu programu, a tu nagle pojawia się Liscthc i mówi, że on zapłacił za internet, więc nie musi płacić za moją pracę, ściągnie sobie mój program, a ja zostanę na lodzie.
Czy to jest takie trudne do zrozumienia, drodzy socjaliści i komuniści?
Napisałeś: "Tak to jest, że jak zaczyna iść gorzej to ludzie odwracają się i odchodzą."
Ale tak naprawde to tu nic nei zaczyna iśc gorzej tylko sam Tomek zaczyna iść ...'gorzej' a moze w zła strone... początek był obiecujący... Arreola? Estrada? Grant? = ZAJE.... walki
tylko czemu dalej był Jakis Maddalone (vel makarone), Chambers (Jednoreki bandyta), Toney (naprawde chcieli nam to wcisnąć!), Walker (sparing partner polskiego młodzika). To Chyba Tomek zbacza z drogi jaką dumnie zapowiadał że będzie kroczył - zapaliły sie w oczkach dolary, jesli uwazasz inaczej Podaj argumenty...
Tylko nie pisz jak Ci zadufani w sobie poplecznicy tomka że Klitchko też maja w rekordzie słabe walki... bo Klitchko to Mistrz i moze walczyć nawet z Rodżerem, on nie musi nic juz udowadniać to poszczególne federacje wyznaczają pretendentów on tylko sadza ich spowrotem na ławce jednego po drugim od kilku już lat...
To Adamek ma coś do udowodnienia jeśli chce pokazać że na taką walkę z mistrzem zasługuje - tak czy nie ?
A hejterom którzy nie mają nic do powiedzenia w temacie boksu - a tylko żałosne inwektywy - środkowy palec mości szlachta.
chciałem zauważyć ze to jest forum dyskusji o boksie a nie przepychanki na szkolnym korytażu. No a piwo łagodzi obyczaje
Odnośnie tego co napisałeś masz racje z prawnego pktu widzenia, ale zrozum też drugą stronę PPV mozna wykupic za Walkę mistrzowską a Team Adamka już każdą walke daje nam w PPV - ja uwazam ze to przeginka... jak userzy zaczną to kupować - to co , niedlugo Walker przyjedzie znów do szpilki a Szpilka powie 'pokarze wam moje sparingi w PPV? - i tez bedzie opinia że kazdy ma to kupić? - tak nie można zawsze medal ma dwie strony i należy chyba wziaść zdanie tych drugich pod uwage - a uwazam że argumenty tez mieli konkretne.
A ty IronTyson w tym swoim długaśnym poście, którego smutno czytać bo nie wiem po co się tak rozpisywać na temat innego forumowicza, wymieniłeś tylko te walki wagi ciężkiej które każdy zna i każdy oglądał choćby przez tysiąckrotne powtarzanie ich w tv. W ogóle nazywanie samego siebie znawcą boksu, z forum, świadczy o dużym zadufaniu i chyba malutkim rozumku.
Tony Thompson nie mógł walczyć. Solis dopiero wraca po kontuzji. Ustinow nie dostał wizy. Gerber prawdopodobnie nie był zainteresowany walką. Jennings jest z Main Events i duże walki są dopiero przed nim. Bojcow to jedna wielka niewiadoma, ale pewnie z Niemiec nie wyjedzie. Banksa Adamek rozjechał w CW. Pozostają: Walker, Dimitrenko, Tyson Fury i ostatni Seth Mitchell. Najwyżej z nich w rankingu jest Walker.
Poza tym, bycie bokserem to ciężka praca, której Adamek poświęcił swoje życie. Mógł z tego nie mieć nic. Teraz coś z tego ma i próbuje z tego wycisnąć jak najwięcej. Popieram. Sam chcę zarabiać w pracy jak najwięcej. Nawet próbuję awansować, żeby dostać podwyżkę. Straszne, prawda?
Pozdrawiam :)
Obóz Adamka napisał najpierw
Ustinov nie dostał wizy - obóz Ustinova to zdementował
to była druga plotka że obóz ustinova postawił zaporową cene za walke - obóz Ustinova tez to zdementował. To w koncu Tomek sie wypowiedział turniej mnie nie interesuje mam swoją drogę...
Czemu tak ślepo wierzysz Adamkowi - informacje należy sprawdzać. Kązdy medal ma dwie strony.
To że Adamek chce zarobić - normalne (każdy chce) - to że Wciska nam kibicom kit że nie jest w boksie dla kasy - to jest smutne.
również Pozdrawiam.
Dawno nie przeczytałem komentarza, tak trafnie oceniajacego walkę Adamek - Walker.Co za słownictwo , jaka znajomość boksu zawodowego i ich wybitnych przedstawicieli.Jaki repertuar obelg w stosunku do innego usera. Jak sugestywnie oddany wstręt do tego co pisze ,,tomek90,,. Warto przeczytać takie wypociny, zapewne kibola , który od boksu zawodowego oczekuje brutalności ,chamstwa na konferencjach i brutalności w ringu. Przypominał , boks zawodowy ma mieć dużo ze sportu, za jak nawiększe pieniądze. To nie uliczna ustawka w stylu TYTANOWEJ SZPILI ale sztuka walki na pięsci wyposażonych w rękawice. Technika zadawania ciosów, kombinacje ciosów zadawane w trakcie walki, skuteczna obrona przed ciosami przeciwnika, skuteczny atak,liczba zadanych celnych ciosów, walka na punkty albo dążenie do nokautu za wszelkącene, taktyka przed i w trakcie walki, zmiana taktyki, odporność na ciosy,praca nóg, indywidualne cechy pięściarza, predyspozycje do okreslonego stylu walki itp. To na te tematy powinno sie dyskutować i wykazać sie zdolnościa do logicznego myślenia a nie do negacji czegoś co ma dopiero nastąpić. Do walki Adamka jeszcze sporo czasy a Ty IRON TYSON, o ironio, już dziś nazywasz tę walkę ,,badziewiem,, Nie chcesz ogladać , nie pasuje Ci styl walki najlepszego polskiego pięściarza , to nie oglądaj , te pieniądze zamiast PPV wydaj na race świetlne.Nie narzucaj iinym swojego punktu widzenia , dyskutuj na temat a nie przeność ulicznej zadymy na forum bokserskie. Popatrz na boks inaczej, u każdego boksera znajdziesz coś co powinno tłumaczyć jego osiągnięcia. Wejdź na strone Adamka i poczytaj ile pasów i tytułów zdobył w tracie zawodowej kariery od 1999 roku.Pokaż innego polskiego pięsciarza który zdobył tyle tytułów i pasów. Kilka dni temu odbył sie pogrzeb Jerzego Kuleja, skromnego człowieka wielkiego pięsciarza. On szczycił sie tym ,że był raz wybrany do 10 najlepszych sportowców polskich w plebiscycie Przegladu Sportowego i zajał 3 miejsce. Czy wiesz ,że ten Adamek był 3 razy wybrany i jako jedyny ratował honor polskiego pięsciarstwa. Jerzy Kulej zawsze cenił Tomka i wręczał statuetki Adamkowi lub jego trenerowi.Komu wiec zależy na tym aby opluwać najlepszego pięściarza, który chce coś jeszcze osiagnąć w boksie.Nie mogę pozwolić na to aby takie komentarze jak IRON TYSON pisze zatruwały klimat dla boksu zawodowego i nie pozwalały sie cieszyć innym fanom z sukcesów Tomka , Grzeska Proksy, Jackiewicza , czy Głażewskiego.
Walker jako rywal to wg mnie genialne posunięcie. Awans w rankingu jak najmniejszym ryzykiem. A to, że mówią, że jest jak pociąg, że groźny, itp. to przecież norma - nie powiedzą przecież, że to stary, skapciały dziad.
PPV - mądrzy ludzie tego nie kupią, więc niech zakończy się to fiaskiem i skończy się PPV, aczkolwiek uważam, że na swoje wyjdą, pojedynek o nr 1 w rankingu tym bardziej będzie w PPV, no i ewentualna walka o pas już musowo. Tę ostatnią opcję może kupię.
a Tobie Jabba gratuluje tupetu - wpieprzasz sie w dyskusje nieproszony, nie wnosisz do niej nie tylko nic mądrego ale NIC AUTORSKIEGO - po prostu mówisz ze walki które wymieniłem kazdy zna - co Ty cżłowieku ameryke odkryłeś? kazdy powinien je znać bo to naprawde Godne walki, ogladałem wszystkie walki Tysona i Muahmamda Ali i napewno kilka ktorych Ty nei widziałeś na oczy, ale najłatwiej sie wtrącić z głupim inwektywem obrazić i wyśmiać.
Przypominasz mi takiego ratlerka sąsiada który stoi za siatką i strasznie głosno szczeka ale jak przejde przez furtke na teren posiadłosci to jest błoga cisza - siad na dupe i 'mnie tu nie ma' - Twoja taktyka życiowa?
