WARD: WALKA Z BUTE WCIĄŻ MOŻLIWA
Najlepszy pięściarz kategorii super średniej, Andre Ward (25-0, 13 KO), przygotowuje się obecnie do hitowego pojedynku z Chadem Dawsonem (31-1, 17 KO). Jeżeli 8 września w Oracle Arena w Oakland "S.O.G." upora się ze znakomitym "Złym" Chadem, nie będzie miał na horyzoncie zbyt wielu klasowych rywali.
W tej sytuacji część kibiców ubolewa, że wcześniej nie doszło do walki Warda z Lucianem Bute (30-1, 24 KO), który do niedawna uważany był za jednego z nielicznych bokserów dorównujących Andre umiejętnościami. Niestety Rumun przegrał przed czasem z Carlem Frochem (29-2, 21 KO) i wypadł z obiegu.
- Niektórzy mówili, że Bute jest najlepszy w tej dywizji. Ja nie chciałem się wywyższać, ale byłem zdania, że on nie może być najlepszy, skoro z nikim poważnym nie walczył - powiedział Ward. - Nigdy nie wiadomo. Jeśli Bute powróci i pokona Frocha w rewanżu, a ja wygram z Chadem Dawsonem, ta walka wciąż może się odbyć.
Brytyjczyk obnażyl cały boks Bute,więc nie sądze aby do takiej walki doszło.
Jedynie rewanż Warda z Frochem na wyspach - to by było coś !
Bute miał w kontrakcie zapis o rewanżu w ramach ewentualnej porażki i już zapowiedział, że na początku przyszłego roku doprowadzi do rewanżu (w międzyczasie Froch stoczy jedną walkę, Bute być może też).
Nie wydaje mi się, że Bute jest skończony, Froch okazał się dla niego zbyt silny, ale uważam, że z Wardem walczyło by mu się łatwiej.
Uważam też, że Ward jest zbyt sprytny, zbyt szybki i zbyt dobry techicznie, żeby Froch mógł mu zagrozić, nawet na swoim terenie.
Rewanż z Frochem ? Moim zdaniem nie ma potrzeby, bo po pierwsze pierwsza walka była nudna, po drugie nie była wyrównana. Druga wyglądałaby tak samo.
Szanuję Frocha że nie pierdzieli sięz walkami na przetarcie tylko cały czas od kilku już lat walczy z samą czołówką, ale walki z Dirrellem i Wardem pokazały że z szybkim technikiem Froch jest bez szans.
No może i masz rację,ale ja jednak z chęcią bym zobaczył rewanże Frocha,w sumie to aż 3,bo z Wardem,Dirrellem i Kesslerem.W sumie to za wiele opcji w tej wadze już niema.Dirrell z Wardem raczej nie chcą się spotykać gdyż za bardzo się lubią,tacy prawie bracia.Po za tym mam takie wrażenie że niemłody przecież Carl wciąż notuje progres,więc czemu nie rewanże,w końcu w żadnej z tych walk nie powiedziałbym by został zdominowany.
Dirrel ostatnio mówił, że jego celem jest walka z Wardem. Najpierw chce zdobyć jakiś tytuł, a potem walczyć z Wardem.
A to tego nie czytałem,wiem że jakiś czas temu słyszałem od jednego z nich(oczywiście nie osobiście),że raczej nie chciałby walczyć z tym drugim bo są przyjaciółmi.Z palca se tego nie wyssałem.Ale może sytuacja się zmieniła.
Ward nigdy nie bedzie pasowal stylowo Carlwoi i ich kazda walka bedzie wygladala podobnie