JEDNAK OOSTHUIZEN DLA FROCHA
Nie Kelly Pavlik a Thomas Oosthuizen (19-0-1, 13 KO) będzie najprawdopodobniej najbliższym rywalem Carla Frocha (29-2, 21 KO) w jego pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego IBF w kategorii super średniej. Bez zmian pozostaje termin walki – będzie to 3 lub 10 listopada. "Kobra" będzie ponownie kąsała w rodzinnym Nottingham.
O całej sprawie poinformował promotor pięściarza z Republiki Południowej Afryki Rodney Berman.
- Od dłuższego czasu negocjowałem z Barrym Hearnem [promotorem Frocha] i teraz muszę przyznać, że w końcu jestem zadowolony z warunków jakie otrzymaliśmy – zdradził szef stajni Golden Gloves Promotions.
Froch zdobył tytuł po walce z Lucianem Bute. Rumun wraz ze swoim pasem przybył do Wielkiej Brytanii i w maju przegrał z gospodarzem przez TKO w piątej rundzie. Jeśli i tym razem tytuł zmieni właściciela, to Oosthuizen będzie zobowiązany wybrać się do Kanady na konfrontację z "Le Tombeurem".
- Jeśli Thomas pokona Frocha to w następnej walce zmierzy się z Bute w Kanadzie – dodał Berman.
Notowany na czwartym miejscu w zestawieniu magazynu The Ring Oosthuizen najpierw jednak musi uporać się z Rowlandem Bryantem (16-1, 11 KO). Do potyczki dojdzie 2 sierpnia w Nowym Jorku.
Dajmy młodym szanse.
Froch go nadgryzie, przeżuje, a w końcu połknie. Nie widzę innej możliwości.