Piszesz że Jerzy Kulej był skromny za chwile piszesz że sie szczycił że został wybrany w top 10 jakiegoś plebiscytu...
a co do resztki Twoich wypocin, najlepszym Polskim pięściarzem jest ANdrzej Gołota - może i uciekał z ringu, ale walczył z nazwiskami do których Tomek Adamek nie mogłby nawet sie przypucować...
Przypomne Ci jedynie że Vitalij Klitchko zapytany przed walką z Adamkiem (2 lata wstecz do daty walki) - o temat co sądzi o walce z Tomaszem Adamkiem odpowiedział 'Przepraszam z KIM? - Tomasz Adamek? nie znam' ... wiec co Ty próbujesz tu wcisnąć za ciemnote o osiagniciach adamka...chyba w wadze Cruiser... bo w ciezkiej? - jaki niby zdobył pas? marnego Ebu nie zdobył... człowieku zgubiłeś sie w temacie to jest Boks zawodowy tematyka Ciężka...nie cruiser... pisz na temat to pogadamy...
Więcej wyobraźni trollu.
w Całym gąszczu bełkotu który zafundowałeś praktycznie o nim, bo jak to podsumować - Gala kosztuje? - ameryki nei odkryłeś, stwierdziełeś że Ustinov dał zaparową cene, ok a może po prostu był za drogi dla Adamka? - może Adamek chciał zarobić wiecej, obaj wiemy że Walker był bardzo tani - Chyba ze Ty nie wiesz, albo wiesz i grasz greka...tylko po co?
napisałeś To nie Adamek decyduje z kim walczy - gdy w poprzednim poscie namaściłeś ATomka jak best ever Mistrza i wogole - to jak? raz jest mistrzem a raz robisz z niego młodzika i chłopca od wynoszenia wiaderek który nie ma nic do powiedzenia w sprawie z kim chce walczyć? - znów negujesz swoje wypowiedzi...
Piszesz ze Radwanska wie co to sport zawodowy? no napewno bo Olimpiade olała ciepłym moczem - przegrała ostatnio na korcie to sie smiała dziennikarzom w twarz mówiac 'we tam zdarza sie' sorry spiesze sie na turnieje do kanady tam wiecej zarobie' - człowieku... guzik wiesz, ale próbujesz narzucic swoje racje.
Edukacja przydałaby sie Tobie i dwie tablety vallium.
" najlepszym Polskim pięściarzem jest ANdrzej Gołota -"
dla mnie juz wszystkie twoje wypowiedzi sa jasne..... lol
jako fan Gołoty jak oceniasz jego walke w wrestlingu ??
Jako Fan Gołoty uwazam że ten wrestling to najwieksze G**** jakie można wymyslić - stanowczo potępiam.
a Ty jak Andrzej walczył to wogole interesowałeś sie boksem? - czy może wtedy byłeś jego Fanem ale jak sie zestarzał - to przerzuciłeś sympatię na Adamka? - za 4 lata bedziesz dumnei wspierał Szpilke? - bez złosliwości pytanie jak każde.
Jestem hejterem Adamka - nie kupie tej walki w PPV - nie ma opcji :D
Jak Andrzej był w swoim primie to jeszcze byłem zbyt mlody na interesowanie sie boksem, Gołota jest napewno najlepszym ciezkim zawodowym jakiego mielismy
Szpilka moim zdaniem nie osiagnie tyle co Adamek lub Golota
Co PPV to tez nie zamierzam kupowac, ani ogladac wogole. We wrzesni jest sporo super walk, na ta szkoda czasu
"Jak Andrzej był w swoim primie to jeszcze byłem zbyt mlody na interesowanie sie boksem, Gołota jest napewno najlepszym ciezkim zawodowym jakiego mielismy
Szpilka moim zdaniem nie osiagnie tyle co Adamek lub Golota"
Racja tylko żeby Gołota miał psychikę Adamka to mistrzostwo murowane.\
IronTyson
a ty co hejtujesz Adamka bo zlał twojego ulubieńca Gołotę?
Wow naprawdę obejrzałeś wszystkie walki Tysona i Aliego? No czapki z głów. Bo rozumiem że wszystkie wszystkie walki. No nie mogę się tym pochwalić żebym obejrzał czyjeś wszystkie walki. I co ci się najbardziej podobało w stylu Tysona albo Aliego? Że kąsał jak pszczoła i latał jak motyl? Rozumiem że dla ciebie motylem jest Ali a pszczołą Tyson :/ ? Internetowy wojowniku - Do ataku!
To jak najpierw wysmiewasz Gołote jako najlepszego Polskiego pięściarza (To moja subiektywna opinia nie narzucam jej innym).
Teraz sie z tym nagle zgadzasz? Ja wiem że tylko krowa nie zmienia poglądów- ok ale że tak szybko? Wyrób sobie jedną opinię i sie jej trzymaj.
Moim zdaniem Gołota osiągnął wiecej od Adamka - można spojrzeć chociaż ile razy miał okazje odebrać Pass, (Adamek tylko raz;/ gdzie sie osmieszył) - gdzie Gołota z Riddickiem Bowe - nie tylko nie osmieszył sie ale był o krok od zwyciestwa...
Adamek bijąć starego Andrzeja pokazał brak szacunku... mogł mu zaoferować walke 4-5 lat wczesniej i wtedy krzyczec ze to pojedynek o miano nr w PL...
Gdy proponowali Adamkowi walke z drewnianym Sosnowskim odpowiedział: nie ma po co... (Sosnowski wytrzymał chociaż prawie do konca z Vitalijem upadł chyba 10 sekund przed koncem ostatniej rundy).
Teraz Ze Szpilką mówi to samo - że nie ma sensu... Sens widzi w obijaniu sparingpartnera Szpilki. Brawo :).
a co do Szpilki poczekamy zobaczymy, narazie nic jeszcze nie pokazał, ale jest młody może dostanie dobrą walke, może cos udowodni a może dostanei w czajnik i po karierze, zobaczymy.
Szpilka by z tym Walkerem dostał manto, bo to nie jest sparing w kasku.
Jabba - podobało mi sie praktycznie wszystko:) począwszy od konferencji prasowej a na walce konczywszy. a Tobie co sie podoba w Adamku? że bije sie z dziadkami :)?
Boże, a miałem nie wchodzić w dyskusje z kretynami na tym forum...
A Gołota osiągnął wiecej od Adamka i co boli Cie to sezonowcu? - nie popłacz sie, kup PPV otrzesz łzy ogladając jak Adamek okłada Walkera :) bedzie dobrze :).
Jakbym myślał inaczej, to chętnie bym się założył. Ale nie wiedzieć czemu, ale myślę tak samo.
Takie walki są na podtrzymanie Adamka w obiegu. To jak zjeść ciastko i mieć całe ciastko - czyli wygrać walkę, ale walki jakby nie było.
" najlepszym Polskim pięściarzem jest ANdrzej Gołota - może i uciekał z ringu, ale walczył z nazwiskami do których Tomek Adamek nie mogłby nawet sie przypucować..."
Trochę przesadziłeś, bo Andrzej nie walczył, tylko dostawał od razu KO (piszę o walkach o pas). Nie liczę Birda i Ruiza, z którymi i Adamek by przed czasem nie poległ.
Natomiast co reszty twoich postów, to podzielam twój pogląd o klasie Tomka w HW, aczkolwiek nie podzielam nienawiści do Adamka i emocji w stosunku do PPV.
PPV to towar, kto chce kupić ten płaci, kto nie- ten nie płaci.
I tyle.
Dla mnie najbliższa walka Adamka (i cała gala) jest warta tyle ile średnio kosztuje paczka papieru toaletowego a supermarkecie- czyli ok. 8 zł.
Tyle, że papieru potrzebuję codziennie- a tej walki wcale.
Moim zdaniem Gołota osiągnął wiecej od Adamka - można spojrzeć chociaż ile razy miał okazje odebrać Pass
..."
Hmmm... a czyżby to nie była zasługa potężnego promotora?
"...
Gołota z Riddickiem Bowe - nie tylko nie osmieszył sie ale był o krok od zwyciestwa
..."
Walczył dobrze, ale liczy się zakończenie. A było ono tragiczne. Prowadzić na punkty i władować całą serię w jaja. Jak nie jest to ośmieszenie się to co?
I konferencje prasowe też wszystkie oglądałeś? Brak mi słów przed twoją wielkością. Rozumiem że spokojne konferencje przed pierwszymi walkami Tysona też ci się podobały. Bo Tyson jak dobrze wiesz w swoim Prime jak zdobywał mistrzostwo świata to był bardzo grzeczny, odwaliło mu potem.
Po za tym dałem ci niepowtarzalną okazję popisania się znajomością stylu Aliego i Tysona, o których to technikach walki można by się rozpisywać książkami.
