FONFARA NOWĄ TWARZĄ MAGAZYNU 'THE RING'
Internetowa strona magazynu The Ring w cyklicznej serii publikacji "New Faces" [Nowe Twarze] wzięła pod lupę naszego Andrzeja Fonfarę (21-2, 12 KO). Polak dzięki dzisiejszej walce z Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO) zwrócił na siebie uwagę amerykańskich dziennikarzy.
Doug Fisher przeanalizował dotychczasową karierę "Andrew". Za jego największy zawodowy sukces uchodzi wygrana nad Rogerem Cantrellem. Pojedynek odbył się w kwietniu 2010 roku, Fonfara zwyciężył przez techniczny nokaut w czwartej rundzie i sięgnął po pas młodzieżowego mistrza świata WBC w kategorii półciężkiej.
Historia urodzonego w Radomiu boksera nie była od początku usłana różami. Podopieczny Sama Colony dwukrotnie schodził z ringu na tarczy. Przegrana z Derrickiem Findleyem w 2008 roku podczas debiutu w telewizji ESPN uznawana jest za zdecydowanie najgorszy występ Andrzeja. "Superman" w przeciągu dwóch rund rozprawił się z mieszkańcem Chicago. Wielu ekspertów wieszczyło wtedy koniec większej kariery zapatrzonemu w Andrzeja Gołotę młokosowi.
Dlaczego "Biblia Boksu" widzi w Fonfarze duży potencjał?
– On ma solidne doświadczenie amatorskie, dobrą technikę i styl odpowiednio dopasowany do wysokiego i smukłego zawodnika. Fonfara potrafi trzymać rywala lewym prostym na dystans. Ponadto, ma za sobą lojalne wsparcie społeczności lokalnej i potencjalnie dużą bazę fanów z Polski i mieszkającej w Stanach Polonii – twierdzi żurnalista poczytnego magazynu.
Przy nazwisku Fonfary pojawiają się również pewne wątpliwości.
- Jego szczęka i ogólna wytrzymałość pozostają znakami zapytania – czytamy w nadziei, że dzisiejszy sprawdzian z jamajskim "Dżentelmenem" rozwieje wszystkie wątpliwości. Szkoda, że tym razem zawiodły polskie stacje telewizyjne, nie decydując się na pokazanie tak interesującej konfrontacji z udziałem dumnego Polaka.
Dołączam sie do pytania. Będzie to mniej więcej 5-6 (tak jak walki wieczoru gal np. w Las Vegas) czy troche wcześniej (o 3 lub 4) ??
Mamy się podniecać Szpilkami, Kosteckimi czy nawet Proksami a tu chłopak, który ma za sobą doświadczenia, z których wyciągnął wnioski i się rozwija. Przegrywał, ale idzie do przodu jak burza. Teraz taki przeciwnik.
Bo akurat Proksa jest szeroko dostępny w TV..
http://web.thefirstrow.eu/webmaster/SportLiveStreamer/49043/3/watch-espn.html