TRUDNE ZWYCIĘSTWO LITKIEWICZA
W piątek w Niemczech kolejne zawodowe zwycięstwo zapisał na swoim koncie Patryk Litkiewicz (6-0, 3 KO). Tczewianin spotkał się z Hawalem Garibem (1-21, 1 KO). Irakijczyk dość niespodziewanie sprawił nieco problemów naszemu reprezentantowi.
Pięściarz urodzony w Bagdadzie w trzeciej rundzie posłał "Litę" na deski po podbródkowym w półdystansie. Na szczęście startujący w grupie CK Promotion Litkiewicz wygrał zdecydowanie dwa pierwsze starcia, a w ostatniej czwartej odsłonie zdążył się pozbierać i zwyciężył na punkty.
- Niemcy zrobili ważenie w dniu walki, Patryk się odwodnił i po drugiej rundzie ledwo stał na nogach. Czwartą rundę przeboksował na charakterze. W dodatku Litkiewicz miał wychodzić do ringu w ósmej walce, a niespodziewanie boksowaliśmy jako trzeci – poinformował nas promotor Krystian Cieśnik.
Może i wojny z bumem, ale warto docenić, że ktoś daje chłopakom szansę na zawodowe walki i rozwijanie swoich umiejętności, jeśli nie ma kasy to nie ma też takiego wstydu. Ringowe wojny z bumem to oglądamy na naszych polskich galach i to często są one nam fundowane mimo iż można ściągnąć znacznie lepszych rywali.
Fajnie, że nie boisz się krytyki, ale tak naprawdę moim zdaniem nie ma się czego bać, bo krytyka jest raczej niezasłużona. Z lektury tego artykułu i Twojego posta można wywnioskować, że Niemcy robili wszystko (ważenie w dniu walki, zmiana rywala 2 dni przed walką, niespodziewane wcześniejsze wyjście do ringu), aby Litkiewicz nie wygrał a Patryk się nie dał i zrobił swoje, za co należy mu się wielki szacunek i brawa.
Serdecznie pozdrawiam!
Nasze blędy:
- zgodzenie się na wagę w dniu gali waga miała być o 16 lecz przeciągneli rozpoczęcie do 17, Patryk wazony był jakoś koło 17.20
- wyjazd z PL do Niemiec w dniu gali (wyjechaliśmy w dniu gali ponieważ dwóch bokserow Filipkowski i Radlof pracują a Gala była w Piątek)
Niemcy:
- opóżnili wagę o ponad godzinę
- po wadze miało być zaraz jedzenie a było dopiero chwilę po 18
- Patryk walczył już koło 20 a miał koło 22
No ale cóż najważniejsze ze przetrwał Patryk! Na walce wyglądało to bardzo tragicznie w narozniku podczas przerw między rundami, w 2 rundzie już wyglądał jakby miał przeboksowane 8-10 rund, odwodniony, policzki wklęśnięte
Ale myślę ze wyciągniemy wnioski z tego :)
"No ale cóż najważniejsze ze przetrwał Patryk!" - dokładnie. Na ten moment to się liczy, chłopak pokazał charakter i to na pewno zaprocentuje w przyszłości. A wnioski na pewno wyciągnięcie i będzie tylko lepiej! :) Pozdrawiam!