MURALIMOW NA DRODZE DO WIELKIEJ KARIERY?
W minioną sobotę podczas gali bokserskiej w amerykańskim Saint Joseph (stan Missouri) doszło do ciekawej konfrontacji dwóch niepokonanych "ciężkich". Zwycięsko wyszedł z niej 25-letni Uzbek Ahror Muralimow (12-0, 11 KO - na zdjęciu), który niepodziewanie dla organizatorów pokonał przez TKO w 5. starciu notowanego wyżej Nigeryjczyka Olanrewaju Durodolę (9-0, 8 KO).
Mieszkający na co dzień w Kansas City, 32-letni (niektóre źródła uważają, że jest o 3 lata starszy - przyp. red.) Durodola, był faworytem tej potyczki. Były olimpijczyk z Pekinu (2008), dzięki swojej dobrej technice, sile i lepszym warunkom fizycznym (192 cm wzrostu wobec 181 cm Uzbeka) miał pewnie pokonać agresywnie, acz chaotycznie walczącego gościa z Taszkientu. Stało się inaczej...
Dla Muralimowa wspomniane zwycięstwo może okazać się przełomowe. Jego niezwykle agresywny i na wskroś ofensywny styl walki już wcześniej zwrócił uwagę amerykańskich dziennikarzy piszących o boksie. Zwycięstwo nad Durodolą było kolejnym, piątym odniesionym na amerykańskim ringu.
jego atutami jest tylko agresja? Ciekawe stwierdzenie fachowca, ja widzialem calkiem sporo, uniki, balans cialem, plaszczyzny bitych ciosow, no ok, ja fachowcem jak ty nie jestem. Uwazam iz nie bylo tu zbyt duzo boksu i zbyt wielu rund panowie nawet bez przerwania by nie wytrzymali, ciekawy wariant dla Szpilki lub Wawrzyka, zawodnik niski ale bardzo szybki, mocno bijacy i co najwazniejsze i odrozniajace go od dotychczasowych rywali Polakow, chcacy wygrac a nie dostac wyplate z pokazanie sie w ringu.