PIERWSZE DESKI CHISORY W KARIERZE
Redakcja, youtube.com
2012-07-15
Dereck Chisora (15-4, 9 KO) po raz pierwszy w karierze zapoznał się z deskami po silnych ciosach sierpowych Davida Haye'a (26-2, 24 KO) i przegrał przed czasem na dwie sekundy przed końcem piątej rundy. Sędzia Luis Pabon nieco pośpieszył się przerywając walkę w takim momencie, ale z pewnością "Hayemaker" był tego wieczoru lepszy.
niby ze chce go potrzymac, trzeba widziec a nie tylko patrzec, to sa takie sztuczki, tylko dla inteligentnych widzow
Czas coś z tym zrobić.
Bo słabo to słyszałem
africa is NOT the future
+1
1. Władzia- jak go nie lubie, tak nie ma na niego bata
2. Wit- jw tyle ze juz lata nie te
3. Haye
(kosmos)
4,5,6...- Adamek, Fury, helenius, etc
x- Solis- wielka niewiadoma, moze by w formie pozamiatal wszystkimi? ;)
myslisz ze nie szepnal mu i nie odpalil dzialki, ja go zamrocze a ty pomachaj nad nim reka i git
2. witek
3.haye
3.5-solis 120 kg
A teraz żarcik mały -
Dziś Chisora był grzeczny , nawet poszedł wcześniej spać.
Veto! Sędzia bardzo dobrze zrobił.
1)Vitali
2)Wladimir
3)Haye
4)Adamek
Co do Chisory, to jak wspominalem wielokrotnie, dobry "frazierowski styl" ale w starciu z najlepszymi technikami jest dosc przewidywalny. Wypadl w miare OK z Heleniusem, ktory jest zwyklym przecietniakiem obdarzonym gabarytami zblizonymi do Klitschkos, ale tylko tym. Chisora rowniez zaprezentowal sie niezle w walce z Vitaliyem, ktory tamtego dnia najwyrazniej wygladal wolno, staro i dosc nieporadnie. Wielu widzialo w Chisorze kogos, kto moze zdominowac dywizje, ale nie sadze by jakiekolwoiek watpliwosci co do tej kwetii pozostaly po walce z Haye... Styl kreuje pojedynek i to co zrobil Haye bylo dosc predykamentalne w swojej wymowie, aczkolwiek patrzac na Chisore, wciaz sadze iz potrafi on dac niezle walki z kazdym z czolowki wagi ciezkiej. Mysle, ze np. Arrreola by go rowniez znokautowal a Adamek wygral dosc swobodnie na punkty. Co do Haye, to z pewnoscia pojedynek z Vitaliyem wydaje sie nieunikniony, jezeli Ukrainiec nie zakonczy kariery juz wkrotce, co najwyrazniej ma coraz wiksze szanse na okazanie sie nie tylko plotka...
Tnx Ladies...
a potem wszyscy mieli bysmy pretensje do sedziego dlaczego nie skonczyl tej walki wczesniej.....
Brawo Haye!!
Data: 15-07-2012 00:52:23
"Sędzia Luis Pabon nieco pośpieszył się przerywając walkę w takim momencie"
Veto! Sędzia bardzo dobrze zrobił."
Dokładnie. Dalsze kontynuowanie walki byłoby całkowicie bez sensu.
Witam!
Jak obstawiałeś wynik tej walki?
tutaj zagrały emocje Chisora bardzo chciał ale mu nie wyszło.... Wcale Adamka nie stawiał bym na pozycji wygranego....natomiast ewentualna potyczka TA z Hayem raczej nie ma sensu...ta walka pokazała ze prawdopodobnie skończyło by się to BRUTALNYM pierwszym KO w karierze Tomasza.... Vit się zlitował...Haye raczej litości by nie miał a biorąc pod uwagę wytrzymałość i praktycznie brak obrony Tomka ... ta potyczka mogła by dla niego buc naprawdę również pod względem zdrowotnym niebezpieczna...smutne ale prawdziwe..... czy KTOS się ze mną jeszcze zgadza ??
