'PROKSA TO POLSKA WERSJA SERGIO MARTINEZA'
Aleksiej Sukaczew, który relacjonował walkę rewanżową Grzegorza Proksy (28-1, 21 KO) z Kerrym Hope’em (17-4, 1 KO) dla portalu boxingscene.com, porównał styl boksowania Polaka do argentyńskiego mistrza WBC w wadze średniej.
- Niemający uderzenia Hope zaoferował w ringu swój charakter, determinację i brudne zagrywki, podczas gdy Proksa pokazał, że trudno go trafić, zaprezentował dużą siłę ciosów i nietypowy styl. Z opuszczonymi rękami polska wersja Sergio Martineza wyglądała na łatwy cel, ale tym razem Proksa spisywał się znacznie lepiej w obronie niż przy okazji pierwszego spotkania. Nawet gdy Hope uderzał, Proksa unikał 90% jego ciosów – napisał Sukaczew.
„Super G” znokautował Hope’a pod koniec ósmej rundy. Po walce wyraził chęć pojedynku z Darrenem Barkerem (23-1, 14 KO), który w październiku ubiegłego roku przegrał z Martinezem.
Buhahahahaa
Grzesiek pewnie zasiadzie do rozmowy z Eddim Hearnem i zapyta go o konkrety dotyczace ich wizji dalszej kariery Super G.
Jest kilka dobrych opcji na Wyspach jak Macklin ,Murray czy Barker.
Z Macklinem bedzie problem bo bardzo sie ceni i zada duzych pieniedzy za wyjscie do ringu.
Najlepiej byloby zorganizowac walke z Barkerem ale Hearn ma swiadomosc,ze Anglik pewnie zostalby ustrzelony przez Prokse i raczej do takiej walki nie dojdzie.
@puncher1975
Chyba pomyliles Barkera z Macklinem bo to raczej ten drugi jest fizolem.
Barker to niezla szybkosc,precyzyjny lewy i prawy prosty,niezla technika-taki amatorski typ boksera.
Walka z Barkerem bylaby idealna dla Proksy.
Anglik ma slaba odpornosc na ciosy i zastopowanie go szybciej od Sergio Martineza zrobiloby duze wrazenie.A to mozliwe dla Proksy,chociaz latwe pewnie nie byloby.
Natomiast patrzac realnie to mysle,ze na obrone EBU moga Anglicy sciagnac Spade,ktory juz byl na Wyspach kiedy pas EBU mial Barker.
http://www.youtube.com/watch?v=ZAwDtQvbQ8Y
Nie wiadomo jak styl Proksy wypadnie na tle szybkiego zawodnika z mocnym ciosem. Póki co czekam z niecierpliwościa na kolejną walkę Grześka ;)
To typowy Angol, traktuje obcokrajowców jak murzynów- ma zrobić swoje i odejść.
Proksa ma mało kibiców:
-w Polsce jest mało znany
-w Anglii nielicznych.
Może podziękować Zbarskiemu że nie walczył nigdy w Polsce.
Gdyby walczył to polonia by zapełniała sale na galach.
Nie idą za nim żadne pieniądze. Nie ma dużego sponsora.
Hearn chce wypromować Kelly Brooka to jest dla niego "the special one"
Żeby doprowadzić do walki Proksy z kimś z czołówki trzeba wydać na to masę pieniędzy.
Hearn nawet nie umieścił Proksy w gronie bokserów swojej grupy na stronie internetowej Matchrooms boxing.
Na razie Proksa nie udowodnił Hearnowi swojej wartości.
Pierwszą walkę przegrał z Hopem.
W drugiej go pokonał.
A kto to jest Hope?
Oczywiście Hope to mańkut a nie ma nic gorszego dla mańkuta jak drugi mańkut.
Do tego problem z okiem, brak trenera, nie wiadomo jak przepracowany okres przed walką.
Reasumując.
Proksa jest traktowany jak taki journeymen, któremu się płaci za walkę.
Do tego jest dobrym dostawcą pasa EBU, bo jak nie wygra przez nokaut to go oszukają.
Angole się dogadają, a polaczek dla nich to nic nie znaczy...
Proksa nie ma kasy że skupić się w 100% na boksie.
Siedzi w Węgierskiej Górce, zamiast mieszkać w Warszawie i trenować dwa razy dziennie z Łapinem.
