PIĘCIU POLAKÓW W RANKINGU WBA
Redakcja, boisko.pl
2012-07-06
Federacja WBA ogłosiła ranking za miesiąc czerwiec, a w nim jak zawsze znalazło się kilku naszych czołowych bokserów. W wadze ciężkiej pierwszą dziesiątkę zamyka Andrzej Wawrzyk (26-0, 13 KO). W kategorii cruiser drugi jest Paweł Kołodziej (30-0, 17 KO), zaś siódmy Mateusz Masternak (27-0, 20 KO).
Pomimo przymusowego "urlopu" swoją drugą lokatę sprzed miesiąca utrzymał popularny "Cygan", czyli po prostu Dawid Kostecki (39-1, 25 KO).
Ostatnim naszym rodakiem w zestawieniu WBA jest Damian Jonak (33-0-1, 21 KO). Jeszcze cztery tygodnie temu był on na samym czubie, ale teraz znalazł się za plecami Miguela Cotto.
Też tego nie rozumiem... Kogo pokonał Cotto w zestawieniu z rywalami Jonaka? Poza tym, "Junito" przegrał wyraźnie z Mayweatherem, a "Money" żeby uniknąć walki z Damianem wolał trafić do więzienia...
Kompletnie nie rozumiem autorów tego rankingu...
Te komentarze o Jonaku, zawsze mnie rozwalają. Fajny z niego chłopak, ale ciężko się nie śmiać po tych fantazjach o Alvarezie.
Właśnie! Dzisiaj ma być ogłoszony przeciwnik dla Alvareza: moim zdaniem w grę wchodzą 3 nazwiska: Bundrage, Mayorga i Jonak. Ale wydaje mi się, że "Canelo" stchórzy i naszego zawodnika nie weźmie. Za dużo ryzyko, podobnie jak z Larą.
I jeszcze słówko na temat Mayweathera: mówię Wam, gdy Floyd wyjdzie z więzienia to zwakuje pas ze strachu przed Damianem! Jeszcze wspomnicie moje słowa.
Wawrzyk za to coraz bardziej się pnie do tego Powietkina lol
Wach to tu raczej nigdy nie bedzie..
Szpilka jednak po pokonaniu zawodnika z top5 bumow-emerytów wedlug Wasyla powinien się pojawić lada dzień..
A tak poważnie to myślę że gdyby Kolodziej miał trochę lepszych rywali i walczył odważniej czyli zadawał wiecej ciosów to ma szansę na mistrzostwo.
Ej żeby nie było niedomówień,szanuję Jonaka jak i większość bokserów,ale te rankingi po prostu mnie rozwalają.
Słyszałem że Cotto chciał mieć napis Solidarność na plecach ale jest za słaby.
Pomijam oczywiście kwestie absurdalności tych rankingów :).
Ja też szanuję Jonaka jako boksera i jako człowieka a moje wypowiedzi to po prostu nabijanie się z rankingów, nie z samego Damiana.
Gdy widzę artykuły typu "Jonak w czołówce WBA" to po prostu nie mogę sobie darować, aby się nie ponabijać. Tyle ;]
Dokładnie,ja mam podobnie.Jonak niczym mi nie zawinił,do tego pewnie by mnie rozjebał w pierwszej czy drugiej(raczej w pierwszej) rundzie.Ale te rankingi...skąd oni je biorą???
No proszę Cię... Cotto-Jonak to nawet nie ma o czym mówić. Damian deklasuje "Junito" i maltretuje go przez 12 rund fundując mu TKO pod koniec.
Floyd pewnie ogrywa Trouta, ale do Jonaka obawia się wyjść. Skłaniają go do tego dopiero kosmiczne pieniądze które może dostać za ten pojedynek z najlepszym pięściarzem w historii, plus Damian ma gest i pozwala Mayweatherowi zatrzymać 100% wpływów z PPV.
A jaki jest typ na ten pojedynek?
Jonak ośmiesza Amerykanina fundując mu nokaut. Floyd przegrywa pierwszy raz w karierze.
Piszesz, że walczą o pas "Super-hiper champion of the world". Eeee tam. Lepiej żeby podnieśli prestiż WBC Baltic i WBA Interim!
Nie wiem skąd oni biorą te rankingi (albo raczej CO biorą ludzie tworzący je ;]) i w sumie to chyba nie chcę wiedzieć.
Jeszcze raz powtórzę, gdyby ktoś miał wątpliwości: do Damiana mam wielki szacunek i moje posty to nabijanie się z rankingów, a nie Jonaka.
@lisc
Nie wiem skąd oni biorą te rankingi (albo raczej CO biorą ludzie tworzący je ;]) i w sumie to chyba nie chcę wiedzieć.
A ja chyba wiem!!!! To musi byś LSD(kwarnik).Inaczej tego nie widzę.Choć dawno nie brałem,podobno dziś są jakieś kryształy czy coś...
Mógłbyś się nie chwalić, bo czytają to również nieletni;)
Z drugiej strony, sam mam czasem podobne myśli, zwłaszcza przeglądając ranking WBO, ale inne też daleko od niego nie odbiegają.
Dlatego, trzeba robić własne:)
Pozdrawiam!
"Tylko ile z tych chłopaków co im wasyl miejsce w rankingach załatwił dostało walki o tytuł?To w ogóle jakiś paradoks."
Przecież tu nie chodzi o szybkie doprowadzenie do walki o pas. Walka z solidnym posiadaczem pasa skończyła by się oklepem i końcem iluzji. Zawodnika trzyma się na szczycie rankingów i walka z byle bumem jest reklamowana jako "jeden z ostatnich sprawdzianów przed walką o mistrza świata", albo robi się z tego wielki eliminator. Do pojedynku o pas doprowadza się tylko wtedy, gdy zdobył go akurat ktoś wyjątkowo słaby, albo gdy pas jest wakujący i można w federacji ustawić jakiś wygodny pojedynek.
Niestety, to choroba współczesnego boksu - dla większości promotorów ideał "dobrego prowadzenia" zawodnika to nabicie bilansu 30-0, zdobycie któregoś z mistrzowskich pasów i żadnej poważnej walki w karierze. Niestety, panowie promotorzy się na tym przejadą - właśnie przez taką patologię MMA zepchnie boks na drugi plan.
Gratuluję Redaktora,należało ci się,do tego twoje rankingi są naprawdę dobre,o niebo lepsze niż te federacyjne.Twoja wiedza,zwłaszcza w niższych wagach to coś co mnie zainspirowało do śledzenia ich...Kiedyś uznawałem tylko te od 140 lbs,dziś to się zmieniło i to bardzo.Dobra cukrować już nie będę,trzym się i rób swoje.I żeby nie było,nie biorę tego gówna od wielu,wielu lat.
Gdybym mniej pracował, to byście już mieli moich artykułów serdecznie dosyć, zapewniam.
Mam nadzieję że jesteś czysty.hehe
Testy nie testy,ważne że takich jak TY czyta się z przyjemnością.
Wiem o co chodzi. Bardziej chodziło mi o to czy miarą wpływów wasilewskiego są wysokie miejsca w rankingach czy ilość walk o pas?Może w WBA mają wasyla za łocha i ciągną od niego siano za wpisywanie jego bokserów w rankingi, a walki za duże siano o paski załatwiają "swoim" promotorom. W ten punkt chciałem uderzyć bardziej :)