A co do walk Adamka ze starymi dziadkami to bujda, po ciężkiej walce Adamek ma łatwiejszego rywala i jest to jedna ze ścieżek prowadzenia pięściarza. Każda federacja ma zresztą tak że ich mistrz ma obowiązkową obronę i dowolną. Dlatego poziom przeciwników większości pięściarzy jest taki skokowy.
Gołota pasy - 0
Adamek pasy - WBC, IBF, IBO , Ring
Prawda jest taka że Andrzej jest dorosły i sam za siebie odpowiada oraz ponosi konsekwencje swoich decyzji.. wiedział na co się skazuje.
A jeśli za kilka lat Adamek zdecyduje się na walkę ze Szpilką to będzie jego decyzja i jeśli przegra to ty za pewna poczujesz wielką ulgę że DLA CIEBIE RACHUNKI ZOSTAŁY WYRÓWNANE.
Ps. ciekawe czemu turniej się posypał :)))))))
Data: 02-08-2012 13:07:44
Jest od pizdy pięściarzy którzy otwarcie mówią że walczą dla kasy, FMJ, PacMan, Haye, Bracia to ci najbardziej znani. Adamek który zawsze stara się wyszarpać najwięcej bierze najtańszych rywali zamiast powiedzieć wprost, walczę dla kasy, pieprzy o przeznaczeniu"
Cholera, ja już nie ogarniam tematu tego Adamka. Jedni mówią, że ciągle chrzani o kasie, drudzy, że ciągle gada o przeznaczeniu...
Mielismy już tu paru takich elokwentnych znawców boksu z cietym jezykiem którzy obrażali innych,teraz ich już tutaj nie ma.
Adamek jest najlepszym polskim bokserem czy to się komuś podoba czy nie.
Zapomniałeś dodać, że te 300k$ dla Gołoty to były zupełnie przy okazji. Liczył się cel sportowy i zapewnienie kibicom ogromnych emocji.
czarne to jest czarne a biale to jest biale!
1.Adamek i nikt nie walczy w eliminatorze bo nie wypalil
2.Pulev-Ustinov walcza o tytul EBU i logiczne ze wygrany zajmie 1 miejsce w IBF.
3.Jak Adamek wygra to logiczne ze zajmie 2 miejsce w rankingu IBF.
4.IBF do dzis nie dal zadnej informacji na ten temat.
5.Wladimir i tak sam zadecyduje z kim i kiedy zawalczy,gdyz ma 3 pasy.
6.Oboz Adamka,na ostatniej konferencji powiedzial ze to jest droga do walki z Vladem ale nic juz nie wspomina ze jest to eleminator!
- "Nikt nie może mi zarzucić, że dobieram sobie słabych przeciwników"
- Wygrałem, przeciwnik się świetnie bronił, koniec tematu!
- miałem gorszy dzień, dałem z siebie wszystko koniec dyskusji!
żyjemy w wolnym świecie (no w miarę wolnym), a to że Adamek jest osobą publiczną to jego wybór,(albo raczej wybór Ziggiego :))) - tyle że Adamek to zaakceptował :)))) i niestety mogę mu zarzucać słabych przeciwników i dyskutować o jego walkach czy się mu to podoba czy nie.
Adamek również mówi, że walczy dla pieniędzy. Z kolei jego fatalistyczni myślenie o świecie to raczej kwestia osobowości - konkretnie życia rodzinnego i błędnie pojętej religijności.
Władimir walczy z Mormeckiem, Vitalij z Charrem, Powietkin z Rahmanem, Adamek z Walkerem, Solis z Airichem, Fury z Maddalene
z religijnoscia Adamka to nie przesadzaj!Tomek jak przestanie walczyc to na pewno za jakis czas u niego w domu nie znajda broni,narkotykow jak to u naszego obywatela G.Jak sie jest wierzacym to jest latwiej zyc!wiem po sobie!
Blogosławiony Rodzer powinien zostac przez Swietego Tomasz jak najszybciej usuniety ze stanowiska trenera, ale to juz temat rzeka
Nie jaraj się tak Alim, bo ten gość był idiotą. Pamiętam jak wyśmiewał starych mistrzów, którzy walczyli w innych czasach i przez to byli archaiczni. Czy Witalij Kliczko śmiałby się z Jacka Dempseya, że ten walczył jak wieśniak, a on dzisiaj dysponuje taką techniką? Gardzę stylem Alego, bo brał rywali na zmęczenie i przyjmował dużo ciosów, a to cholernie niebezpieczne dla zdrowia. Wiem, że bokserzy są twardzi, ale tylko kretyn przyjmuje ciosy, żeby zwyciężyć, a potem jeździć na wózeczku inwalidzkim. Rymowanki może sobie Ali w tyłek wsadzić, bo jak będę chciał poezji, to sobie przeczytam wiersz. Nie twierdzę, że bokserzy powinni być grzeczni, ale mam dość ludzi, którzy łączą boks z łobuzerskimi i chamskimi zagrywkami. Nudzi cię cichy Powietkin? Wolałbyś, żeby strugał pawiana i obrażał starych mistrzów? Floyd Patterson był nazwany "the gentleman of boxing", a jego wspaniałe zachowanie jest wzorem do naśladowania. Wielu ludzi woli zachowanie Pattersona niż Alego, więc nie pouczaj nas gamoniu.
Bokser bez tego ma nie tylko na chleb, ale i wszystkie bułki drożdżówki rogaliki donuty obwarzanki i ciasteczka z danej piekarni. Jakby bez ppv nie miał na chleb dla dzieci to wtedy było by zasadne. PPV=CHCIWOSC NIEPRZYZWOITA. twoje porównanie awansu w pracy jako taka sama chęć wiekszych zarobków jest bełkotem slepego przewodnika, półprzewodnika.
Tego nie ma prawa sie sprzedawac na ppv
Jak Adamkowi nie wstyd, tego nie rozumiem;D
Jasne że Tomek też mówi że walczy dla pieniędzy.. pamiętam taki artykuł chyba jeszcze z rok przed walką z Kliczko że może walczyć i z Godzillą jeśli więcej zapłaci
Wiara nie ma nic wspólnego z odczuwaniem łatwości życia. To mylenie skutku i przyczyny. Wiara nie jest przyczyną, lecz narzędziem (wbrew pozorom) racjonalizującym, tłumaczącym świat.
Ludzie z natury szukają sensu i celu życia, zwłaszcza sensu i celu cierpienia - z natury również je znajdują. Najciekawsze jest jednak to, że odpowiedzi na szereg ww. pytań pytań są najmniej istotne! Istotne jest jedynie zaspokojenie swojej poszukiwawczej natury. Wystarczy, że człowiekowi się wydaje, że "wie". Wystarczy, że człowiek "wie" jak wygląda świat i to daje mu radość, sens, cel, szczęście.
Jeśli spojrzysz na to socjobiologicznie, to zauważysz, że jednostki które w jakikolwiek sposób potrafią odciążyć układ nerwowy od stresu i nastroić go generowanie przyjemnych bodźców psychicznych - to przetrwają.
Reasumując - nie jest tak, że dzięki wierze lepiej Ci się żyje. Lepiej Ci się żyje dlatego, że ZAAKCEPTOWAŁEŚ pewne rozwiązania jako prawdziwe. A kiedy człowiekowi wydaje się, że ma rację, kiedy wydaje się, że jego działanie ma sens... wówczas faktycznie jest mu lepiej.
Wracając do religijności Adamka - jego fatalizm jest bardzo mocnym wypaczeniem chrześcijaństwa. Nie po to Bóg wg. chrześcijaństwa daje ludziom wolną wolę, i nie po to organizuje Sąd Ostateczny, by później "układać" ludziom życie. Dlatego wielokrotne powtarzanie Adamka, że Bogu zawdzięcza swoje sukcesy i porażki życiowe nie jest postawą chrześcijańską.
Jeśli uważasz, że kibic ma bezkrytycznie czcić tradycję i siedzieć jak mysz pod miotłą, to gratuluje ci charakteru. Na szczęście nie muszę szanować gościa, który całe życie nie szanował nikogo, a taki był twój ukochany Ali. Mam swoich bohaterów w boksie i pewnie różnych od twoich. Nie pouczaj mnie komu oddawać szacunek, a komu nie. Styl Alego był szalenie niebezpieczny dla zdrowia. Facet obrażał wszystkich dookoła, więc nie czuję się zobowiązany do oddawania mu hołdu.
Z tego co napisałeś wynika, że Bóg wszystko stworzył i pozwolił kręcić się temu. Na x lat daje sobie z tym wszystkim spokój, po czym kończy i organizuje sąd ostateczny. To chyba nie jest idea chrześcijańska. Nie wykluczam też, że źle Cię zrozumiałem.
gamoniem to Ty jestes :)
Jesli dla Ciebie ALi był idiotą - 3 krotny Mistrz Wagi Ciężkiej.
