SALITA: CANO JEST ANONIMOWY
Były pretendent do tytułu mistrza świata Dmitrij Salita (33-1-1, 17 KO) nie kryje rozczarowania decyzją teamu Pauliego Malignaggiego (31-4, 7 KO). Obóz mistrza świata WBA wskazuje Pablo Cesara Cano (25-1-1, 19 KO) jako najbliższego konkurenta, choć wcześniej wiele wskazywało na to, że swoją szansę otrzyma "Gwiazda Dawida". Pojedynek ma odbyć się 20 października na Brooklynie.
- Walka Pauliego z Cano zaskoczyła mnie. Nie wiem tylko jaki sens ma ten pojedynek dla ludzi z Nowego Jorku. Cano jest tutaj zupełnie anonimowy. Ja sam siedzę w boksie od dłuższego czasu, a nigdy o nim nie słyszałem – przyznaje Dmitrij, który jedyną porażkę poniósł z rąk Amira Khana.
Salita i Malignaggi do dzisiaj mieszkają na Brooklynu, więc ich ewentualna potyczka miałaby nieoficjalne miano najlepszego pięściarza niebezpiecznej dzielnicy Nowego Jorku.
- Ludzie Malignaggiego wiedzieli, że chcę tej konfrontacji. To byłaby historyczna gala dla Nowego Jorku. Zwłaszcza, że mielibyśmy otworzyć halę na Brooklynie. Wygrałbym tę batalię. Niestety, nie wszystko jest w moich rękach – dodał zawiedziony Salita.