PS Tutaj panuje przekonanie wśród niektórych, że łeb z każdym otrzymanym ciosem robi się coraz twardszy...
zgadzam sie każdy wie jak nisko jest lewa ręka u Tomka a jeszcze wiecej osób wie jak mocno bije haye prawy prosty i sierpowy , te ciosy wchodziłyby jak w masło , walka skończyłaby się jeszcze szybciej niż ta z Chisorą
Nie. Chisora nie miałby czym znokautowac Adamka. Chisorze nie nie wyszło tylko on jest przeciętny. Adamek z Haye to inna bajka, Adamek jest lata świetlne lepiej wyszkolony od Chisory. Gdybac nie ma co.
Hehe :D To pewnie Ci sami ludzie, którzy twierdzą, że ten, który więcej waży jest silniejszy fizycznie :D
Dalej mam wrażenie, że używasz słów, których znaczenia ni w ząb nie rozumiesz. Adamek nr 4 na świecie? Po co na siłę cały czas faworyzujesz Adamka.
Adamek- Chisora- pewne zwycięstwo Adamka na punkty.
Adamek- Haye- Zwycięstwo Haye'a przez techniczny nokaut.
Data: 15-07-2012 01:18:41
"PS Tutaj panuje przekonanie wśród niektórych, że łeb z każdym otrzymanym ciosem robi się coraz twardszy..."
Hehe :D To pewnie Ci sami ludzie, którzy twierdzą, że ten, który więcej waży jest silniejszy fizycznie :D"
Hmmm.... jest to możliwe. Nie wiem, aż tak tych geniuszy nie śledzę ;-)
Jest 1:12 czasu lokalnego, 1:23 czasu forumowego (co do diabła jest z tym czasem?!). Pora spać...
Dobranoc.
Dobre pytanie :) Może forum znajduje się w jakiejś innej strefie czasowej?
"Pora spać...
Dobranoc."
Dobrej nocy jowisz :)
"Trzeba przyznać, że komentarz Kostyry jest żenadą,"
http://www.facebook.com/ZwolnicAndrzejaKostyre
PS. Haye nic wielkiego nie pokazał ale na Derecka starczyło. Nie pokazał genialnego balansu gdyż był bardziej aktywny niż w walce z Kliczką. Z Władkiem walczył ciągle na wstecznym i dlatego jego balans tak świetnie wyglądał. Z Chisorą więcej atakował więc i balansu było mniej.
Chisora znowu dał dupy, nie wiem czy olał treningi, czy pod kopułą nie wszystko zagrało jak trzeba. Zaprezentował się jak nie ten sam pięściarz. Widać taki urok tego boksera i nigdy nie można być pewnym jaki Dereck wyjdzie do ringu.
Haye wygrał, nic więcej w temacie. Warunki i umiejętności zawsze miał. Zyskałby większy szacunek gdyby nie kalkulował, tylko walczył i dawał emocje, zamiast pierdolić bajki i wychodzić do ringu raz na rok.
Wynik był łatwy do przewidzenia to był dla mnie pewniak jakich mało. Chisora was zaślepił prezentując się dobrze na tle starzejącego się Ukraińca. Niemniej piękne zwycięstwo Haye udowodnił że ma szansę pokonać samego Vitka moim zdaniem. Nie mówię że będzie faworytem ale myślę że ma spore szanse na niespodziankę. To świetny pięściarz należy mu się wielki szacunek na obecną chwilę zdecydowany numer trzy w ciężkiej. Bije potężnie o wiele mocniej od Vitka jak pisałem przed walką i sądzę tak nadal. Szybki do tego niezły technik obdarzony przepotężnym ciosem. Do tego popularny, kontrowersyjny i świetnie prezentujący się w ringu. Forma fizyczna na piątkę z plusem. Czego chcieć więcej od współczesnego ciężkiego? Niestety ma też armię hejterów. Ja gratuluję mu wspaniałego zwycięstwa. Ta walka elektryzowała mnie jak żadna inna w ciężkiej od dłuższego czasu. Adamek-Chambers zapowiadała się dobrze ale trochę zawiodłem się widowiskowością. Haye vs Adamek to byłaby super walka chyba jednak nigdy do niej nie dojdzie.