To o czym my tu rozmawiamy jaraj sie dalej Povietkinem bez pasa...sorry ma pas WBA Regular - buahahahha
Adamkiem też sie jarasz ma duzo pasów nie? - Ups... w HW żadnego... no tak...
sorry mistrzu racja po twojej stronie :D - żal
Pieniądze są celem - ale do realizacji tego calu konieczne są w ogromnej mierze czysto sportowe aspekty. Nie można mylić celu z jego realizacją.
Mam na myśli to, że drogą, którą podąża Adamek zarabia mniej niż mógłby.
Data: 02-08-2012 13:40:45
PPV= CHCIWOŚĆ . Szkoda ze tego nikt nie pisze pod tematem Floyda lol"
Nie ma się z czego śmiać. Porównaj sobie co amerykański kibic dostaje wykupując PPV, a co dostaje Polak.
PWncwjssprf, PPV to sposób na finansowanie gali bokserskiej oraz na zarobek dla grupy promotorskiej i bokserów. To czy PPV będzie czy go nie będzie zależy od kibiców. Jeśli okaże się, że jest popyt na walki Adamka na PPV to jego walki będą w PPV. Jeśli okaże się, że bardziej opłaca się otwarty kanał na Polsacie to może następna walka Adamka będzie za darmo w otwartym Polsacie. Wszystkie te problemy reguluje rynek. Jest popyt, jest podaż. Prawa rynku. Nie ma co się obrażać. Popatrzcie na 50 centa i Mayweatherów. Tak się robi biznes.
Jest trochę prawdy w tym, co piszesz, ale zamysłem Adamka nie było powiedzenie, że Bóg ułożył mu życie. Bóg dał mu talent i za to Tomek dziękuje. Dziękuje też za zdrowie i otwarty umysł. A powiedzenie "jak Bóg da", znaczy tyle co "jeśli nie przytrafi mi się nic złego".
Ja nie widzę u niego żadnego wypaczenia chrześcijańskiego, czy jak to tam nazwałeś.
Nie, z tego nie wynika to, co napisałeś. W chrześcijaństwie mamy syntezę fatalizmu i deizmu. Bóg wg. chrześcijaństwa interweniuje - ale te interwencje nie mogą determinować ostatecznie aktów decyzyjnych.
Czyli mamy do czynienia z interwencją, ale z wyłączeniem wolnej woli.
Popieram Shawty'ego - Ali był idiotą w kontekście własnego zdrowia i szacunku do rywala.
zwróć uwagę na to co pisałem wcześniej, HW jest najmniej interesującą wagą pod względem hitowych pojedynków, wszyscy idą na łatwiznę łącznie z Mistrzami K2, Kto w HW wybiera sobie trudnych rywali??
Władimir walczy z Mormeckiem, Vitalij z Charrem, Powietkin z Rahmanem, Adamek z Walkerem, Solis z Airichem, Fury z Maddalone a kwestia czy wlaka pokazywana jest w PPV czy nie to nie jest decyzja zawodników, cała czołówka wybiera łatwy zarobek zamiast trudnego przeciwnika.
Nie widzisz wypaczenia, bo przytaczasz wypowiedzi, które tego nie wypaczają. Adamek udzielał przecież wiele, wiele innych wypowiedzi. Ba, nawet po porażce z Vitem powiedział, że przegrał bo taka była wola Boga.
A z kim mają walczyć bracia, jak nikt z czołówki nie chce z nimi walczyć?
Data: 02-08-2012 13:40:45
PPV= CHCIWOŚĆ . Szkoda ze tego nikt nie pisze pod tematem Floyda lol"
Nie ma się z czego śmiać. Porównaj sobie co amerykański kibic dostaje wykupując PPV, a co dostaje Polak.
Tam płacisz 60$ a u nas 30-40zl
Pod tematem adamka - chciwość.
Pod tematem floyda - normalka.
Finalnie to jest najmniej istotne czy zawodnik jest łatwy, czy trudny. To tylko środki. Przeciwnicy powinni być tacy, by minimalizować ryzyko porażki i maksymalizować zyski - gdzieś pomiędzy tymi ekstremami znajdują się poszczególni zawodnicy.
Adamek z kolei maksymalizuje ryzyko tak bardzo, że zyski finansowe płynące z całokształtu jego kariery w HW są mniejsze, niż pozwalają mu na to jego umiejętności.
tłumacz dalej userom ideologiczne podejście Pana Adamka do kwesti luteransko katolickiej - to Ci najlepiej wychodzi i na tym sie skup.
Mistrza Muhammada Aliego zostaw w spokoju bo on by tego smiesznego Adamka zmiutł z ringu do 2 rundy uzywajac tylko 1 ręki. True SAD Fact;].
tomek90
Czyli Muhammad Ali wygadywał bzdury na cały swiat - i cały swiat go uwielbiał, ale gdyby wygadywał je Tomasz Adamek w Polsce to polska by buchła smiechem?
Cytat: komentarz Ali-ego po walce o Pas mistrzowski z Sony Listonem:
"Im the best of the world - i shock up the world"
Przyznaje Ci 100% racji gdyby Adamek powiedział coś takiego zgnilibyśmy ze smiechu:). No sorry zaprzeczyć sie nie da :D buahahhaha
Nie upatrywałbym w komentarzach Tomka jakiegoś bardzo głębokiego sensu. On jest prostym chłopakiem ze góralskiej wsi (nie mam zamiaru nikogo obrażać), gdzie był wychowany w wierze katolickiej. Taka była wola boska = "niech się dzieje wola boska" i tyle, bez głębszego sensu, jedynie parafrazowanie powiedzeń i przysłów.
Porównywanie Adamka do Floyda pod jakimkolwiek względem jest mało sensowe. Sęk w tym, że (wybacz, że się powtarzam) Adamek średnio sobie radzi z promocją i przyciąganiem kibiców. Właśnie przez takie PPV.
zgoda ale patrząc z perspektywy kibica wolisz oglądać Adamek-Walker czy Adamek-Powietkin? Lepszy rywal, ciekawsza walka, więcej kibiców, więcej $$$ ryzyko też większe.
Zmiótłby powiadasz? Po pierwsze skąd ta pewność, po drugie - beznadziejne porównywanie pięściarzy z przed dziesięcioleci. Bez dalszego komentarza.
I nie kwestionuję umiejętności Ali'ego, lecz jedynie jego stylu walki i trash talk'u.
"...
Tam płacisz 60$ a u nas 30-40zl"
A jak wyglądają zarobki?
Poza tym nie porównałeś co dostajesz za PPV (karta walk, analizy fachowców, materiały o bohaterach gali itd.).
Czy ty jesteś na jakichś środkach psychotropowych? Wymieniłem Powietkina, bo sam napisałeś, że jest nudny, więc ci odpowiedziałem. Nie uważam Powietkina za wielkiego mistrza, bo to zwykły rzemieślnik. Jeśli chodzi o Alego, to zaprzeczysz, że przyjmował bomby na twarz, żeby zmęczyć i sprowokować rywala? Nie zaprzeczysz, bo każdy to wie. Czy Ali nie wyśmiewał się ze starych mistrzów? Wyśmiewał się i każdy to wie. Czy nie obrażał wszystkich? Obrażał i wszyscy o tym wiemy. Zdobycie wielu tytułów w boksie nie czyni z ciebie z mądrego gościa. Tobie podobał się styl Alego, a ja uważam go za niebezpieczny dla zdrowia i szalenie brzydki. Miałem dość oglądania Alego, który w 14 rundzie ledwo żywy nokautował swojego zdechłego rywala. Witalij Kliczko ma doktora, szanuje swoich rywali, nie krytykuje starych mistrzów bez sensu i nie daje się trafiać. Można? Można jak się chce. Pozdrawiam wszystkich psychofanów boksu, którzy oceniają mistrzów po tytułach, a nie po analizie ich stylu walki i zachowaniu w ringu i poza nim.
A może to co mówi Adamek jest skrótem myślowym? Bóg swoimi interwencjami dał mu możliwość by osiągnąć to co osiągnął. Miał swoją wolę? Miał. Trenować trenował. Do US wyjechał. Wszystko się zgadza, czyż nie?
szeroko pojęty worek "prospektów", bo cała reszta już dostała w dupę.
Pewnośc stąd że to trzykrotny Mistrz świata w HW:).
A Adamek narazie 1 próbe zdobycia jakiego kolwiek pasa mógł skończyć na 2 rundzie, tylko dzieki Vitalijowi który jest dżentelmenem potrzymał go kilka rund dłużej.
Podpisujesz sie pod tym że Ali wiekszośc ciosów blokował głową (to jego styl :D?)... Góral w walce z Vitalijem również :D heh
Porównywanie tego cruisera górala do wielkiego Mistrza Aliego to już bluźnierstwo samo w sobie, ale dzisiaj ide na bicze wodne, odpokutuje za to:D...
