ABRAHAM WIERZY W SUCKES
Kibice pięściarstwa zawodowego w Niemczech z niecierpliwością czekają na 25 sierpnia – wówczas naprzeciw siebie staną Robert Stieglitz (42-2, 23 KO) i Arthur Abraham (34-3, 27 KO) w walce o mistrzowski pas WBO w wadze super średniej. "Król" chce ponownie przywdziać koronę, a jego słowa wskazują na to, że być może odzyskał chociaż cząstkę dawnej pewności siebie.
Abraham zaprasza swoich kibiców do hali O2 w Berlinie i zapowiada wspólną fetę po wywalczeniu pasa mistrzowskiego w drugiej kategorii wagowej. Być może kolejnym celem Niemca stanie się Brytyjczyk George Groves (14-0, 11 KO), ale na razie jest za wcześnie na czysto teoretyczne dywagacje.
- To będzie trudna walka dla nas obu. Liczę na wsparcie moich fanów. Nie możecie przegapić mojego wielkiego pojedynku ze Stieglitzem! Po wszystkim będziemy razem świętować sukces. Póki co skupiam się tylko na Robercie. Jak już go pokonam, zacznę zastanawiać się nad następnym krokiem, być może wybór padnie na Grovesa – zapewnia uczestnik turnieju "Super Six".