KHAN: WALKA Z HATTONEM BYŁABY HITEM
Edward Chaykovsky, The Guardian/boxingscene
2012-07-20
Amir Khan (26-3, 18 KO) ma nadzieję, że w grudniu dojdzie do jego rewanżowej walki z Dannym Garcią (24-0, 15 KO), ale nie wyklucza także pojedynku z Rickym Hattonem (45-2, 32 KO), który w ostatnim czasie stracił sporo ze swojej tuszy i podobno rozważa powrót między liny.
Khan uważa, że potyczka z "Hitmanem" byłaby na Wyspach Brytyjskich większym hitem, niż starcie Haye-Chisora, które niemal w całości wypełniło 35-tysięczny stadion Upton Park.
- Nie wydaje mi się, żeby Ricky chciał tej walki. Ja też staram się uniknąć tego pojedynku, ale nigdy nie wiadomo. To byłby wielki hit na Wyspach Brytyjskich, nawet większy od Haye-Chisora. Teraz skupiam się na rewanżu z Garcią, bo wiem, jakie popełniłem błędy - powiedział Amir.
Bardzo czesto powtarzam, ze wspominanie "bukmacherow" w kontekscie wydarzen bokserskich moze odbywac sie tylko na zasadach ciekawostki. Oni uzywaja zupelnie innych elementow ewaluacji pojedynkow bokserskich niz fani boksu i tylko ilosc zarobionych pieniedzy sie liczy a nie jakakolwiek rzetelnowsc. Wspomniane przyklady walk Khana z Petersonem i Garcia sa tego jaskrawym dowodem. Ktokolwiek interesuje sie boksem i sledzi na biezaco wydarzenia w tym biznesie, widzial obie walki Khana jako bardzo trudne pojedynki dla Anglika, gdyz zarowno Lamont jak i Danny to nie byli/sa przeciwnicy, ktorych mozna zlekcewazyc lub bezsensownie tyopowac jako przegranych. Wspominalem na tym forum czesto, ze Khan jest na HBO tylko i wylacznie dzieki Roachowi a nie swoim umiejetnosciom, wiec nikogo porazki z Petersonem i Garcia nie powinny dziwic...
A "buki"? No coz, pozwolmy im robic to co umiea robic najlepiej... kreowac mase pieniedzy dla swoich pracodawcow, ale nie bierzmy ich typow jako cos istotnego w ocenie szans piesciarzy.
Co do powrotu Hattona na ring to jestem jak najbardziej za!"
Rozumiem, ze lubiles Hattona? Ktore z jego walk utkwily ci w pamieci najbardziej? Widzialem go na zywo walczacego z Luisem Collazo w Bostonie, bodajze w 6-7 lat temu. Jezeli sie nie myle, byl to pierwszy wystem Anglika w naszym kraju. Pamietam, ze dostalem bilety od znajomego, ktory nie mogl na ta impreze sie wybrac, ale mowil iz Collazo rozniesie tego "pierdolonego Angola na strzepy"... Moze go nie rozniosl, ale sprawil mHattonowi mnostwo problemow.
Co do powrotu na ring, stanowczo NIE!
Ja ogóle bardzo lubię zawodników z UK oprócz Khana, którego za Anglika nie uznaję. Hatton mimo, że wirtuozem boksu nigdy nie był dawał całkiem ciekawe walki. Może oprócz tej pamiętnej z Mannym Pacquiao... ale nie rozumiem dlaczego ludzie przekreślili jego całą karierę tylko z powodu przegranej z 2 najlepszymi bokserami bez podziału na kategorie wagowe... swoją drogą to Hatton teraz a Hatton 20 kg cięższy to nie ten sam człowiek. On ma tylko 30 parę lat a z nadwagą wygląda jak kaleka mający z 56 lat...
...On ma tylko 30 parę lat a z nadwagą wygląda jak kaleka mający z 56 lat..."
Niestety, ale te paskudne angielskie piwo w pubach zrobilo swoje...lol... Tak powaznie jednak, to lubilem go, aczkolwiek jak wspomniales zadnym artysta ringu nie byl i z pewnoscia jego powrot na ring z jakimkolwiek lepszym piesciarzem w tym momencie bylby bezsensowny i niebezpieczny.
@cop
Ja ogóle bardzo lubię zawodników z UK oprócz Khana..."
