GUERRERO: NAJLEPSI MNIE UNIKAJĄ
Robert Guerrero (30-1-1, 18 KO), który w weekend w San Jose pokonał na punkty Selcuka Aydina (23-1, 17 KO), odpowiedział na głosy krytyków, zarzucających mu brak w rekordzie walk z najlepszymi zawodnikami świata.
- Mówią, że z nikim nie walczyłem – a z kim mam walczyć, skoro nikt nie chce ze mną boksować? Gdybym mógł zmierzyć się z Juanem Manuelem Marquezem, od razu bym się zgodził. Ale zawodnicy tacy jak Marquez nie chcą ze mną walczyć. Podobnie Amir Khan – stwierdził „Duch”.
Po pokonaniu Aydina Guerrero zapowiedział, że jego obóz będzie się teraz starać o walkę z Floydem Mayweatherem Jr (43-0, 26 KO), który 3 sierpnia opuszcza więzienie i prawdopodobnie pod koniec roku wróci między liny.
- Na pewno będziemy naciskać na walkę z Mayweatherem. Jak mówiłem, chcę walczyć z najlepszymi, najtwardszymi zawodnikami. Wielu bokserów unikało Aydina, ja się na tę walkę zgodziłem. Tym występem chciałem zapewnić sobie pojedynek z Floydem. Mam nadzieję, że gdy już wyjdzie z więzienia, będziemy mogli to zrobić – powiedział 29-letni Amerykanin.
W przypadku fiaska rozmów z królem P4P, Guerrero z chęcią skrzyżuje rękawice z innymi pięściarzami z czołówki.
- Jestem gotowy do walki z każdym. Może to być Malignaggi, może być Lopez, Ortiz. Chcę najlepszych walk. Jeżeli nie wyjdzie z Mayweatherem, będziemy szukać innego znanego nazwiska – stwierdził.
To że był mistrzem w dwóch kategoriach wagowych to zapewne nic..
Jeśli Selcuka Aydina jest dla Ciebie anonimowy to nieźle
I twoje szczęście, bo po tym co pokazałeś z Turasem nie dotrwałbyś do końcowego gongu.
Guerrero- poprawny średniak ze średnią pracą nóg, bez ciosu i podejrzaną kondycją.
Klinczował praktycznie w każdej rundzie, momentami dość długo- i tylko przychylne oko sędziego sprawiało, że ten "nie widział" tego i rzadko rozdzielał zawodników.
Słaby występ Ducha.
Aydin może pluć sobie w brodę, że nie położył go na dechy.