MERCER: DZIŚ BOKS TO NIE TO SAMO
Adam Jarecki, boxingscene.com
2012-08-01
Wielu pięściarzy oraz ekspertów bokserskich uważa, że przyczyną kryzysu w boksie są tzw "maszynki". Jednym ze zwolenników tej teorii jest mistrz olimpijski z Seulu oraz zawodowy mistrz świata WBO wagi ciężkiej Ray Mercer (36-7-1, 26 KO). Jego zdaniem boks stracił na swojej efektowności właśnie przez wprowadzenie nowego systemu w boksie amatorskim.
- Moim zdaniem problemem są maszynki w boksie amatorskim. System liczenia punktów jest zły. Boks wygląda zupełnie inaczej, jednak to "nasz" boks był bardziej ekscytujący, ludzie chcieli nas oglądać. Wagi lekkie jeszcze się trzymają, ale dywizji ciężkiej w Stanach prawie nikt nie ogląda. Nie wiem co się zmieniło, to chyba po prostu kolejna era w boksie - powiedział Mercer.
Ta Era ma nawet swoją nazwę,zwie się Kliczko.
Dokładnie, dla zwykłego Amerykanina. Istnieje tylko Ameryka i reszta świata - plebs.
Amerykanie są ludźmi zadufanymi a jednocześnie mają na ogół bardzo wąskie horyzonty. Ich sukces gospodarczy jest wynikiem wielkiej mozaiki kulturowej i braku ograniczeń w tworzeniu kapitalistycznego spoleczeństwa. Jednak apogeum ich potęgi mija... A jest to również spowodowane ich narcyzmem.
Popieram twoją wypowiedź w 100%. Amerykanie żyją w wyimaginowanym świecie.
Obecnie to za sprawą Floyda głównie no i oczywiście kilu innych też.
Niema jak to w ciężkiej był taki Tyson czy Holyfield.. wielkie widowisko i wielkie emocje a walki Kliczków to nuda.
Po prostu młodym Amerykanom szczególnie tym czarnoskórym, którzy zawsze stanowili zaplecze bokserskie USA, nie opłaca się iść do wagi ciężkiej jeśli mogą osiągnąć sukces w NBA czy NFL albo innej dyscyplinie zgarniając przeciętnie większą kasę i nie narażając swojego zdrowia. Boks jest bardziej wymagającym sportem, bywa niewdzięczny, a na ogromny finansowy sukces mogą liczyć nieliczni szczęściarze mający kontrakty z TV, i mega rozpoznawalni. Mniejsi i lżejsi jeszcze w dużym stopniu stawiają na boks, dlatego w lekkich wagach są talenty made in USA, a w cięższych bieda. Pewnie niedoszli dominatorzy wagi ciężkiej teraz zasuwają grając w kosza czy w futbol:)
Z tego co wiem za boks nie dostaje się stypendiów. Dlatego innego sporty są bardziej opłacalne.
Jedynie komentarz liscia mi sie podoba.
to dokładnie tak samo jak w Polsce zainteresowanie skokami narciarskimi za czasów Małysza. W każdym kraju sporym zainteresowaniem cieszą się te sporty w których zawodnicy tego kraju odnoszą sukcesy. To nie tylko jakaś indywidualna cecha Amerykanów, nie popadajmy w skrajności.
Piłka nożna?:P