Nie lubisz a jakichkolwie prywatnych wzgledow, czy tez nie uwazasz, iz maja klasowych zawodnikow?
Z tego co wiem, Great Britain ma jeszcze bardziej luzne prawo w kwestii obywatelstw jak US. jezli ktokolwiek urodzil sie w jakiejkolwiek bylej kolonii brytyjskiej, ma prawo o ubieganie sie o obywqatelstwo tego kraju. Dlatego tez tak duz apopulacja hinduska zamieszkuje UK... jezeli sie nie myle, rodzice Khana wyemigrowali z Pakistanu, wiec Amir ma swoje arabskie korzenie, bez wzgledu juz na kontrowersje zwiazane z tym czy pakistanczycy to arabowie czy tez nie...lol...
...wątpię w to, że Ricky po tylu zawirowaniach w swoim życiu będzie wstanie chociaż zbliżyć się do formy ze swoich najlepszych lat ..."
...chyba,z ekwestia bedzie tylko wyciagniecie pieniedzy od kibicow za tego typu walke.
Ja nie kwestionowalem obywatelstwa Khan, raczej wspomnialem jego pakistanskie korzenie...Jest takim samym Anglikiem jak miliony innych mieszkancow tych deszczowych rejonow.
...W zawodostwie nadal jest bardzo dobrym pięściarzem ale prawdopodobnie fatalna odporność na ciosy będzie skutkować właśnie takimi "niespodziankami" jak w walkach z Prescotem i Garsią którzy teoretycznie są bokserami o klasę gorszymi.W ostatecznym efekcie Khan może nie spełnić pokładanych w nim nadzieji. "
Roznica pomiedzy amatorska forma boksu a zawodowa jet tak wielka, ze anomalie tego typu widzimy na kazdym kroku. Wielokrotnie, najlepsi amatorzy swiata nie sa w stanie sprostac wymogom profesjonalizmu. Z pewnoscia jest wiele elementow skladajacych sie na taka sytuacje. W przypadku Khana z pewnoscia tzw. "szklana szczeka". Odlanier Solis to przyklad kompletnego braku profesjonalnego podejscia do zawodu. Audley Harrison - uwarunkowania kondycyjne i nieumiejetnosc znalezienia sie w nowych strukturach profesjonalnego boksu...Setki innych mozna wymieniac, ktorzy z gwiazd amatorskich stali sie przecietniakami po przejsciu na zawodowstwo. Oczywiscie wielu mistrzow olimpijskich stalo sie gwiazdami zawodowymi rowniez.
cop odpowiedział za mnie ...lol...
Khan nie jest zadowolony ze wspolpracy z Freddiem i jego team bedzie zastanawial sie czy i kogo zatrudnic w miejsce Roacha.Idealnym kandydatem dla GBP bylby Floyd Mayweather Senior,ktory juz wyrazil gotowosc do podjecia wyzwania.
Byc moze stary Floyd potrafilby poprawic obrone Khana byc moze nie ale nie to jest najistotniejsze.
Po spektakularnym zwyciestwie nad Hattonem lub innym dobrze dobranym welterem Floyd Senior zaczyna nakrecac hype na walke Khana ze swoim synem.
Wlasciwie bylby to pojedynek Floyd Junior kontra Floyd Senior a utarczki slowne miedzy ojcem a synem beda okrasa HBO 24/7 przed walka krola p4p FMJ z odrestaurowanym i lepszym niz kiedykolwiek pod batuta Floyda Seniora- Khanem.
Na razie to science-fiction ale kto wie?
...Khan nie jest zadowolony ze wspolpracy z Freddiem i jego team bedzie zastanawial sie czy i kogo zatrudnic w miejsce Roacha"
Z tego co cwierkaja "twiterowe ptaszki" wynika dosc interesujaca historia. Po pierwsze, HBO nie chce juz pokazywac walk Khana w US a i sam Roach jest zniechecony brakiem progresywnego postepu u Amira. teraz dochodzi do tego wszystkiego wplyw mass mediow i cala sytuacja moze skonczyc sie dosc przykrym rozstaniem. Roach jest trenerem poszukujacym nieustannego rozwoju swojego wizerunku w tv (kontrakt z NBC Sports - dla przykladu), a "NO 4 Khan" przedstawione przez HBO jest niestety ale niezbyt pozytywne dla Anglika i to w gruncie rzeczy jest najwazniejszy powod, dlaczego ta wspolpraca moze sie skonczyc szybko...