Zresztą ma tak rewelacyjnego agenta, że gdyby Wasilewski się nie zlitował to Proksa nie miałby z kim trenować.
Przy takim podejściu ciężko o super formę.
Pamiętajmy że taki styl to jest ryzykowanie nokautu przy każdym ciosie który zadaje przeciwnik.
Mały błąd i deski.
Żeby dobrze się przygotować musi trenować z szybkimi bokserami.
Gdzie znajdzie takich?
W 12KP miałby szansę na rozwój.
W obecnej sytuacji zdany jest na łaskę Hearna (czy wyłoży kasę na walkę) i Wasilewskiego (czy nie powie dość Łapinowi).
Nie mogę zrozumieć po co Grzegorz odnawiał kontrakt z Hearnem. Z trudem mi to przechodzi przez usta ale lepiej by zrobił wiążąc się z Wasilewskim.
Jesli jednak serio myśli o walkach światowych, to trudno to sobie wyobrazić w wykonaniu zawodnika z Polski inaczej niż w USA.
Skądinąd nie wierzę, że Grzegorz rzuci Węgierską Górkę, Gieksę, swój gym i życie rodzinne.
Więc smutno (obym był złym prorokiem):do następnego wałka Grześ.
Przy kontrakcie z Hearnem jest menadżerem Proksy.
Proksa wysłał Zbarskiego (jako przyjaciela) żeby ten negocjował kontrakt z jakimś promotorem jak mu się kontrakt w 2011r. skończył.
To Zbarski załatwił też sobie...
Wasilewski odciąłby go zupełnie.
A Proksa Wasliewskiemu zawdzięcza to że Łapin jest jego trenerem.
Proksa zawdzięcza Zbarskiemu że na początku kariery (od końca 2004r) miał dwie walki w Vegas, mógł trenować z Floydem.
A potem niebyt aż do 2011r- walka z Sylvestrem.
To że nigdy nie walczył w Polsce i jest praktycznie w Polsce nieznany to też zasługa Zbarskiego.
Widocznie Grzechowi ten układ pasuje , jest inteligentny i potrafi przewidzieć co jest dla niego i jedo rodziny najlepsze.Mnie to osobiście troche wkurza , ze dalej ma za kompana Zbarskiego , ktory nic nie robi i przy Wasilewskim jest leszczem , gdzie on kurwa jest i co robi dla Grzeska ? Powinien zabezpieczyć go trenersko/treningowo plus wszystko to co potrzebne w tych czasach , a więc piar - wywiady od Pani domu poprzez jakiegoś pudelka tak sie robi widownie i buduje marke.Przykłąd Szpila , ktory rano pierdnie i kazdy o tym fakcie wie moze to i tanie i czasem zenujące ale takie czasy, Zbarski klepie Prokse po plecach na nic nie ma kasy nic nie robi ale pewnie coś tam na Grzesku zarabia.Gdyby Proksa podpisał po walce kontrakt z Wasilewskim to dzisiaj byłby duzo bardziej rozpoznawalny dla przecietnego zjadacza chleba i przy okazji odbiorce gal tym bardziej , ze u Wasyla posycha i jakoś słabo to przedzie Grzechu zrobiłby publike Wasyl rozwoj kariery , takze skoro nasz Martinez tak wybrał to niech sie teraz cieszy i skacze fikolki po walce i sukcesie nad Hopem.
Proksa nie ma raczej zabezpieczenia finansowego, które starczy mu na długi okres po zakończeniu kariery bokserskiej.
Proksa walcząc na takim poziomie, narażony jest na ryzyko kontuzji.
Każdy bokser po zakończeniu kariery może mieć problem z jakąkolwiek pracą- encefalopatia, inne choroby neurologiczne.
Ile zarobi jako trener boksu? Starczy na leczenie?
Ile Proksa dostaje od promotora i ile za te walki które toczy?
Mam nadzieję że dużo, ale w to wątpię...
Nie pisałbym takich rzeczy gdyby nie to że Proksa to geniusz i odpowiednio przygotowany (treningi, sparingi itd.) ma szansę z czołówką.
U Wasyla byłby gwiazdą, to wokół niego budowane byłyby gale.
Polonia w USA płaciłaby za bilety żeby go oglądać jak Adamka.
Pomarzyć można...
Gdyby Proksa poszedł do Wasyla, Zbarski byłby zbędny...
I co by chłop robił?
Menadżer bokserski to przecież jest...