CLEVERLY MYŚLI O WADZE CIĘŻKIEJ
Obóz Nathana Cleverly'ego (24-0, 11 KO) zaplanował już przyszłość 25-letniego mistrza świata WBO w wadze półciężkiej. Trener i ojciec zawodnika, Vince, wyjawił, że jego syn spróbuje kiedyś sił nawet w dywizji, gdzie nie obowiązuje już limit.
- Mój syn chce walczyć w wadze ciężkiej i ma do tego warunki. Kiedy zrobimy swoje w półciężkiej, przeniesiemy się do kategorii cruiser. Nathan staje się mężczyzną. Jest coraz większy i coraz silniejszy - powiedział szkoleniowiec. - Obecnie pracujemy nad udoskonaleniem techniki zadawania ciosów, co pozwoli Nathanowi częściej nokautować przeciwników.
W ostatnich latach zawodnicy z dywizji do 175 i 200 funtów często przenosili się do "królewskiej" kategorii, jednak najlepiej radzili sobie ci, którzy dysponowali mocnym uderzeniem. Cleverly wygrał przed czasem niecałe 46% swoich walk...
- Myślę, że Nathan kolejną walkę stoczy w październiku. Prowadzimy rozmowy z Beibutem Szumenowem i Bernardem Hopkinsem, choć ten ostatni nie ma już pasa. Hopkins też chce się bić z Szumenowem, więc może to kwestia tego, kto pierwszy zdoła się dogadać. Na tę chwilę celujemy w Szumenowa i na niego się przygotowujemy - dodaje Vince Cleverly. - Kazach jest bardzo silny, ale widziałem jego pojedynek z Campillo i dał się wypunktować. Nathan będzie dla niego za szybki, za zwinny i zbyt aktywny. To nasz problem podczas sparingów. Nathan zadaje tyle ciosów, że rywale kryją się za gardą i nie odpowiadają. Ostatnio na treningach syn wygląda lepiej niż kiedykolwiek!
Niech się wynosi do cięższych wag - dostanie łomot, a pas WBO zostawi dla Fonfary.
"Chce iść podobną drogą jak Adamek,ale wątpię żeby był mistrzem w CW albo w HW."
Adamek w LHW i CW miał nokautujące uderzenie plus umiejętności.
Sądze ,że mogł o to miano walczyć z Cunnighamem o ile ten przejdzie do ciezkiej.
Co do jego umiejętności to taki Alvarez z junior średniej by go znokautował
CHyba, ze ten jego dyplom magistra to też lipa- uczelni zależało na znanym sportowcu jako absolwencie.