KTO DLA CANELO? DECYZJA W PIĄTEK
- Negocjacje trwają. W piątek wszystko powinno być jasne - powiedział Eric Gomez, matchmaker grupy Golden Boy Promotions, zapytany o przeciwnika dla Canelo Alvareza (40-0-1, 29 KO). Młody meksykański mistrz świata federacji WBC w wadze junior średniej powróci między liny 15 września w MGM Grand w Las Vegas.
- Decyzja nie zapadła - potwierdza założyciel GBP, Oscar De La Hoya. - Cały czas nad tym pracujemy. Mamy na oku kilku zawodników, wszyscy czekają na nasz ruch. Ludzie z całego świata dzwonią do mnie z pytaniem, kto będzie rywalem Canelo.
W dzień walki Alvareza wystąpi także jego największy rywal - champion WBC wagi średniej, Julio Cesar Chavez Jr (46-0-1, 32 KO), który na wielkiej gali HBO w Thomas & Mack Center (również w Las Vegas) zmierzy się ze wspaniałym Sergio Martinezem (49-2-2, 28 KO). Kibice bokserscy zostaną podzieleni, choć wstępnie większość deklaruje, że wolą obejrzeć starcie syna legendy z "Maravillą". Wszystko zależeć będzie od ceny transmisji PPV, atrakcyjność gali, jaką szykuje Top Rank oraz... od rywala Canelo.
- Powiem tak - walka Canelo będzie historyczna. Chcecie być tego częścią? Tylko tyle mogę powiedzieć - skwitował De La Hoya, a Eric Gomez dodał, że zmiana daty nigdy nie wchodziła w grę. - Nic z tych rzeczy, byliśmy pierwsi. Dogadaliśmy się z Komisją Stanu Nevada i telewizją. Niech Top Rank robi swoje, a my swoje.
Uprzedziłeś mnie kapeczkę.W sumie to ja osobiście wybrałbym oglądanie walki Cotto z Alvarezem jeśli by się odbywały w tej samej chwili.
Cotto niech idzie do sredniej tam ma szansę na kolejny tytuł - czwarty
Cotto niech idzie do sredniej tam ma szansę na kolejny tytuł - czwarty
Mayweather również wylatuje, z wiadomych powodów.
Lara nie będzie z "Canelo" walczył bo to za duże ryzyko dla "Cynamonowego".
Bundrage może być, bo szykowałaby nam się unifikacja.
Ale zaraz... Cholera, zostaje jeszcze jedno nazwisko... MAYORGA. Chciał wrócić na ring, miał ponoć walczyć z Margarito, który jednak już nie zawalczy, więc kto wie...