RAHMAN LICZY NA DRUGĄ SZANSĘ
Greg Cohen, menedżer byłego mistrza świata w wadze ciężkiej Hasima Rahmana (50-7-2, 41 KO) liczy, że kontuzja jego podopiecznego i odwołanie zaplanowanej na 14 lipca walki z Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO) nie wykluczy jego zawodnika z szansy na konfrontację z rosyjskim posiadaczem pasa WBA World w późniejszym terminie.
- Hasim trenował, a w pewnym momencie poczuł silny ból w nadgarstku. Trener Eddie Mustapha Muhammad przerwał zajęcia i wysłał podopiecznego do szpitala. Zrobiono prześwietlenie i niestety konieczna była operacja, która odbyła się w czwartek rano. Zabieg się powiódł i Rahman potrzebuje teraz dwóch tygodni na rekonwalescencję. To niegroźny uraz, ale i tak przyszło nam wycofać się z walki – relacjonuje Cohen.
- Nasz kontrakt przewiduje przełożenie pojedynku w przypadku odniesienia kontuzji w okresie przygotowawczym. Tak więc z naszego punktu widzenia walka powinna odbyć się w innym terminie. Hasim jest obowiązkowym pretendentem i Powietkin powinien z nim walczyć. Termin zależy od niemieckiej telewizji – tłumaczy menedżer.
Reprezentujący interesy Powietkina Władimir Hriunow oświadczył, że jego podpieczny może wyjść na ring 14 lipca w Moskwie.