BYARM ZAPOWIADA WOJNĘ Z MAGO
Fani gal "Friday Night Fights" organizowanych przez ESPN zapewne ostrzą już sobie zęby na piątkową imprezę. W jednej z dwóch głównych walk wieczoru dojdzie do konfrontacji dwóch osiłków wagi ciężkiej. Amerykanin Maurice Byarm (13-1-1, 9 KO) postara się o niespodziankę i zadanie pierwszej porażki Magomedowi Abdusalamowowi (14-0, 14 KO). Zwycięzca wróci do domu z pasem WBC USNBC Silver.
"Pociąg Towarowy", bo taki pseudonim nosi Byarm, nie boi się siły fizycznej Rosjanina i zapowiada zwycięstwo. Znając temperament obu pięściarzy, nie powinniśmy doczekać do ostatniego gongu w zaplanowanej na dziesięć rund potyczce.
- Czuję się wspaniale, obóz treningowy przebiegł fantastycznie. Tym razem zmieniłem kilka aspektów, ponieważ przygotowywałem się pod leworęcznego punchera. Magomed jest wojownikiem i mam do niego szacunek. Szykuje się prawdziwa ringowa wojna! On potrafi mocno przyłożyć, ja również. Obaj lubimy nacierać na rywala. Nie boję się jego siły. Abdusalamow nie walczył do tej pory z kimś tak silnie bijącym jak ja. Zamierzam zwyciężyć – powiedział pewny swego Filadelfijczyk.
W drugim starciu wieczoru Javier Fortuna (19-0, 14 KO) sprawdzi się na tle doświadczonego Cristobala Cruza (39-13-3, 23 KO).
Jeśli jeszcze szczęka przejdzie pomyślnie testy, to uważam, ze namiesza w przyszłosći w HW, pod warunkiem trafienia do dobrego promotora.
P.S.
Z innej beczki.
Podziwiam copa!
Ma przerąbaną robotę.
Ale widocznie dużo mu płacę skoro tak angażuje się w bycie klakierem Adamka.