Gdybys byl tym "inteligentnym homo sapien" nie wciskal bys sie do rozmowy, ktora przerasta twoje intelektualne mozliwosci. Jezeli dla ciebie okreslenie "progresywny postep" jest niezrozumiale, to moze zapytaj nauczycieli od jezyka polskiego w swojej prowincjonalnej szkole podstawowej...lol...
Swoja droga to zastanawia mnie wielokrotnie fakt, dlaczego moj jezyk polski jest tak wyrafinowany w porownaniu z wiekszoscia tych poslugujacych sie ta wlasnie forma komunikacji. Nie wiem jak to nawet mozliwe, ale prawdopodobnie jest tutaj dosc duze skupisko takich niewyedukowanych gamoniow jak ty.
Ewentualne rozstanie moze obu stronom wyjsc na dobre.
Khan zyska swieze spojrzenie nowego trenera,ktory byc moze znajdzie sposob na ukrycie brakow w defensywie i generalnie inny pomysl na Khana.Wyglada na to,ze Freddie nie zaoferuje juz nic ponad to co nauczyl Khana.
Oczywiscie,zartowalem z Floydem Seniorem a serio idealny kandydat dla Khana to Pedro Diaz,ktory wykonal swietna robote uszczelniajac obrone Miguela Cotto.
Z kolei Roach mam wrazenie,ze nie ogarnia wszystkich swoich podopiecznych i mniej pracy pozwoli mu sie skupic na Paquiao i kilku innych.
Podobno Chavez Jr. zabiega o wspolprace z Roberto Garcia,bo rowniez on uwaza ,ze Roach jest zbyt rozchwytywany.
Jak jest naprawde czas pokaze ale faktem jest,ze Roach nie ma dobrej passy z Paquiao i Khanem a wschodzaca gwiazda czyli Chavez mysli o opuszczeniu Freddiego...
Na razie Schaeffer stoi murem za Khanem i sugestie Frocha o koncu kariery Khana nazwal niedorzeczna.
Khan finansowo na powrocie na Wyspy nie stracilby bo Sky Sport z radoscia doprowadzi do potencjalnych hitow ze wspomnianym Hattonem czy nowa gwiazda Kellem Brookiem.
Diaz z tego co wiem nie mówi po angielsku i to byłby raczej problem. Floyd Senior to nie jest taki głupi pomysł.
Mowiac jednak o jezyku polskim, aczkolwiek nigdy nie uzurpowalem sobie prawa do bycia znawca takowego, musze zwrocic ci uwage, ze zwyczajnie cos ci sie poplatalo. Po pierwsze, napisalem w oryginalnym komentarzu "progresywny postep" i wiem, ze zadnego bledu nie zrobilem. Ty jednak, probujac... no wlasnie, nie wiem nawet co? Moze zwrocic na swoja osobe uwage? Mniejsza zreszta o to.
Ty napisales: "Cop a słyszałeś o ekstensywnym postępie? Bo ja jak każdy ociupinkę inteligentny homo sapiens NIE! "
Czy twoj komentarz ma jakikolwiek sens czy tez nie, pozostawie innym do okreslenia. Rozmowa z kims, kto ma duze problemy nawet ze swoim rodzimym jezykiem jest odrobine jalowa, aczkolwiek czasami bawie sie w takie gry...lol...
Ponadto, niczego mi nie dales, gdyz wirtualny cop bierze to co chce i kiedy chce a twoja wola w tym momencie jest tak nieistotna jak New England snieg z roku ubieglego.
Ewentualne rozstanie moze obu stronom wyjsc na dobre"
W takich sytuacjach z pewnoscia jest to rozwiazanie, ktore moze byc bardzo pragmatyczne, aczkolwiek przygoda Khana z amerykanskim ringiem jak na chwile biezaca sie zakonczyla. Prawdopodobnie walki w UK sa teraz dla Khan Team najbardziej rozsadne.
lol... Z pewnoscia nie pleonazm a juz definitywnie nie jest przykladem tautologii...lol... Oczywiscie prawie wszystko jest kwestia interpretacji czytanego tekstu, co niestety dla wielu jest juz zadaniem ponad ich sily.
...Khan finansowo na powrocie na Wyspy nie stracilby bo Sky Sport z radoscia doprowadzi do potencjalnych hitow ze wspomnianym Hattonem czy nowa gwiazda Kellem Brookiem..."