Może wróci?
Ta walka po prostu pokazała, że jednak znikoma ilość markowanych lewych Witka jednak była wywołana kontuzją.
Może po prostu Chisora to cepiarz przeciętniak, który błyszczał na tle kontuzjowanych wielkoludów (Helenius i Vit) a przegrał z połamańcem Furym? Może poziom Chisory pokazała lepiej walka z Tysonem?
Może olał przygotowania (dodatkowe kilogramy?).
Jeśli tak, to Haye nadal nikogo z top 10 (poza freak fightem z chorym na gigantyzm gościem) nie pokonał.
Haye ma szczęście do sędziów, w walce z Ruizem nie zauważali ewidentnych fauli, za które powinno być DQ a tu sędzia przerwał walkę 1 sec przed gongiem...
W każdym razie potwierdziło się to co pisałem. Haye jest po prostu dużo lepszy od Chisory, którego jedyny atut odporność na ciosy może się zawsze kiedyś skończyć...
Niech Haye pokona kogokolwiek z czołówki 10: Chambersa, Adamka, Arreolę, Solisa, Vita lub Władka.
Lub choćby 2 dziesiątki: Tyson, Helenius...
Na razie dla mnie to miszcz PR nic więcej.
Ślizga się przez wagę ciężką, tylko ślizga
Miał Haye na widelcu lekko drętwego z stresu młodszego braciszka a nie zaryzykował...
Moim zdaniem Haye nie ma ŻADNYCH szans z Braćmi, nie łudźcie się!
Zdrowy Vit wypunktuje a w przypadku gdy Haye zaryzykuje wymiany to wygra przez KO.
Młodszy braciszek w pierwszej walce sporo zyskał psychicznie i w 2 walce wypadnie lepiej.
Podsumowując: To Chisora dał dupy a nie Haye pokazał coś nadzwyczajnego. Ważący około 105 Chisora może by lepiej wypadł?
Ważyć 110+ może ma sens w walce z kolosem Vitem ale z cruiserem?
Właściwie jak można przybrać na wadzę przy tak intensywnych treningach bokserskich? Może po prostu nie były tak intensywne?
Bylo naprawde zajebiscie.Od emocji az ciary chodzily po plecach
Mozna bylo odniesc wrazenie ze okolo 90% widowni bylo za Hayemakerem
Po Del Boyu widac bylo poddenerwowanie,musial slyszec gwizdy o okrzyki pogardy...Troche mnie to zdziwilo
Natomiast Haye rozluziony,z dobra taktyka.Gore wzielo doswiadczenie,szybkosc i sila ciosu
Taki Hayemaker jest w stanie pokonac Vitalija
"Haye vs Adamek to byłaby super walka chyba jednak nigdy do niej nie dojdzie. "
To byłby mismatch niestety ...
Nie zmokłeś ? :D
Troche zmoklem,bo stalem ze 45 minut w kolejce po piwo i jak zaczelo padac to bylem juz bardzo blisko,zeby kupic...juz witalem sie z gaska
a tu zonka jak jebnelo deszczem,to zwineli stragan z piwem i zostala mi tylko deszczowka to picia:)
Już Haye-Huck by była dużo ciekawsza opcja.
Marco potrafi przyjąć i potrafi oddać (w sensie ma czym) w przeciwieństwie do Górala. Mimo wszystko ani z Góralem, ani z Kapitanem nie chciałbym oglądać Haye'a.
Ja Haye'a chętnie bym zobaczył jak przekuwa napompowany go granic możliwości balonik pt. Powietkin.
To nieźle ;p Zazdroszczę tych emocji ;)
Pozdro all Czas spać.
Nie no... bez przesady. K2 nie są tacy gówno warci. Nie lubię ich zbytnio,są nudni, ale są też świetni jak na obecną HW i jak do tej pory po za zasięgiem. Wit powoli się sypie, ale Adamka ubił jak muchę w kiblu - wnioski o Adamku wyciągajcie sami.
