PAVLIK vs FROCH W LISTOPADZIE?
Być może Kelly Pavlik (40-2, 34 KO) będzie najbliższym rywalem Carla Frocha (29-2, 21 KO). Brytyjczyk będzie bronił wywalczonego w maju pasa mistrzowskiego kategorii super średniej w wersji IBF. "Kobra" zamierza wrócić na ring w listopadzie w Nottingham, ale podobno na jego liście życzeń poza pięściarzem z Youngstown jest jeszcze kilku innych nazwisk.
- Kibice chcieliby zobaczyć moją konfrontację z Pavlikiem w Nottingham. Kelly jest jedną z opcji, ale Eddie Hearn [promotor Frocha przyp. red.] ma w zanadrzu jeszcze kilka innych nazwisk. Nakreśliliśmy już datę mojego następnego występu – 3 albo 10 listopad. Stanę przed szansą obrony tytułu IBF. Staramy się znaleźć godnego rywala - kogoś z pierwszej piątki rankingów – zapowiedział 35-latek o polskich korzeniach.
Uczestnik turnieju "Super Six" w przyszłym roku planuje stoczyć rewanżowy pojedynek z Mikkelem Kesslerem (45-2, 34 KO). Przed dwoma laty Duńczyk zwyciężył jednogłośnie na punkty.
- W przyszłym roku jest możliwość rewanżu z Bute lub Kesslerem. Lucian wolałby walczyć u siebie w Montrealu. Po tej porażce nikt nie traktuje go poważnie. Atrakcyjniejszą opcją jest drugie starcie z Mikkelem – dodał Froch.
Zpzyjemnoscia taki pojedynek bym obejrzal, oczywiscie jezeli jakas pierniczona tv go bedzie u nas pokazywala...
Wydaje mi się, że Pavlik nawet w dobrej formie nie będzie zbyt wymagającym przeciwnikiem dla Frocha.
ten ;koles" to Will Rosinsky. Naprawde niezly piesciarz ale zdecydowanie nie najwyzsa polka. Mialem wrazenie iz Pavlik jest zbyt wolny i zastanawia sie zbyt dlugo nad obrana taktyka w ringu. Mowiac to, jego pojedynek z Frochem bylby niezwykle interesujacy, gdyz bylaby to wojna na wyniszczenie a ponadto Pavlik znalazlby sie na terytorium wroga...
Wydaje mi się, że Pavlik nawet w dobrej formie nie będzie zbyt wymagającym przeciwnikiem dla Frocha. "
Mam wrazenie, ze jezeli do takiego pojedynku dojdzie, nie bedzie on az tak jednostronny jakby sugerowala to ostatnia walak Frocha z Bute. Pavlik to twardziel i nie wystraszy sie tlumow w Nottingham ani frontalnych atakow Anglika. Moze byc to naprawde bardzo fajny pojedynek dwoch dobrych piesciarzy, z ktorych jeden jest teraz "na fali" popularnosci a drugi niedawno wyciagnal sie z nalogow...
Też mi się nie wydaje, żeby Froch miał łatwo, ale jednocześnie nie sądzę aby Pavlik był realnym zagrożeniem dla Frocha. Ot ciekawa walka z wyraźnym faworytem.
Chciałbym żeby wszyscy toczyli takie walki na "przetarcie".Pavlik to wciąż wysokiej klasy zawodzior.Może już nie tak "przerażający" jak kiedyś,ale na pewno nie leszcz.
Biorąc pod uwagę rywali Frocha z ostatnich lat to walkę z obecnym Pavlikiem można nazwać walką na przetarcie..
"Wszyscy" to nie czołówka
"Wszyscy" owszem mają leszczy
Chciałbym żeby wszyscy toczyli takie walki na "przetarcie".Pavlik to wciąż wysokiej klasy zawodzior.Może już nie tak "przerażający" jak kiedyś,ale na pewno nie leszcz"
Dokladnie.