A ja bym nie upatrywał z prostych chłopakach z góralskiej wsi braku głębokich myśli :)
Sęk w tym, że chrześcijaństwo to nie jest prosta sprawa. Pomijam tutaj moje osobiste zdanie, oraz pomijam realną ocenę idei chrześcijaństwa - ale jeśli ktoś "chlapie" językiem o Bogu, właśnie bez głębokiego zastanowienia i głębokiego sensu... to trochę prymitywizuje chrześcijaństwo.
Oczywiście nie znaczy to, by ktoś studiował nieustannie tomizm...
"Niech się dzieje wola boska" - no właśnie w tym sęk, że to Bóg dał człowiekowi wolę. Jakby nieprzerwanie działa się wola boska - to nie byłoby by zabawy :)
PS
Między innym dlatego tak nielubiany w Polsce, Europie czy nawet w USA liberalizm konserwatywny opiera się na etyce chrześcijańskiej. To człowiek (mający wolną wolę) ma decydować o sobie - jak chciał Bóg. Państwowe renty i emerytury, państwowa edukacja, państwowa służba zdrowia, setki zakazów i podatków... to jest właśnie traktowanie człowieka jako trybiku socjalistycznej machiny. Chrześcijanie powinni wierzyć w to, że to oni są odpowiedzialni za swoje czyny, a nie państwo.
Jesli natomiast pod uwagę weźmiemy takiego Haye to jest według mnie dużo bardziej bezpieczny w dobieraniu rywali. Moje statystyki dają mi top - 2, średniaków - 2, i bumów również 2, a do tego 2 walki to był kabaret czyli prawdopodobnie ustawka.
Takie porównywanie pięściarzy z innych epok nie ma sensu, obojętnie, czy ktoś miał 3 pasy, czy 13, czy zero. Generalnie sport idzie do przodu, tam gdzie jest to łatwo mierzalne widać to doskonale (biegi, pływanie, itp.) Mam ogromny szacunek dla osiągnięć Ali'ego, a jeśli chodzi o jego styl - on to robił całkowicie celowo, Adamek z kolei był za słaby i dał się zwyczajnie obić Kliczce i tego nawet nie kwestionuję.
Podobnie jak ze słowem "mądrość", które nie występuje w medycynie, a jednak dzielimy ludzi na głupich i mądrych. Nie uważam, żeby kryteria racjonalności naukowej stosowały się do polemiki na forum.
Adamek lat 35
Walker lat 33,Chambers lat 30,Aguilera lat 26
Jak to mówi Cop "...lol..."
A wracając do tematu kłótni - PVP w polsce pomoże rozruszać nasz rynek bokserski - dlatego jeśli mam taką możliwość kupię. PPV na Adamku - jeśli mam taką możliwość kupię także bo po prostu lubię go oglądać.
Nie tylko Adamek ale każdy naprawdę KAŻDY bokser walczy dla KASY!! Tylko nie każdy ma możliwość jej zarobienia. Kiedy walka jest w PPV ja i także wy jako istoty rzekomo myślące mamy coś takiego jak wybór - zapowiada się ciekawa walka,lubię kolesia to kupię ale jeśli walka was nie intererere lub przeciwnik wam nie odpowiada czy też to,że trzeba zapłacić to nie kupuję. Proste jak pierdolenie... Życie już takie jest,że za to co sprawia nam przyjemność trzeba płacić - idę na koncert,dyskotekę czy do kina - płacę. Większość z was chciała by,żeby nie tyle wszystko było za darmo ale jeszcze wam do tego dopłacali...
Ja niestety walki Adamek-Walker prawdopodobnie nie obejrzę ponieważ po Euro 2012 nie mam TV bo mu się "upło" ;)
Można jakoś wykupić PVP w sieci (i tam też oglądać)?
Data: 02-08-2012 14:14:27
jowisz881
Podobnie jak ze słowem "mądrość", które nie występuje w medycynie, a jednak dzielimy ludzi na głupich i mądrych. Nie uważam, żeby kryteria racjonalności naukowej stosowały się do polemiki na forum."
Oczywiście, że nie. Jednak musisz mieć świadomość, że używając takich słów możesz spotkać się z ostrą krytyką.
Ale jest to fakt niezaprzeczalny - Ali był mniej inteligentny niż przeciętny Amerykanin. A teraz nazywajcie to sobie jak chcecie.
Jakimi interwencjami? Jeśli wyłączysz interwencję z obrębu wolnej woli wszystkich ludzi - a nie tylko Adamka - to trudno będzie te interwencje wpleść w system, by właśnie tej wolni nie naruszyć.
Adamek trenował i walczył dzięki swojej interwencji. Gdyby nie chciał, mógłby pić teraz winiaka z kolegami pod sklepem... :) A to, że tak się nie stało, powinien zawdzięczać sobie.
Bóg naprawdę nie miesza się w wolną wolę, nawet Hitlera czy Stalina.
PS
Ja oczywiście mam diametralnie odmienny pogląd na ten temat, chcę tylko zwrócić uwagę na to, że odpowiedzialność za własne czyny to fundament etyki chrześcijańskiej.
-------------------------------
Karlitopl
Rankingi są nieistotne, to tylko układy federacji i promotorów. Spore zainteresowanie?
A ilu obejrzy walkę mniej przez PPV? :)
A o co pytasz? :)
zgadzam się z Twoim PSem. To Chrześcijanie (i wszyscy inni) są za siebie odpowiedzialni, ale różnica jest taka, że Chrześcijanie działają według ustalonych reguł albo jak kto woli wskazówek. Cel jest ten sam, ale droga zawsze inna.
I nie mówię, że za każdym razem, gdy Adamek mówi o Bogu, to robi to bezmyślnie. Wręcz odwrotnie, większość wypowiedzi jest przemyślana, ale niektóra hasła już nie (moja babcia też powtarzała - jak Bóg da, niech się dzieje wola boska, Bóg jeden wie, itp).
Prości (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) ludzie prosto podchodzą do wiary. Dla wielu jest to zaścianek, prymitywizm, a dla mnie bardzo czysta forma. Fakt, że tacy prości ludzie są tak odbierani wynika z tego, że nie potrafią użyć swoich argumentów skutecznie, więc w rozmowie z Tobą na przykład, nie mieliby szans :)
Tak w ogóle to nie jest program "Ziarno", tylko forum bokserskie..:)
spore zainteresowanie - PPV nie będzie na wysokim poziomie, ale tzw. "swoje" zarobią. Zainteresowanie, ponieważ Walker jest z USA i za oceanem walka będzie komentowana częściej niż np. z Bojcowem.
Mnie się wydaje, że winą nie jest brak kompetencji językowych. Raczej obwiniam kościół (czy w ogóle edukację chrześcijańską) w którym nie ma ani krzty teologii, a są jedynie mantry. No ale Krąpca czyta się "trudniej" niż odmawia "zdorwaśki"... :)
No
PWncwjssprf
Bo to jest sprzeczne.
Adamek walczy z dziadkami:
przeciwnicy Adamka:
Vinny Maddalone - 39 lat
Michael Grant - 40 lat
Kevin MCbride - 39 lat
jak to mówi cop - LOL sezonowcu:).
Podoba mi się ta filozoficzna debata, więc jedziemy po całości ;-D
Scenariusz A: Dzwoni budzik, Deter wstaje o normalnej porze i jakoś mija mu dzień.
Scenariusz B: Bóg sprawia, że budzik Detera nie dzwoni, Deter zasypia, dzień mija mu w kompletnie inny sposób. Może z pożytkiem, bo przykładowy Deter napatoczył się na wartościowych ludzi, którzy coś wnieśli np. w jego sposób myślenia.
Czy Bóg złamał czyjąś wolną wolę? Raczej nie. Sprowadził kataklizm na budzik, który jak wiadomo w nieskończenie odległej chwili musi przestać działać, a w pozostałych chwilach mamy różne prawdopodobieństwo tego, że będzie działał.
Karlitopl
"...
Tak w ogóle to nie jest program "Ziarno", tylko forum bokserskie..:)"
Oj tam, kogo to obchodzi ;-) Jeszcze ostrzeżeń za chrzanienie od rzeczy Redakcja nie daje, a dyskusja ciekawa ;-)
Dwaj ostatnie przeciwnicy Wlada:
Thompson - 40 lat
Moermeck - 39 lat
Z tego co napisałeś wynika,że walczył a nie walczy z dziadkami...
Sezonowcu? Może nie mam dużej wiedzy na tematy boksu,może nigdy go nie trnowałem ale czy jest to potrzebne do jego oglądania? Przy okazji wydaje mi się,że sezony trwają o wiele,wiele krócej niż moje oglądanie boksu...
