PROKSA LUB MARTIROSYAN DLA GOŁOWKINA?
Pomimo tego, iż pewnym jest, że nie dojdzie do skutku planowana na 25 sierpnia walka kontuzjowanego (uraz pleców) mistrza świata WBO wagi średniej, Dmitrija Piroga (20-0, 15 KO), z posiadaczem pasa WBA tej kategorii, Gennadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO), kanał HBO nie zamierza rezygnować w tym dniu z transmitowania potyczki znakomitego Kazacha.
Wciąż trwają ożywione rozmowy z przedstawicielami potencjalnych przeciwników Gołowkina. Zdaniem amerykańskich mediów najbardziej prawdopodobnymi rywalami czempiona WBA są w tej chwili efektownie walczący Polak, zawodowy mistrz Europy, Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) i trenowany przez słynnego Freddie`go Roacha Amerykanin Vanes Martirosyan (32-0, 20 KO).
Ten ostatni, boksujący dla grupy Top Rank, jest wprawdzie przymierzany do pojedynku eliminacyjnego z Erislandy Larą (17-1-1, 11 KO), który ma wyłonić kolejnego przeciwnika dla mistrza świata WBC wagi junior średniej, Saula Alvareza (40-0-1, 29 KO), jakkolwiek jest skłonny zmienić swoje plany i dla walki z Gołowkinem zaboksować w limicie wagi średniej.
Na moje oko laika to niemożliwe.
Jeśli gala będzie we wrześniu, to pewnie Proksa weźmie walkę, ale obawiam się, że to może się skończyć, jak walka Hameda z Barrerą (jak słusznie ktoś zauważył w poprzednim artykule o Grześku).
Można by poszukać kogoś kto walczył z Gołowkinem, albo z nim sparował.
Gołowkina nikt nie sprawdził. Nie walczył z nikim bardzo dobrym, podobnie jak Proksa.
W walce ze słabym przeciwnikiem można robić wszystko, dobry na to nie pozwoli...
Gołowkin może mieć podejrzaną szczękę, albo słaby tułów- widział ktoś dobre testy w jakiejś jego walce?