HAYE vs CHISORA - TYPY ZAGRANICZNYCH EKSPERTÓW
Wielkie emocje wracają do wagi ciężkiej, a to oczywiście za sprawą słynącego z brudnych zagrywek Derecka Chisory (15-3, 9 KO), który jutro na stadionie West Hamu United w Londynie skrzyżuje pięści z Davidem Hayem (25-2, 23 KO). Bukmacherzy w roli faworyta widzą "Hayemakera", podobnie jest z fachowcami przepytanymi na łamach magazynu The Ring. Zapoznajcie się z ich typami.
- Bardziej lubię Davida. Doświadczenie jest ważnym czynnikiem w tym sporcie. Chisora pokazał, że ma talent i może poradzić sobie z umiejętnościami Haye’a. Mimo wszystko stawiam na Haye’a jednogłośną decyzją sędziów – mistrz WBA w kategorii półśredniej Paulie Malignaggi (31-4, 7 KO)
- Obstawiam wygraną Haye’a jednogłośnie na punkty. On jest lepszym bokserem od Derecka, poza tym zawsze bardzie cenię boksera od punchera – mistrz świata w trzech kategoriach wagowych Robert Guerrero (29-1-1, 18 KO)
- Chisora jest bardzo dobrym pięściarzem nie odczuwającym strachu. Zademonstrował to w konfrontacjach z Robertem Heleniusem i Witalijem Kliczką. No i jest naturalnym ciężkim, w czym upatruję jego atutu. Jednak należy pamiętać, że większe doświadczenie i atletyzm jest po stronie Haye’a. David będzie chciał również udowodnić, że jest lepszy niż podczas starcia z Władimirem Kliczką. Haye wygra zdecydowanie na punkty – redaktor "Biblii Boksu" Michael Rosenthal.
- Haye zastosuje bezpieczną taktykę. Głodny sukcesu, wymagający Chisora wygra minimalnie na punkty, będąc agresorem w tej walce – redaktor boxingscene.com Keith Idec.
U konkurencji juz dawno jest news dotyczacy walki Proksy z Barrkerem.dlaczego tu nie ma?
Dlatego żebyś mógł ty podzielić się z nami tym newsem i zabłysnąć ;)
Co do walki to już postawiłem na Davida trzy patyki, jestem absolutnie przekonany że wygra. I najprawdopodobniej na punkty aczkolwiek nokautu nie można wykluczyć. Dereck ma mocną szczękę ale nie mierzył się dotąd z kimś tak mocno bijącym. Dlatego jak zostanie czysto trafiony to kto wie. Fajnie byłoby zobaczyć w końcu znokautowanego Chisorę. Pomimo tego że nawet go lubię bo jest dość sympatyczny ale niestety jest o klasę gorszy od Davida i to będzie widać podczas walki. A nokaut na pięściarzu walczącym jak Dereck może być przyjemny dla oka. Mam tu na myśli jak David uwalił by go po jakiejś fajnej kontrze :)
Chciałem się wybrać na tą walkę lecz niestety nie miałem z kim. Jak się ma znajomych co nie interesują się zbytnio boksem to ciężko ich namówić. Ale super że są na forum ludzie którzy na żywo tą walkę obejrzą jak użytkownik Waters z tego co pamiętam. Też bym chciał podobno atmosfera na wszystkich Brytyjskich galach jest niepowtarzalna ponoć o niebo lepsza niż na Niemieckich.
Rozumiem, że według Ciebie Haye jest mocniej bijący od Wita? Ciekawe...
poprawcie sie!!!!!
Ostatni przyklad? Froch- Bute.
Panowie! Jak Haye sie nie zesra i nie przegra psychicznie to bedzie jego wygrana na pkt. Natomiast jak Chisora go zlamie czy cus to wygra przez tko ;))
Oczywiście że tak!
Zwróć uwagę że Vit nokautuje gdy u przeciwnika skumulują się zadane ciosy jego brat ma znacznie potężniejsze pojedyncze uderzenie! Haye tak samo on potrafi znokautować jednym ciosem. Wałujew się przekonał o jego petardzie gdy zatańczył w dwunastej rundzie. A jaka była pomiędzy nimi różnica wagi! Brytyjczyk po Władimirze bije najmocniej jeśli chodzi o czołówkę wagi ciężkiej. Arreola nokautuje podobnie jak Vitek też musi zadać trochę ciosów by znokautować i tak jak Vitek nie posiada pojedynczego niesamowicie silnego uderzenia którym mógłby usypiać rywali. Nie twierdzę oczywiście że Arreola czy Vit nie mają czym uderzyć bo to byłaby bzdura ale jestem pewien że na przykład Haye ma od nich znacznie potężniejsze pojedyncze uderzenie. Zobacz sobie wszystkie jego nokauty a zobaczysz jak niektóre nokauty Anglika różnią się od Vitkowych. Nie mylmy potężnego pojedynczego uderzenia z procentem nokautów!
Zapominasz o bombach Helleniusa które spływały po Dereku
Pamiętam o nich :)
Przecież nie piszę że na sto procent Haye wygra przez nokaut. Sądzę że raczej na punkty ponieważ wiem że Dereck ma solidną szczękę. Ale każdy bez wyjątku pięściarz idealnie trafiony padnie i na to nie ma mocnych!
Więc nokautu w pojedynku gdzie walczy ktoś tak potężnie bijący jak Haye nigdy nie można wykluczyć.
Ciekawy jestem jaka taktyke obierze Haye,czy wybitnie defensywna jak z Wladem czy Walujewem czy moze bardziej jak z Barrettem albo Ruizem.
Jezeli taka jak z Wladem to wygra
Mlodszy Kliczko ma swietna prace nog i jest szybki,ale woli walczyc na dystans,dlatego Haye to pasowalo.Haye natomiast przez 90% walki trzymal sie poza zasiegiem Wladimira,efektownie unikajac ciosow prostych zwodami i praca nog.
Natomiast walczac w poldystansie i trzymajac opuszczone rece bedzie bardziej podatny na ciosy sierpowe,ktore Del Boy umie zadawac.Moze nia sa to extra power punches,ale wystarcza zeby wygraz z Haye,albo go nawet polozyc
W tej walce wszystko zalezy od taktyki Haye,bo chisora niz nowego ponad to,do czego juz przyzwyczail nie pokaze
ps.W londynie na jutro wieczor zapowiadaja deszcze...
Zgadzam się co do siły ciosu Haye'a. Jak puści swojego overhanda (gdzie do wyprowadzenia ciosu jak nikt z HW w dużym stopniu używa siły nóg) to nie ma mocnych. W walce z Władem miał pecha, że mu żaden czysto nie wszedł, bo Kliczko byłby w tarapatach. Obstawiam wygraną Haye'a na punkty, Chisorze zabraknie szybkości i siły ciosu.