Dzisiejszego Chisory nie porównywałbym z tym, który walczył z Witkiem. Widać ten typ tak ma i trudno przewidzieć jaki wyjdzie do ringu. W dodatku chyba jednak wysocy drwale leżą mu znacznie lepiej niż taki ruchliwy, mniejszy i szybszy Haye. Wielkoluda łatwiej trafić obszernym cepem.
ja mialem bilety w zonie T, ale tak padalo, ze usiadlem na trybunie. A po piwo stalem 20min i sie nagle skonczylo!!!! Masakra. Co do walki. Moim zdaniem kazda runda dla Haye, liczylem na derecka ale po 2 rundach juz mowilem do kumpla, ktory mi towarzyszyl a boksem sie interesuje jak ja snookerem, ze to nie potrwa dlugo. Smialem sie wrecz z DC, ze nie ma pomyslu i wali cepy jak na dyskotece. Zwroc uwage jak probowal zadac prawy w momencie jak dostal lewego sierpa od Heya. I mysle, ze wcale nie jest wyjatkowo odporny na ciosy. Witek go nie usadzil, ale i Adamka nie usadzil, Adamek jak kukla latal a Dereck nie ( to zasluga wagi), natomiast Witek bil z gory i nie trafial czysto, David jeden lewy czysto na punkt przycelowal i bylo po walce. Szkoda mi bylo Derecka, kibicowalem wlasnie jemu!!!
Już pisałem wcześniej w innym temacie, że na początku jako tako ten Chisora się prezentował, ale już po dwóch rundach miałem spore obawy. Szedł do przodu i nic nie robił. Zastanawiałem się czy Kostyra z Gmitrukiem tę samą walkę oglądają, bo oni oceniali, że początkowe rundy były pod dyktando Derecka... . Napisałem też, że Haye był do ogrania, bo nie zaprezentował się jakoś wspaniale. W moim odczuciu lepiej był przygotowany na Włada. Tutaj nie czuł dystansu, słaba celność, balans którym czarował, prawie nie istniał. Nawet doszło go kilka ciosów Chisory, który był w tej walce wolny. Dlatego uważam, że Chisora z walki z Witem, miał spore szanse zajechać lekko zardzewiałego Davida. Niestety lekko zardzewiały David poradził sobie przed czasem z Chisorą i to obrazuje, jak przygotowany był Dereck... Szkoda, bo gdyby obydwaj wyszli w szczytówce, tak jak do Kliczków, ta walka mogłaby być pasjonująca, niestety była przeciętna i nie dała odpowiedzi na pytane, czy jej zwycięzca może pokonać K2.
Zdania o Chisorze nie zmieniam, jest wielkim wojownikiem, który wychodzi do każdego, ale jestem na niego wściekły, że tak pokpił sprawę !!! Mało profesjonalne, zwłaszcza po tak świetnych walkach.
Haye'a dalej nie lubię i mam swoje powody, ale nigdy nie twierdziłem, że nie ma umiejętności. Kto czytał ten wiem.
Sezonowców pozdrawiam i z całego serca jebcie się :)
nie mial balansu? Co Ty mowisz, mial tyle balansu ile bylo potrzeba. Patrzylem na walke na stedionie. On atakowal duzo wiecej niz w walce z Wladkiem. Nie znam statystyk ale mysle ze w te 5 rund zadal tyle ciosow co w calej walce z Wladkiem. Teraz atakowal a nie unikal. Chisora byl wolny, strasznie wolny, jego ciosy byly tragiczne, wygladal tak nieporadnie jak Golota z Adamkiem. Jak kibicowalem DelBoyowi tak teraz zycze Hayowi by wygral z Vitkiem. Chodz wiem, ze nie da rady...
Moim zdaniem jest skonczony... Niestety, bo go lubie :-) Jest tak jak ja jebniety w mozg...
Nie no, wiadomo, że zadał więcej ciosów, niż Władziowi, ale to zupełni inna walka i inny rywal.
