może redakcja zapyta pana trenera kadry dlaczego nie wiedział kiedy jest losowanie i waga w Londynie? Przecież zasiada w Komisji Kobiecej AIBA. To jest niedopuszczalne - podstawowa informacja jeśli chodzi o przygotowania. Jak można tak zaburzyć cykl treningowy przed najważniejszą imprezą w karierze zawodniczki? Totalny brak profesjonalizmu
I jeszcze jedno może to stare ale:
Jak to możliwe, że trener który ma ponoć takie wpływy w AIBA nie wiedział jakie są zasady kwalifikacji do igrzysk do ostatniego dnia twierdząc, że awans do Londynu daje miejsce w 1/4 finału.
To jest naprawdę żałosne ;-(
Autor komentarza: ross
Data: 28-07-2012 12:49:59
Racja kibic73. Dziwi mnie, że portale ogólnotematyczne o tym piszą, a tutaj cisza. Tymczasem niewiele brakowało, żeby Karolina nie dotarła na wagę lub nie zrobiła limitu, bo ona i cały jej sztab myśleli, że do Londynu jedzie 3 sierpnia. A waga była 27 lipca! W ostatniej chwili życzliwa osoba zadzwoniła z Londynu i trzeba było porzucić plany treningowe i jak najszybciej się tam dostać. Jedna zawodniczka z kwalifikacją, a tu taki blamaż! Jak to możliwe?
Autor komentarza: StachuzProsny
Data: 28-07-2012 13:33:03
@ross
Co ty człowieku piszesz. To po prostu brzmi jak jakiś niskich lotów kryminał. Niepoinformowany o szczegółach startu sztab zawodniczki. Telefon życzliwej osoby z Londynu ratujący sytuację w ostatniej chwili. Naruszenie planu przygotowań do olimpiady. Normalnie kino sensacji, a nie sport na najwyższym światowym poziommie. To są przecież IGRZYSKA OLIMPIJSKIE. Największe marzenie każdego prawdziwego sportowca, a tu przy jednej tylko kwalifikacji takie dziwności.
Skoro już tyle wiesz, to podziel się swoja wiedzą i wnioskami z kibicami boksu do końca - kto nawalił.
Jeszcze to do posłuchania, jakbyś miał problemy z czytaniem.
Autor komentarza: StachuzProsny
Data: 28-07-2012 14:24:16
@ross
To chyba ty masz problemy z czytaniem - zwłaszcza ze zrozumieniem. Wobec tego kilka słów komentarza tak dla wyjaśnienia, bo nie ciebie atakowałem. Więc nie masz się o co obruszać. Po prostu jak przeczytałem twój post, to włosy mi się zjeżyły ze złości - nie na ciebie człowieku, ale na całą tą sytuację z wyjazdem Karoliny Michalczuk do Londynu. Jak mogło coś takiego się wydarzyć. Ale za linki podziękowania. Poczytałem, bez problemów i posłuchałem. No i okazuje się, że mogło się coś takiego wydarzyć. Po prostu ręce opadają.
Moje zaległości w wiedzy na ten temat wynikają z wakacyjnego sezonu - wiesz wyjazdy itd. Dopiero dzisiaj mogłem usiąść przed kompem. I na wejściu się zagotowało. Ale dzieki twojej pomocy teraz wiem już nieco więcej. Wciąż jednak nie wiadomo najistotniejszego - kto nawalił.
Ross ty coś na pewno wiesz więcej. Daj znaka
Autor komentarza: ross
Data: 28-07-2012 14:39:11
Kto nawalił?
Oczywiście jeden będzie zrzucał winę na drugiego i nikt nie poniesie odpowiedzialności. Oto moje typy:
*trener kadry - bo pomimo swoich szerokich znajomości i wpływów w AIBA nie wiedział, kiedy ma wagę jego jedyna zawodniczka na najważniejszej imprezie w historii boksu kobiecego (nie wierzę, ale to prawda!)
*brak znajomości angielskiego u trenera kadry, prezesa pzb, działaczy i pracowników PZB. Przecież te informacje były już od dawna dostępne. Wystarczyło przeczytać i w razie wątpliwości napisać lub zadzwonić do AIBY.
*Prezes PZB - za to, że zatrudnia ludzi, którzy nie potrafią dopilnować terminów IO i prawie zaprzepaszczają najważniejszy turniej w jego kadencji.