Zostawie wam ten link skopiujcie sobie - jak będziecie zasypiać na tej popierdółce Adamek vs Walker to odpalicie i obejrzycie troche dobrego boksu:).
http://www.youtube.com/watch?v=uYZzMPsm6c4
Aha oczywiwscie przepraszam że na początku ten anonimowy dla wielu bokser mówi że jest najlepszy na świecie - przecież boks to sport...
nie wolno być butnym, nie wolno robić dymów na konferencjach prasowych, trzeba grzecznie siedzieć i odpowiadać na pytania jak w szkole :D nie wolno mówić że jest najlepszym bo zaraz internetowi wszystko wiedzący mędry spłentują to mianem 'idiota' :D
Naprawdę w przypadku Adamka to jest bardzo proste, : -Roger, Kathy,Bóg,Ziggi,Gmitruk - kolejność nie ma znaczenia:))))))))))))
Może i ciekawa dyskusja, więc kontynuujmy, ale nie zgodzę się z tym, że Bóg wpłynął na to, że budzik nie zadzwonił. Może nie zadzwonić dlatego, że jest z Chin i wcale nie musi być to cud :)
to po co wcisnasz swoje 3 grosze jak Adamek w swojej karierze obił wiecej dziadków niż młodzików.
Jest jeden Dziadek mający 41 lat którego Adamek chciał mocno zbić... ale bardzoooo sie zdziwił i to już w drugiej rundzie, ten dziadek nazywa sie Vitalij Klitchko... po co ta cała dyskusja z twojej strony co chciałeś pokazać tymi 3 nazwiskami? heh...
Eee, nie za dużo ;-)
Zdaję sobie sprawę z tego, że w naszym pojedynku to Deter jest Witalijem (doktorant filozofii z tego co pamiętam) a ja Charrem (inżynier), ale tak łatwo mu nie odpuszczę ;-)
PS a dyskusja wyszła poza "Adamkowe" ramy
Grant - 40 lat - lżejsza walka po ciężkim boju z Arreolą
Maddelone - taka walka tylko dla pieniędzy co sam przyznawał Adamek
McBride - walka tak aby "nie zardzewieć" albo jak kto woli "na przetarcie" bo walkę z Kliczko już miał w kieszeni
Dawid Haye:), aha i podobno Holyfield jeszcze oicjalnie nie zakończył kariery - ma dobre nazwiska w rekordzie czy Cie nie satysfkacjonują:)?
No cóż. Ja tego na pewno nie kupuję! :)
A jaki ciekawy program napisałeś??? Chętnie ściągnę bo mnie się nudzi.A tak na poważnie,to płacą ci za promocje tego PPV???
Racja - ale to jest działanie negatywne. A co z pozytywnymi? W tym przypadku interwencja może szkodzić, a jak ma pomóc?
Żeby było jasne, ja mam całkiem odmienne zdanie na ten temat niż wykładnia chrześcijańska.
PS
Bardziej ciekawa jest kwestia prawdopodobieństwa działania budzika. Prawdopodobieństwo w realnym świecie nie istnieje.
Dlaczego negatywne? Dzięki temu, że nie zostałeś obudzony na czas spotkałeś kogoś wartościowego. Bilans in plus, bo kogo obchodzi jakiś cholerny budzik?
PS Prawdopodobieństwo w realnym świecie istnieje i bardzo dobrze działa ;-) Zastanawiałeś się skąd są takie a nie inne gwarancje na działanie danego produktu? Z sufitu to biorą? ;-)
Jeśli mówisz o nazwiskach,to ktoś się jednak znajdzie,choćby Povietkin.Haye też nie ustępuje rywalami Adamkowi.Ba nawet Helenius ma nazwiska niezłe w rekordzie.Nie mówię że Adamek ma samych bumów,ale jakoś specjalnie się nie wyróżnia.
Można oczywiście przyjąć, że interwencja dotyczy całego świata nieożywionego, czy też bezdusznego. Jasne, że można - wobec tego można było spowodować by czołgi niemieckie i radzieckie się zepsuły wszystkie... :)
Moją intencją jest wykazanie tego, że żadna interwencja nie spowoduje tego, że Adamek przez 20 lat haruje na treningach jak wół.
Co do prawdopodobieństwa.
Czym innym jest prawdopodobieństwo - czyli jedynie narzędzie przewidywania, a co innego stan realny. To, że prawdopodobieństwo wypadnięcia orła w rzucie kostką wynosi 50% nie oznacza, że wypadnie 50% orła. Wypadnie albo 100% orła albo 100% reszki. Świat realny nigdy nie jest prawdopodobny.
OK, Povietkin faktycznie na porównywalnym poziomie, a Haye za dużo się w ciężkiej nie naboksował.
Nie twierdzę też, że Adamek miał najlepszych rywali z możliwych, ale uważam, że właśnie wyróżnia się od innych, co nie jest równoznaczne z tym, że wszyscy byli dobrzy (Burger, Medalion np.)
Nie rozumiem więc, dlaczego lawina krytyki na niego spada, gdy ma walczyć z Walkerem?
a na 100 - 50/ 50 itd xD Na raz na 100000 może złoży się kantem :D haha
Ja już pisałem,mi nie chodzi o Walkera,bo to jest jednak walka o coś tam...IBF sankcjonuje tą potyczkę jako o nr.2 tej dywizji,więc liczę że potem spotka się ze zwycięzcą walki o nr.1,i takie rozwiązanie byłoby oka.Myślę że spora grupa userów(w tym ja) ma raczej problem z tym że takowy rywal jest w PPV.Nie będę owijał,dla mnie kpiną nie jest rywal,a właśnie system w jakim ta walka będzie transmitowana.Moje zdanie o PPV już prawie każdy zna,potępiam ten system,ale nie budziłby on aż takiego niesmaku u mnie jak by rywal był typu Haye,Povietkin...
Wypadnie na 50% orzeł.
A czy Bóg ma działać tam gdzie chcemy aby działał? To byłoby za proste (w odniesieniu np. do tych czołgów).
A co do monety... przy dużej liczbie prób ilość orłów będzie dążyła do 50%.
Świat realny jest prawdopodobny. Ta teoria działa! Oczywiście musi być ona stosowana do ogółu. To, że dany np. komputer rozleci się po pół roku nie oznacza, że źle zrobiono dając dwuletnią gwarancję. Zdecydowana większość komputerów rozleci się po upływie 2 lat.
Dla mnie to nie jest kipną - ich wola. Wątpię tylko w długofalową opłacalność tego przedsięwzięcia.
Oj,czepiasz się słówek,ja wiem że to ich wola,ja tylko mam prawo to popierać lub też nie.
No i jeszcze do Jowisza i Detera,jakie jest prawdopodobieństwo że Bóg woglę istnieje???
1,666666666666....
Problem w tym że owe 30m/s to zapewne prędkość wyjściowa,która z każdym metrem nieco słabnie,więc trza by jeszcze wiedzieć wiatr,opór...ale to już nie dla mnie obliczenia.
"To jak najpierw wysmiewasz Gołote jako najlepszego Polskiego pięściarza (To moja subiektywna opinia nie narzucam jej innym).
Teraz sie z tym nagle zgadzasz? Ja wiem że tylko krowa nie zmienia poglądów- ok ale że tak szybko? Wyrób sobie jedną opinię i sie jej trzymaj. "
napisałem ze był/jest najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej jakiego mielismy w Polsce, to nie oznacza ze był najlepszym pięściarzem. Najlepszy jest Adamek, Michalczewski i Gołota
liscthc nie :D
"przy dużej liczbie prób ilość orłów będzie dążyła do 50%"
Nie, nie :)
Ilość prób nie wpływa na stopień przewidywalności kolejnej próby - jako inżynier mający dużo matematyki powinieneś o tym wiedzieć. Za każdym razem mamy 50% szans na wypadnięcie orła, zaś z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że może wypadać orzeł cały czas!
Świat realny nie jest prawdopodobny! :) Mylisz świat realny z PRZEWIDYWANIEM. Prawdopodobieństwo jest TYLKO (aż) narzędziem przewidywania, a nie opisem świata.
Nigdy nie wypada 50% orła. Zawsze 100% orła albo 100% reszki.
Komputer się albo rozlatuje albo nie rozlatuje.
To jak z pogodą. Powiedzmy, że na 30% za tydzień będzie padało - ale deszcz nie będzie padał w 30%. Albo spadnie albo nie.
No to nie wiem,mi wychodzi właśnie 1,szatan.
Mylisz się. Tu nie ma mowy o wpływaniu na stopień przewidywalności. Równie dobrze możesz raz rzucić monetą i na tej podstawie wysnuć wniosek, że zawsze wypadnie to co Ci wypadło w tej jednej próbie. A jak doskonale wiemy mogą się różne cuda wylosować ;-)
Nie mylę nic z przewidywaniem. Bo nie przewidywałem kiedy Twój komputer się rozleci. Jeśli weźmiesz czas rozwalenia się wszystkich komputerów danej serii wtedy zobaczysz, że większość (ale nie konkretna jednostka!) rozpieprzyło się po upływie gwarancji.