Mimo wszystko sądzę, że do Włada wyszedł lepiej przygotowany, bardziej skupiony, lepiej pracował na nogach, lepiej balansował.
Może i masz rację, że balansował na tyle, na ile było trzeba, nie mogę napisać, że na pewno tak nie było, zwłaszcza, że zawsze bronię Solisam, że walczy i przygotowuje się, na tyle na ile uzna za potrzebne. Więc może i Haye tak zrobił. Aczkolwiek sądzę, że nie był to szczytowy David.
Dlatego jest mi cholernie szkoda tej walki.... Gdyby obydwaj wyszli z formą jak na kliczków, to ta walka mogła być tak dobra jak wszyscy oczekiwali. A wyszło tak, że średnio dysponowany Haye poskładał beznadziejnie dysponowanego Chisore, który przez własną głupotę wlazł mu praktycznie mordą na rękawice. Sędzia też się nie popisał, bo mógł dać szansę Dereckowi na dojście do siebie w narożniku. Po nim nigdy nie wiadomo, może byłby to punkt zwrotny w tej walce. Chociaż nie sądzę, bo słabo się prezentował. Sam sobie winien
dereck byl tak slaby, ze ja z moim wzrostem tzn. 182cm i waga 75kg sobie mysle, ze zrobilbym wiecej. Ide spac!!! bbbaj baj baj
Dobranoc
Wszystko co potrzebne do stworzenia widowiska w wadze ciezkiej.
David Haye przekonal mnie w koncu,ze jego sila ciosu w heavy jest "ridiculous" bo do tej pory myslalem,ze bije bardzo mocno.
Czy Chisora padl na deski bo zaczely sie odkladac ciosy z poprzednich walk?
Nie,padl bo na odslonieta szczeke przyjal ciosy mocniejsze niz kiedykolwiek wczesniej.
I bylo ich duzo.
Chisora nie byl dobrze przygotowany do tej walki ale nie sadze ,zeby cokolwiek mu pomoglo.
Mogl przetrwac walczac jak na poczatku walki ale kiedy zaczal zadawac ciosy i otwierac sie,potezne kontry Davida byly do ustania tylko przez jakis czas.
Czy Chisora jest skonczony?
Absolutnie nie,perfekcyjnie przygotowany da kazdemu ciezkiemu trudna przeprawe i niejedna walke jeszcze wygra.
To byla kolejna swietna walka z udzialem Chisory a jego ryzykancki styl jest glownym powodem,ze te walki sa efektowne.
Musi jednak Dereck dodac troche akcji do ofensywnego arsenalu i jesli Frank Warren chce sukcesow swojego zawodnika powinien zatrudnic dobrego trenera,ktory pokaze mu pare sztuczek.
David Haye wyslal jasny przekaz do braci i kolejne starcie jest kwestia czasu.
Najlepsze bylo zakonczenie;dwoch bokserow po brutalnej walce upuszcza zla krew w ringu i kraty odchodza w niepamiec.
Podziekowanie za walke i respekt z obu stron.Piekno sportu zwycieza.
Chociaz na jakis czas...
fajnie i obiektywnie opisales postawe Chisory,komentarz Gmitruka dla mnie nie zrozumialy,runda dla Del Boya...?Haye swietnie wygladal i sie spisal.
pieknie haye skonczyło sie nawet lepiej niz przewidywałem ko tak jak wczesniej pisałem róznica klas była widoczna gołym okiem. No i co zajechał go? haye sie pogubił?? No chłopaki kto ma jaja zeby sie teraz przyznac kto tak przewidywał? kto stawiał na chisore?Nie wiem jak mogliscie sadzic ze te sygnalizowane cepy mogły dosiegnac haya pierwsi powinni byc redaktorzy o ile pamietam wiekszosc stawiała na chisore i remisowa analiza porównawcza hehe. A i jednak wydaje mi sie ze haye był pod formą był wolniejeszy niz zwykle ale i tak punktował go spokojnie.
Haye musi zrobic teraz forme na 100% i na vitka a chisora.. dla mnie to nie jest czołowka hw kazdy lepszy technik go wypunktuje.