Autor komentarza: dominikas
Data: 28-07-2012 14:52:30
Moim zdaniem jest jeszcze PKOL który wysyła wielu działaczy na igrzyska aby dopilnowali sprawy naszej reprezentacji a nie na wycieczkę
Autor komentarza: lutonadam
Data: 28-07-2012 17:23:11
Powoli ..a co oznacza termin wyjazdu 2.08 dla Karoliny a Trenera 3.08..?To jakiś wielki burdel w tym PZB...Przecież mamy jedyną uprawnioną zawodniczkę do startu w IO a bezmózgowcy jacyś ustalili termin wyjazdu nie dość że na ostatnia chwilę to i tak przespali i o włos była by kompromitacja na cały Świat Bokserski.Dlaczego zaplanowano wyjazd dopiero 2.08 i to jeszcze bez trenera?Ja wiem że Londyn to nie Ameryka ale Klimatyzacja odpowiednia powinna być zachowana choćby ze względu na panującą tam już specyficzną gorączkowa atmosferę olimpijską do której Karolina powinna się przyzwyczaić.Winę ponoszą bezmózgowcy z PZB ,PKOL i trenerzy Karoliny.Taka "sprawa" nie powinna się w ogóle zdarzyć...
Autor komentarza: lutonadam
Data: 28-07-2012 17:26:52
Całym sercem jestem z Karoliną i wierzę że mimo"starań" bezmózgowców zdobędzie medal olimpijski!Trzymam kciuki!
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.
I jeszcze jedno może to stare ale:
Jak to możliwe, że trener który ma ponoć takie wpływy w AIBA nie wiedział jakie są zasady kwalifikacji do igrzysk do ostatniego dnia twierdząc, że awans do Londynu daje miejsce w 1/4 finału.
To jest naprawdę żałosne ;-(
Co ty człowieku piszesz. To po prostu brzmi jak jakiś niskich lotów kryminał. Niepoinformowany o szczegółach startu sztab zawodniczki. Telefon życzliwej osoby z Londynu ratujący sytuację w ostatniej chwili. Naruszenie planu przygotowań do olimpiady. Normalnie kino sensacji, a nie sport na najwyższym światowym poziommie. To są przecież IGRZYSKA OLIMPIJSKIE. Największe marzenie każdego prawdziwego sportowca, a tu przy jednej tylko kwalifikacji takie dziwności.
Skoro już tyle wiesz, to podziel się swoja wiedzą i wnioskami z kibicami boksu do końca - kto nawalił.
Masz niedowiarku i się nie ośmieszaj. Wszystkim trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie było.
Jeszcze to do posłuchania, jakbyś miał problemy z czytaniem.
To chyba ty masz problemy z czytaniem - zwłaszcza ze zrozumieniem. Wobec tego kilka słów komentarza tak dla wyjaśnienia, bo nie ciebie atakowałem. Więc nie masz się o co obruszać. Po prostu jak przeczytałem twój post, to włosy mi się zjeżyły ze złości - nie na ciebie człowieku, ale na całą tą sytuację z wyjazdem Karoliny Michalczuk do Londynu. Jak mogło coś takiego się wydarzyć. Ale za linki podziękowania. Poczytałem, bez problemów i posłuchałem. No i okazuje się, że mogło się coś takiego wydarzyć. Po prostu ręce opadają.
Moje zaległości w wiedzy na ten temat wynikają z wakacyjnego sezonu - wiesz wyjazdy itd. Dopiero dzisiaj mogłem usiąść przed kompem. I na wejściu się zagotowało. Ale dzieki twojej pomocy teraz wiem już nieco więcej. Wciąż jednak nie wiadomo najistotniejszego - kto nawalił.
Ross ty coś na pewno wiesz więcej. Daj znaka
Oczywiście jeden będzie zrzucał winę na drugiego i nikt nie poniesie odpowiedzialności. Oto moje typy:
*trener kadry - bo pomimo swoich szerokich znajomości i wpływów w AIBA nie wiedział, kiedy ma wagę jego jedyna zawodniczka na najważniejszej imprezie w historii boksu kobiecego (nie wierzę, ale to prawda!)
*brak znajomości angielskiego u trenera kadry, prezesa pzb, działaczy i pracowników PZB. Przecież te informacje były już od dawna dostępne. Wystarczyło przeczytać i w razie wątpliwości napisać lub zadzwonić do AIBY.
*Prezes PZB - za to, że zatrudnia ludzi, którzy nie potrafią dopilnować terminów IO i prawie zaprzepaszczają najważniejszy turniej w jego kadencji.