Wychodząc z domu albo Cię zabiją albo nie. Czy stwierdzasz, że na 50% Cię nie zabiją? Ja bym się bał wychodzić z domu ;-)
Dlaczego??? Nie wiem czy jakiś mało kumaty dziś jestem,czy co...ale nie jarzę.
No niby tak,ale zakładając że tarcza jest papierowa to ją przebije lecąc nawet stosunkowo wolno.Ja założyłem że tu podpuchy nie ma,ale faktycznie to było zbyt łatwe.
by doleciec do 6/8 dystansu musi pokonać 1/2 dystansu, by tam doleciec grot pierw musi dotrzec do 1/3 ale by byc w 1/3 dystansu grot musi pokonac pierw odcinek 1/9, ale by tam sie znaleźć musi pokonać 1/100020 dystansu... można tak w nieskończoność.. -- wniosek.. strzała nigdy nie osiągnie celu :DDDD
Zagwostka pierwszych lotów.
Ja też zadam ci zagadkę: Co to jest "nic"?
Nie rozumiem Twojej intencji i nie rozumiem w czym się mylę :)
Świat jest taki, jaki jest - on nie jest w 50% czy w 30% jakiś. Prawdopodobieństwo jest narzędziem przewidywania rzeczywistości, lecz rzeczywistość zawsze jest binarna.
Rozwalanie komputerów nawet z bardzo dużego zbioru pokaże jedynie średnią arytmetyczną czasu rozpadu. Ale to nie oznacza, że rzeczywistość prawdopodobna.
"Równie dobrze możesz raz rzucić monetą i na tej podstawie wysnuć wniosek, że zawsze wypadnie to co Ci wypadło w tej jednej próbie"
Nie, nie.
Prawdopodobieństwo określa się inaczej, nie można więc takiego wniosku wysnuć. Mamy dwie możliwości w rzucie monetą, nie jedną - więc. No i jakim cudem w JEDNEJ próbie ma ZAWSZE wypadać?:)
Przykład z domem należy inaczej rozpatrywać, tutaj popełniasz błąd ekwiwokacji. Albo zabieg erystyczny z Twojej strony, albo przeoczenie. Do określenia prawdopodobieństwa zabicia mnie, warunki wstępne (albo - albo) są niewystarczające.
Zenon z Elei miał "odrobinę" mniejszą wiedzę o matematyce niż współcześnii, stąd te pomyłki przy jego aporiach.
Wniosek Zenona oczywiście błędny - on popełnił kilka trudnych do zauważenia błędów.
Strzała przechodzi w KAŻDYM punkcie spośród WSZYSTKICH na drodze. Po prostu - nieskończona podzielność odcinków "pokrywa się" z nieskończoną ilością realnego przebycia. Zbiory są równoliczne i problemu nie ma.
PS
W Internecie znajdziesz mnóstwo ciekawych tłumaczeń. Ja nie mam kompetencji matematyka by wzorami polecieć.
...
-Nikt nie może mi zarzucić, że dobieram sobie słabych przeciwników. Po pierwsze sam ich sobie nie wybieram, tylko akceptuje przedstawione mi propozycje. :) :) :) :)
...
Tomasz to potrafi rozśmieszyć .
Już na samym początku rozkwitu filozofii Anaksymander krytykując Talesa wykazał, że konstrukcja tego typu pytań jest błędna. Poznajmy ZNANE przez NIEZNANE - nigdy odwrotnie.
Najpierw poznajemy, że błyska się na niebie i jest duży huk (znane) i dopiero potem poznajemy, że to strumień naładowanych elektronów (nieznane).
Równie dobrze można zapytać o to, co to jest X?
Tak pytać nie można, bo nie wiemy o co pytamy.
"Nie rozumiem Twojej intencji i nie rozumiem w czym się mylę :)"
Dalej masz rozwinięcie tego w czym się mylisz ;-)
Dalej: "Świat jest taki, jaki jest - on nie jest w 50% czy w 30% jakiś. Prawdopodobieństwo jest narzędziem przewidywania rzeczywistości, lecz rzeczywistość zawsze jest binarna."
Ale na podstawie tych binarnych zdarzeń wyznacza się p-stwo. I to działa. Uwierz mi. Przykład - gwarancja na dany produkt.
Dalej: "Prawdopodobieństwo określa się inaczej"
Skoro wiesz jak się określa p-stwo to po co chcesz mi wmówić, że jest inaczej?
Próbujesz zawęzić całą sytuację do jakiegoś odosobnionego przypadku, który ma na celu obalenie całej teorii p-stwa. Przykład z tym kompem co rozwalił się po pół roku. Ale to nie zmienia nic. Teoria dalej funkcjonuje i się sprawdza. A ten nieszczęśnik co padł po pół roku miał zwyczajnie pecha ;-)
A z tym domem i zabijaniem to przyznaję, że źle zrozumiałem Twoje intencje stąd ten przykład.
Ale nigdzie nie wykazałeś, że się mylę. Cała dyskusja rozpoczęła się od tego, jaka jest rzeczywistość - o wyznaczaniu następstwa nie było mowy. Przewidywanie następstwa w ogóle nas nie interesuje.
"Próbujesz zawęzić całą sytuację do jakiegoś odosobnionego przypadku, który ma na celu obalenie całej teorii p-stwa. Przykład z tym kompem co rozwalił się po pół roku. Ale to nie zmienia nic. Teoria dalej funkcjonuje i się sprawdza".
Każdy przykład jest dobry, nie ważne jaki.
Ponadto on nie ma na celu obalanie teorii prawdopodobieństwa, on właśnie jest jej potwierdzeniem.
Raz jeszcze pytam - co ma wspólnego sprawdzenie, czyli weryfikacja przewidywania, ze stanem faktycznym? Jak już pisałem, sprawdzanie nas w ogóle nie interesuje.
Z tą zagadką to była mała podpucha żartobliwa,bo on też dał taką zagadkę.
Pytanie brzmiało co to jest "nic"? Odp. Pół-litra na dwóch.
Które miejsce zajmiesz wyprzedziwszy ostatniego??
Eeee - ostatniego nie da się wyprzedzić :)
Nie ze mną te numery. Zaczęło się od: "Czym innym jest prawdopodobieństwo - czyli jedynie narzędzie przewidywania, a co innego stan realny. To, że prawdopodobieństwo wypadnięcia orła w rzucie kostką wynosi 50% nie oznacza, że wypadnie 50% orła. Wypadnie albo 100% orła albo 100% reszki. Świat realny nigdy nie jest prawdopodobny."
Odniosłem się do gwarancji na produkt (ze świata realnego). Oczywiście masz rację pisząc, że albo działa albo nie, ale możemy obliczyć jakie jest p-stwo, że będzie działał miesiąc, dwa, pół roku czy dwa lata. Gdyby świat realny nie był prawdopodobny mielibyśmy do dyspozycji tylko działa - nie działa i coś takiego jak gwarancja na działanie produktu w życiu by nie powstało. Czy do tego potrzeba jest weryfikacja? Nie! Są produkty, które mają działać 50 lat. Zapewniam Cię, że są jeszcze na gwarancji i nikt nie czekał 50 lat żeby sprawdzić i dopiero wtedy wprowadzić je na rynek ;-)
No tak zgadłeś,dostajesz ćwiartkę,czyli nic.
Naprawdę podziwiam waszą polemikę o prawdopodobieństwie,niestety tylko jako bierny obserwator,bo tak po prawdzie to obu was mało rozumiem,a sam nie mam nic ciekawego do dodania.
Nie.
Ty ciągle nie odnosisz się do tematu. Piszesz o gwarancji produktu, co jest przykładem na przewidywanie tego, kiedy się rozleci statystyczny komputer - to zaś są dywagacje nie na temat.
Ja napisałem na wstępie. "Prawdopodobieństwo w realnym świecie nie istnieje". To od tego się zaczęło. Świat realny to ten czasoprzestrzenny - rachunek prawdopodobieństwa jest rachunkiem matematycznym. Owszem, on się świetnie sprawdza i jest bardzo pragmatyczny, jednak NIE OPISUJE ŚWIATA.
"Gdyby świat realny nie był prawdopodobny mielibyśmy do dyspozycji tylko działa - nie działa i coś takiego jak gwarancja na działanie produktu w życiu by nie powstało".
Nadal mylisz świat realny z przewidywaniem kolejnego zdarzenia. Oczywiście mamy do dyspozycji jedynie stany działania i niedziałania. Nie ma to jednak nic wspólnego z gwarancją, bo gwarancja odnosi się statystycznego rozpadu komputera.
Weryfikacja jest potrzebna do tego, by użyć prawdopodobieństwa - bo ono nie opisuje świata, ale go przewiduje. To jest szalona różnica.
Tak się zastanawiam dlaczego Redakcja to toleruje ;-D Tj. polemikę na tematy nie dość, że kompletnie nie związane z artykułem to jeszcze kompletnie nie związane z boksem.