Prawdopodobnie masz racje i mam wrazenie, ze taka wlasnie droge obierze Khan Team. Bezpieczne walki np. z Brookiem czy ewentualnie z powracajacym Hattonem. Mysle, ze rynek amerykanski jest dla Khana zbyt trudny i nie sadze by chcial sie on spotkac z Mathysse lub Riosem, a rewanz z Garcia zakonczylby sie rowniez identycznie.
jaka ty widzisz droge dla Khana na najblizsze 12 miesiecy?
Khan mial juz trenera Kubanczyka,to byl gosc,ktory zareklamowal Prescotta jako latwego do obicia goscia z nadmuchanym rekordem.
Ta wspolpraca nie zakonczyla sie dobrze.
Poczatkowo mogliby uzywac tlumacza a podstawowe polecenia Khan zalapalby szybko,zreszta jezyk boksu jest uniwersalny.
Natomiast Floyd Senior naprawde moglby posluzyc jako pomost do walki z Moneyem.
Rodzinne porachunki sprzedalyby sie swietnie a wiadomo,ze Senior jest wsciekly,ze wszelkie zaslugi za sukcesy syna zbiera Roger.
Szansa na zemste przeszla kolo nosa,kiedy Oscar wynajal Roacha obawiajac sie o lojalnosc Floyda Seniora przed walka z FMJ.
...znęcanie się nad głupszymi od siebie dowodzi słabości..."
Juz wiecej sie nad toba znecal nie bede, gdyz to zwyczajnie gra do jednej bramki. Ponadto, dlaczego nie poprawiasz bledowjezykowych swoich rodakow a probujesz bezsensownie poprawiac moje? Czyz nie jest to pewnego rodzaju forma frustracji? Z pewnoscia "wyzywanie sie" w cyberprzestrzeni jest, wiec jezeli to sprawia ci tylko przyjemnosc...lol...
Ja wiem, że pisząc "progresywnego postępu" pewnie miałeś na myśli coś w stylu "wyraźnego postępu" ale tak się zastanawiam czy jednak nie jest to błąd. Jakoś dziwnie mi to brzmi - progresywny postęp :P
...Natomiast Floyd Senior naprawde moglby posluzyc jako pomost do walki z Moneyem"
Nikt u nas nie zaplaci jednego centa za walke Khana z Floydem. Khan przegral ostatnie dwa pojedynki i potrzebuje dosc dlugiego czasu by odbudowac swoja pozycje marketingowa. Moze tego nawet nigdy nie bedzie w stanie zrobic a Floyd mayweather z pewnoscia nie bedzie czekal... bo prawde mowiac po co?
"Natomiast Floyd Senior naprawde moglby posluzyc jako pomost do walki z Moneyem.
Rodzinne porachunki sprzedalyby sie swietnie a wiadomo,ze Senior jest wsciekly,ze wszelkie zaslugi za sukcesy syna zbiera Roger."
Całkiem możliwe. Już widzę te odcinki HBO 24/7 pełne obrzucania się błotem przez rodzinkę Mayweatherów :D
Ja wiem, że pisząc "progresywnego postępu" pewnie miałeś na myśli coś w stylu "wyraźnego postępu" ale tak się zastanawiam czy jednak nie jest to błąd. Jakoś dziwnie mi to brzmi - progresywny postęp :P "
"Progressive progress" - bardzo czesto uzywana fornma ekspresji w jezyku angielskim, ktora czesto spotykamy w raportach marketingowych, biznesowych a potocznie w polityce. W jezyku polskim calkowicie poprawna, aczkolwiek z pewnoscia nie stosowana powszechnuie a juz zpewnoscia nie przez tak niwyedukowanych przedstawicieli spoleczenstwa jakim jestnp. essox... Nic personalnego, zwyczajna obserwacja. Samo slowo "progresywny" bardzo czesto charakteryzuje postep jaki pozytywny, postepujacy w odpowiednim tempie...
Mowiac to, nie jestem znawca jezyka polskiego gdyz wciaz sie ucze, ale nie znaczy to, ze byle prowincjonalny indolent moze kwestionowac moj styl. Mowie teraz oczywiscie o tym nieszczesnym uzytkowniku, ktorego wymienilem poprzednio...lol...
