CHARR: PRZEŁAMIĘ WITALIJA!
Manuel Charr (21-0, 11 KO) w chwilę po oficjalnym podpisaniu kontraktu na walkę z Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO) rozpoczął festiwal pogróżek w kierunku Ukraińca, które mogą jedynie doprowadzić do uśmiechu politowania czempiona WBC. "Dr Żelazna Pięść" kolejną walkę w obronie tytułu stoczy 8 września w Moskwie, a "Diamentowy Chłopiec" zapowiada zabrania pasa 40-letniej legendzie.
Słowa Syryjczyka z niemieckim paszportem trudno przyjmować na poważnie. Charra należy traktować jako jednego z najgorszych pretendentów ostatnich lat. Mierzący 192 cm wzrostu bokser męczył się z takimi oponentami jak Pedro Carrion, Sherman Williams czy journeyman Zack Page.
- W ringu nie będzie żadnego respektu. Witalij jest moim idolem, ale przełamię go! – zapowiedział Charr.
sprawdź co znaczy po angielsku 'bum' a co 'boom' i nie nazywaj więcej bokserów boomami bo wygląda to komicznie :D
A skończyć przez KO/ TKO z Vitkiem to żaden wstyd.
Prawie wszyscy tak skończyli, więc będzie w dobrym gronie.
naprawdę to jest chore żeby taki mosiek który nic nie potrafi dostał wALKĘ o mistrzostwo.
z punktu widzenia wymagającego kibica to już żenada
Manuel (dobre imie dla kelnera) raczej nie będzie ostatnim przeciwnikiem Kliczki nawet jakby te wybory wygrał ,wątpie by chcial się pożegnać z kibicami i ze swoją karierą walcząc z jakimś noname
Vitek pewnie go rozlozy na "czynniki pierwsze" w ciagu 6-ciu rund.