Pod tematem zrobił się niezły burdel, a przecież nie ma copa ;-)
Trzeba redakcji kwiaty kupić :)
Mi to wcale nie przeszkadza,wszak świat na boksie się nie kończy,dla tego wolę czasem poczytać o "pierdołach" niż kolejny wpis typu "to bum",albo dissów słownych między userami.Wiadomo że za wiele zboczeń z tematu być nie powinno,ale od czasu do czasu...czemu nie.Zwłaszcza że o tej walce z Walkerem powiedziano już chyba wszystko.
Odnoszę się do tematu. Napisałeś realny świat, więc wziąłem przykład z realnego świata. Jak wspomniałeś - "Każdy przykład jest dobry, nie ważne jaki". To, że wg Ciebie nie opisuje świata nie oznacza, że świat nigdy nie jest prawdopodobny. Gdyby tak było teoria byłaby jedynie teorią w dodatku taką jaką można sobie... wiadomo o co potłuc ;-)
Problem w tym, że pod pojęciem "świata realnego" chyba mamy co innego na myśli. Matematyka, w tym rachunek prawdopodobieństwa, nie jest światem realnym - lecz światem formalnym.
Wprost.
Żebyś udowodnił to, że świat jest prawdopodobny, musiałbyś udowodnić, że w obecnej chwili istnieje on nie na 100% - lecz na 100%, oraz że istnieje jeszcze dopełnienie.
Wprost.
Żebyś udowodnił to, że świat jest prawdopodobny, musiałbyś udowodnić, że w obecnej chwili istnieje on nie na 100% - lecz mniej niż 100%, oraz że istnieje jeszcze dopełnienie.
OK, rozumiem Twoją filozofię. Pytanie - co Twoim zdaniem opisuje świat?
Żeby nie było nieporozumień.
Opis świata odnosi się do tego - co jest. Zaś prawdopodobieństwo do tego - co będzie. Jest albo orzeł, albo reszta. BĘDZIE albo orzeł, albo reszta co wynika z prawdopodobieństwa.
Pytanie "przez co świat jest opisywany" jest zbyt ogólne. Można świat opisywać formalnie, można empirycznie - można naukowo, co jest złożeniem formalnego i empirycznego.
Nie licząc szaleńców od kopenhaskiej interpretacji mechaniki kwantowej, chyba nikt inny nie uważa, że realnie stan świata jest prawdopodobny. Jednak niedeterministyczne i interpretacje mechaniki kwantowej są tak bardzo najeżone sprzecznościami, że nie ma sensu nawet brać ich pod uwagę.
petycja na temat wałków w boksie !
Widzisz, moim zdaniem jest to opis świata, a nie tylko przewidywanie co będzie w przyszłości.
Kończę ten temat. Nie dogadam się z filozofem co do p-stwa ;-)
A poza tym są już ciekawsze tematy - "Waszka" stłucze Władimira ;-)
PS Dzięki za debatę nic nie wnoszącą do tematu tego artykułu ;-D
Nie licząc interpretacji kopenhaskiej - żaden poważny naukowiec tego typu tez nie postuluje.
Mówienie, że książka w chwili X istnieje w 30% a w 70% nie istnieje, to fantastyka z gatunku światów równoległych.
Ponadto my nie poruszyliśmy jeszcze (dosłownie i w przenośni) żadnych problemów filozoficznych. To zagadnienie nauk empirycznych, nie filozoficzne.
W każdej rzetelnej literaturze dotyczącej metodologi nauk, przyczynowości, czy też statystki w naukach empirycznych znajdziesz wszędzie dokładnie to co, co Ci piszę.
Jeśli Kowalski ma 150 cm, a Malinowski 200 cm, to statystycznie mają 175 km - ale realnie żaden z nich tyle nie ma.
Jeśli prawdopodobieństwo deszczu za tydzień w niedzielę wynosi 30%, to oczywiście nie oznacza, że będzie 30% deszczu i 70% nie-deszczu. Kiedy przyjdzie wspomniana niedziela, wówczas deszcz albo będzie, albo nie będzie. Nie będzie stanu prawdopodobnego, lecz będzie binarny.
Kiedy skoczysz z 3 piętra, to powiedzmy, że masz 1% szans, że niczego sobie nie połamiesz. Ale to jest tylko przewidywanie - jeśli wyskoczy tysiąc osób, to 10 nie powinno się połamać. Jednak nie istnieje coś takiego, jak realny połamanie się z 5-procentowym prawdopodobieństwem.
Kiedy dam Ci pudełko, a w tym pudełku powiem, że albo jest kulka, albo jej nie ma... to realnie albo jest kulka, albo nie jest. Natomiast błędne jest mówienie, że istnieje kulka w 50% i jednocześnie nie istnieje w 50%.
Do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia, metodologiczna. Otóż nauka formalna (matematyka, logika) i doświadczenie empiryczne, czy też eksperyment empiryczny - korespondują ze sobą w sposób niemożliwy do udowodnienia.
W tym momencie przydałby się rys historyczny weryfikacji, falsyfikacji, indukcji, dedukcji itd. no ale forum nie jest do tego najlepszym miejscem. Konkluzja jednak jest taka, że nie istnieją narzędzia formalne, które pozwalają na dedukcje empiryczne - i odwrotnie.
Oznacza to, że tak samo jak nie można udowadniać tez logicznych i matematycznych za pomocą doświadczenia, to nie można udowadniać tez empirycznych za pomocą wyłącznie nauki formalnej.
Rozumiem jednak odwrotne przyzwyczajenia. Cała matematyczna edukacja od szkoły podstawowej w celach pragmatycznych "łączy" formalizm i empirię. Przecież uczy się dzieci, że 2 jabłka i 3 gruszki to 5 owoców. Jednak to, że 2+3=5 NIE możne oprzeć się na dowodzie doświadczalnym.
Pamiętam jak jakieś pół roku temu miałem ciekawą rozmowę z profesorem logiki z mojego instytutu - jeden z niewielu bardzo znakomitych badaczy Szkoły Lwowsko-Warszawskiej.
Rozmowa dotyczyła tego, czy świat jest dwuwartościowy, czy wielowartościowy - bo i takie przecież są logiki. Oczywiście finał rozmowy był taki, że znów otrzymałem potwierdzenie tego, że aparat matematyczno-logiczny to jedno, a rzeczywistość to drugie.
gg 8293412
Co do tego, że książka nie może istnieć w 30% pełna zgoda. Chodziło mi o to, że w świecie realnym sprawdzają się narzędzia matematyczne. Nie jest to więc sztuka dla sztuki.
GG nie używam już od bardzo dawna, więc mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli nie napiszę.
jowisz881@gmail.com
Nie za często sprawdzam ten mail, bo to taki orgowy i do pierdół. Jak będziesz w Warszawie to daj znać to możemy się na browar ustawić ;-) Z Łodzi jesteś (albo okolice) jeśli dobrze pamiętam, tak?
No oczywiście, że się sprawdzają - nikt nie ma wątpliwości. Ale zauważ, że właśnie SPRAWDZAJĄ się. A sprawdzanie to właśnie porównywanie ścisłości hipotezy z eksperymentem. Rachunek prawdopodobieństwa rzecz jasna sprawdza się i jest bardzo pragmatycznym narzędziem - ale nie opisuje świata, lecz ilościowe szanse na wystąpienie konkretnego zdarzenia.
W rzucie kostką szansa na wybraną ściankę wynosi 16,(6)%. Ale to 16% nie pisuje rzecz jasna świata realnego, teraźniejszego. W realnym świecie - czyli tu i teraz, to-co-jest - wszystko jest na 100%. To przewidywanie za pomocą narzędzi prawdopodobieństwa wynosi 16%.
PS
Akurat matematyka to w 90% sztuka dla sztuki. Oczywiście nie jest to zarzut, lecz specyfikacja tej dyscypliny. Matematyka na bardzo zaawansowanym poziomie obecnie dosłownie do niczego się nie przydaje.
Najpierw trzeba rozumiec rynek, model biznesowy firmy oraz potencjalne katalizatory wplywajace na cene akcji. Ale napewno rachunek prawdopodobienstwa oraz statystka sa tez wazne.
To samo odnosi sie do filozofii zyciowej oraz praktycznej.
Co myslisz o takich stwierdzeniach:
"Nie mozna pomoc biednym ludziom poprzez stanie sie jednym z nich"
albo cos z Einsteina:
"Nie mozna rozwiazac swoich problemow operujac na tym samym poziomie myslenia, na ktorym sie bylo kiedy te problemy zostaly przez nas samych stworzone."
Albo:
"Ciezko jest byc wiatrakiem, kiedy nie ma wiatru. To jest sytuacja kiedy albo @cop albo mohery nie wytwarzaja wiatru." Mohery wywoluja wiatr poprzez rytmiczne powiewanie beretami, takze wiatr sam w sobie nie jest zjawiskiem naturalnym tylko sztucznie wywolanym zjawiskiem.
Co o tym myslisz?