MARGARITO: ZAWSZE BYŁEM CZYSTY
Były trzykrotny mistrz świata Antonio Margarito (38-8, 27 KO) nadal nie może pogodzić się z oskarżeniami sprzed lat. Przypomnijmy - w roku 2009 po przegranej walce z Shane'm Mosleyem w bandażach Meksykanina wykryto środek utwardzający za co został zdyskwalifikowany na rok. "Tony" ma zamiar zająć się teraz rozwojem swojej grupy promotorskiej Tornado Promotion.
- Ludzie zostali oszukani przez media, które nie znają prawdy. Ludzie którzy dobrze mnie znają, wiedzą, że nie zrobiłem niczego wbrew prawu. Ludzie oceniają mnie na podstawie tego co usłyszeli. Teraz i po okresie, w którym byłem zawieszony, czuję się dobrze. Rok rozbratu z ringiem był dla mnie ciężki, jednak byłem spokojny, bo wiedziałem, że zawsze byłem czysty.
- Teraz mam zamiar porozmawiać z Francisco Espinozą i Sergio Diazem o współpromocji, ich nazwiska mogą pomóc mi wypromować moją grupę zawodową. Nie jestem już aktywny jako pięściarz, ale nie zamierzam odejść z bokserskiego biznesu - powiedział Margarito.
To menel. Oszukiwał a teraz będzie wciskał kit, że media przekłamały. Jak można nie wiedzieć że masz twarde bandaże na rękach? Za dużo wapnia w pocie? Łajza.
niech wytlumaczy dokladnie i w detalu kto co i jak zrobil aby go wkrecic.....potem pogadamy, na razie to moze sobie poskakac.
taki los oszusta i sie nad nim nie rozczulaj , wielu sporotwców oszukuje to fakt ale Margaryna oszukiwal powodujac realne zagrozenie zycia drugiego sportowca , walka z Paciem i później z Cotto to najmniejszy wymiar kary jak go spotkał , ja tęsknił za Nim nie będe ,
Oszustwo w takich sportach jak tenis, piłka nożna, czy pływanie (na przykład poprzez sterydy i środki dopingujace) nie niesie ze sobą ryzyka utraty zdrowia drugiego człowieka. Nigdy się nie dowiemy, czy w walce z Cotto, Margarito używał utwardzanych bandaży, czy też nie.
Były już takie przypadki w historii, że pięściarze z gipsem w rękach zabijali swoich rywali.
To, że odnosił sukcesy to inna sprawa, teraz mówimy o tym nieszczęsnym incydencie z życia Margarito.
zgadzam sie , ale jezeli tak jest to niech powie cos wiecej o tej sprawie a nie po prostu "jestem niewinny" niech ujawni jakies rzeczy o ktorych wie i wtedy mozna pomyslec, pozdro
Tak naprawdę, jeśli ktoś w dzisiejszych czasach chce Cię zniszczyć, ośmieszyć, odwrócić od Ciebie uwagę (niepotrzebne skreślić) i dodatkowo ma kasę i kontakty to Ty nie masz szans się obronić. Świat zszedł na psy:)
Nikt z forumowiczów nie jest w stanie stwierdzić w 100% że "Margarito wiedział, lub że w ogóle jest to prawda" Zawiść ludzka nie ma granic.
Nigdy tego nie udowodniono na 100%, słowo przeciwko słowu.
Ja Margarito osobiście lubię.
Ktoś powyżej napisał że miał "surowy styl boksowania". Zgadzam się, jednak chłop się nie cofał, nie szukał wymówek i był SZCZERY (nienawidzenie Cotto). Bez pierdo..nia głupot i owijania w bawełnę.
Być może Margarito z kimś się nie zgadzał, komuś nadepnął na odcisk, nie poszedł na jakiś układ...tego się raczej nie dowiemy...przynajmniej nie szybko.
Sam się zastanów nad swoim tokiem rozumowania bo chrzanisz jak jakiś głupi lewak. Relatywizm sobie możesz wsadzić. jerry ma racje :(