Mysle,ze Khan ponownie zmieni kategorie wagowa i powalczy rozpoznawczo z kims starannie wybranym na Wyspach w welterweight(gdyby byl to Hatton to tym lepiej dla finansow Khana)a potem byc moze dostanie ostatnia szanse od GBP np. z Alexandrem a moze Bradleyem?
W razie wygranej wroci do gry na wielkiej scenie,natomiast jesli przegra lub wczesniej GBP zrezygnuje z jego uslug to byc moze czeka go powrot na Wyspy na stale.
Sa tam do zgarniecia spore pieniadze a w U.K Khan moglby promowac sie sam.
"Nikt u nas nie zaplaci jednego centa za walke Khana z Floydem ... "
Nawet gdyby Khan zmienił trenera na Floyda Seniora i wygrał pod jego opieką z 2 walki ?
"Nikt u nas nie zaplaci jednego centa za walke Khana z Floydem ... "
Nawet gdyby Khan zmienił trenera na Floyda Seniora i wygrał pod jego opieką z 2 walki ?"
To moze bylaby i dosc interesujaca sytuacja, ale nie sadze iz realistyczna. Ponadto, wierze iz Floyd nie bedzie na horyzoncie bokserskim za rok czy poltora. Na niego rowniez juz czas, a wiemy wszyscy doskonale iz chce odejsc niepokonany. jego jedynym celem ostatnio byla walka z Pacquiao, ale teraz prawdopodobnie nie jest juz ona istotna... Moze Bradley i koniec.
...w U.K Khan moglby promowac sie sam."
Kogo wiecej ma w swojej Khan Promotions???
Opera mydlana jaka juz odstawili Floyd z ojcem sprzedalaby sie swietnie a walka z Khanem posluzylaby za pretekst.
Floyd Senior potrafilby przekonac,ze pod jego okiem Khan pokona Floyda bo przeciez nikt nie zna slabosci syna lepiej niz ojciec a najlepszy trener na swiecie wyciagnie z Khan wszystko co najlepsze w przeciwienstwie do "Cockroacha" jak nazywa Freddiego Senior.
Dwa szybkie zwyciestwa pod okiem Seniora i daloby sie zaczac wojne pokolen.
...Dwa szybkie zwyciestwa pod okiem Seniora i daloby sie zaczac wojne pokolen"
Nie mowie, ze jest to niemozliwe. Widzialem juz niejeden cyrk promocyjny w tej branzy, wiec dlaczego nie... Zreszta, walka taka moglaby byc calkiem widowiskowa.
Jego managerem jest zdaje sie ojciec,ktory juz negocjowal ze SKY.
Natomiast promocja na Wyspach zajmuje sie glownie telewizja,zreszta tu Khan ciagle bylby magnesem.
Z tego co mówił Floyd przed walką z Cotto to chce stoczyć jeszcze 6 (?) walk. Osobiście byłbym zadowolony gdybym faktycznie jeszcze tyle razy mógł zobaczyć mojego ulubionego boksera w akcji ;) Walka z Khanem byłaby łatwa dla Moneya i jednocześnie wygenerowała by spore zainteresowanie gdyby doszło do sytuacji o której tutaj piszemy ...
Ale poki co to fantastyka...
Z tego co mówił Floyd przed walką z Cotto to chce stoczyć jeszcze 6 (?) walk."
Problemem Floyda sa dlonie i mysle, ze wlasnie ze wzgledu na ten fakt, nie stoczy tych wszystkich walk, o ktorych czasami mowi. Dla mnie rowniez jest bokserem kompletnym, moze nawet #1 wszechczsow w boksie zawodowym, ale na kazdego przychodzi czas i nie sadze by Floyd mial go zbyt duzo. Zgadzam sie rowniez z tym, ze Khan bylby bardzo latwym przeciwnikiem dla Mayweathera a to glownie ze wzgledu na brak techniki defensywnej, a to Floyd wykorzytalby bezwzglednie...
Ale poki co to fantastyka... "
Interesujace. Jak teraz o tym tak mowisz, zaczynam powoli przekonywac samego siebie, ze jest to moze cos wiecej niz tylko sci-fi...Zobaczymy wkrotce.
"... ale na kazdego przychodzi czas i nie sadze by Floyd mial go zbyt duzo. "
Sad but true ... Mam tylko nadzieję, że po zakończeniu sportowej kariery Floyd nie podzieli losu Tysona czy Holyfielda ...